Jakość tarcz i klocków hamulcowych – Mazda3 BM
Jak kupowałem auto miało 16kkm i wydawało mi się, że klocki to spokojnie po 100kkm zrobią.
Rzeczywistość okazał się bardziej brutalna i mam wymieniony już i przód 45kkm i tył 49kkm.
Teraz 58kkm tył wygląda tak. Od środka jest podobnie.
Rzeczywistość okazał się bardziej brutalna i mam wymieniony już i przód 45kkm i tył 49kkm.
Teraz 58kkm tył wygląda tak. Od środka jest podobnie.
Cześć.
Właśnie zmieniłem klocki na przodzie przy 69 kkm. Od zewnątrz zostało ok. 4 mm okładziny, od środka ok. 3 mm. Tarcze mają jeszcze powyżej 24mm. Wymieniłem na Ferodo, takie jak na pierwszy montaż. Sama operacja szybka i prosta. Na razie nic nie piszczy i hamują OK.
Widocznie jeżdżę jak emeryt, skoro jeszcze tyle tarcz zostało :–).
Pozdrawiam,
MG
Właśnie zmieniłem klocki na przodzie przy 69 kkm. Od zewnątrz zostało ok. 4 mm okładziny, od środka ok. 3 mm. Tarcze mają jeszcze powyżej 24mm. Wymieniłem na Ferodo, takie jak na pierwszy montaż. Sama operacja szybka i prosta. Na razie nic nie piszczy i hamują OK.
Widocznie jeżdżę jak emeryt, skoro jeszcze tyle tarcz zostało :–).
Pozdrawiam,
MG
MichG napisał(a):Cześć.
Właśnie zmieniłem klocki na przodzie przy 69 kkm. Od zewnątrz zostało ok. 4 mm okładziny, od środka ok. 3 mm. Tarcze mają jeszcze powyżej 24mm. Wymieniłem na Ferodo, takie jak na pierwszy montaż. Sama operacja szybka i prosta. Na razie nic nie piszczy i hamują OK.
Widocznie jeżdżę jak emeryt, skoro jeszcze tyle tarcz zostało :–).
Pozdrawiam,
MG
generalnie tak powinno być
wewnętrzna klocka zawsze bardziej zużyta
a tarza powinna chodzić 2 komplety klocków...
tylko co bym polecam przy wymianie, to posmarować prowadnice, i sam tłoczek, wtedy wszystko na luzie chodzi, nie blokuje się, i t.d... tak, zajmie to pól godziny więcej, ale warto
Ja dopisałbym, że tarcza powinna wytrzymać więcej niż 2 wymiany klocków – są określone minimalne grubości (jak kto woli maksymalne zużycie) ale jak kogoś stać, to może przy każdej wymianie klocków zmienić również tarcze hamulcowe..
Mogą być od tych zasad odstępstwa – kwestia indywidualnego użytkowania.
Kiedyś była zasada, że tylne klocki wymieniałeś co drugą wymianę przednich..
Mogą być od tych zasad odstępstwa – kwestia indywidualnego użytkowania.
Kiedyś była zasada, że tylne klocki wymieniałeś co drugą wymianę przednich..
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
child napisał(a):Jak kogoś stać albo jak ma BM
Jak ktoś nie jeździ zwykłym autem tylko premium to go stać
Przy serwisie hamulców przednich (przebieg 73000 i tarcze już zaczynały bić przy hamowaniu że 100km/h) zauważyłem, że dolne prowadnice zacisków (te z dodatkową gumką na nich) chodzą dużo, dużo ciężej od górnych (bez gumki), sama powierzchnia cierna klocków była też nierównomiernie zużyta (pod kątem, większe zużycie klocka bliżej blaszki sygnalizacyjnej zużycie, niż po przeciwnej stronie). Zauważyliście u siebie to samo? Prowadnice oczyściłem, nasmarowałem bremszylinderem od ATE, ale opór na prowadnicach jak był tak został (prowadnice, gumki w idealnym stanie, otwory pod piny także zostały oczyszczone).
Ostatnio edytowano 10 maja 2020, 16:04 przez Imbeer, łącznie edytowano 1 raz
Ja niczego takiego u siebie nie zauważyłem (do końca, czyli do czasu zmiany na zaciski od Mazdy 6), ale wydaje mi się, że skoro po nasmarowaniu masz dalej opór, to raczej prowadnice nie są "w idealnym stanie". Ewentualnie tłoczek mógłby działać nierówno, ale to już brzmi jak kompletny kosmos... Zresztą, skoro czujesz opór na prowadnicach i jest on nierówny, to zdecydowanie prowadnice są źródłem problemu.
Tak jak napisałem, prowadnice jak nowe, cylindry w których są umieszczone czyste, zero rdzy. Po przełożeniu prowadnicy w drugi otwor zawsze jest duży opór na prowadnicy z "gumką" więc to ewidentnie jej sprawka, zastanawiam się tylko czy napuchła, czy "tak ma być". Gumowa nakładka na jednym pinie ma za zadanie ograniczać ruch zacisku, pytanie czy aż tak. Jak znajdę zużyte klocki to postaram się wrzucić zdjęcie, ale milimetr różnicy wysokości był na pewno.
Te dolne chodzą ciężej, bo jest (ekhm) gumka na bolcu, gdzie na górze jej brak. I tak ma być, nie może być zbyt luźno, bo będzie to klekotać czy też popiskiwać przy dohamowywaniu. Jeśli klocki są nierówno zużyte, a prowadnice zacisków nie były całkiem zastane, to bardziej stawiał bym na prowadnicę klocka – wystarczy, że ten lekko zardzewieje, spuchnie i problem gotowy
- Od: 14 cze 2006, 01:01
- Posty: 3017 (40/152)
- Skąd: UK - Worcs, PL - Rzeszow
- Auto: 1. Mazda 3 BM Skyactiv-D
2. Mazda 2 DJ Skyactiv-G
Imbeer napisał(a):Po przełożeniu prowadnicy w drugi otwor zawsze jest duży opór na prowadnicy z "gumką" więc to ewidentnie jej sprawka, zastanawiam się tylko czy napuchła, czy "tak ma być".
Tak ma być, ja dzięki temu kiedyś zauważyłem, że założyłem na odwrót
child napisał(a):Imbeer napisał(a):Po przełożeniu prowadnicy w drugi otwor zawsze jest duży opór na prowadnicy z "gumką" więc to ewidentnie jej sprawka, zastanawiam się tylko czy napuchła, czy "tak ma być".
Tak ma być, ja dzięki temu kiedyś zauważyłem, że założyłem na odwrót
Trochę źle się wyraziłem, opór na prowadnicy z tuleją elastomerową ( ) jest niezależny od otworu w którym jest montowana (oczywiście końcowi zmontowałem to dobrze, czyli pin z gumką w dolny otwór). No nic, pojeździmy zobaczymy, poprzedni zestaw wytrzymał 73 tysiące, więc jak ten tyle wytrzyma to też będę zadowolony
Ok, to źle zrozumiałem – u mnie właśnie jak się włoży tę konrektną prowadnicę na górę, to opór jest większy, a na dole (czyli na miejscu) chodzi normalnie.
Dopisano 10 maja 2020, 20:47:
Przy okazji mi się przypomniało – ponieważ z tyłu zdarzają mi się ostatnio problemy z tłoczkami, to mam do wyboru albo regenerację, albo zmianę na hamulce z M6 do kompletu Pytanie do tych, którzy to robili na tyle – kupowaliście używane oryginały, czy nowe zamienniki NTY? Bo Allegro jest zasypane tymi NTY, które w dodatku mają bardzo przyzwoitą cenę, ale mam wątpliwości co do jakości.
Dopisano 10 maja 2020, 20:47:
Przy okazji mi się przypomniało – ponieważ z tyłu zdarzają mi się ostatnio problemy z tłoczkami, to mam do wyboru albo regenerację, albo zmianę na hamulce z M6 do kompletu Pytanie do tych, którzy to robili na tyle – kupowaliście używane oryginały, czy nowe zamienniki NTY? Bo Allegro jest zasypane tymi NTY, które w dodatku mają bardzo przyzwoitą cenę, ale mam wątpliwości co do jakości.
Hejka, czy klocki z przodu lub z tyłu, lub tu i tu maja czujniki zużycia –
wyskoczy kontrolka, albo zacznie szurać głośno czy coś tego typu?
wyskoczy kontrolka, albo zacznie szurać głośno czy coś tego typu?
Z przodu i z tyłu blaszka sygnalizacyjna. Jak zużyjesz klocki zbyt mocno piszczy. Kontrolka płynu też jest ale trzeba naprawdę wszystko mocno zjechać żeby miała szansę się zaświecić.
Ta blaszka jest właśnie po to, by sygnalizować, że klocek się kończy. Podczas jazdy, dotyka tarczy hamulcowej, i wydaje irytujący dźwięk tzn. piszczy, zgrzyta i harata a to znaczy, że zostało ci jakieś 2mm okładziny klocka
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości