ja również auto mam w leasingu, tyle że nie darowane przez obcego właściciela lub znienawidzonego szefa
Jakość tarcz i klocków hamulcowych – Mazda3 BM
Panowie spokojnie Stwórca patrzy
zadajacie lepiej sami sobie to pytanie, co robicie źle... jeśli jezdzicie od świateł do świateł jak kierowcy leasingowych samochodów sluzbowych nie zważając na koszta to Wasza sprawa
ja również auto mam w leasingu, tyle że nie darowane przez obcego właściciela lub znienawidzonego szefa
(nie sugeruję że Wy tak macie). poprostu spróbujcie wykrzesac z siebie resztę jakiegoś takiego samozachowawczego instyktu
i gdy widzisz czerwone światło z daleka, zdejmij nogę z gazu, zredukuj do: 5, 4, 3, 2, wtedy hamuj
nikogo w żadnym wypadku nie pouczam, bo nie to mam na celu, poprostu sam mam prawie 40 tys. km nalatane i wiem jaka będzie diagnoza po przeglądzie
nie raz robiłem testy, gdy drogę do pracy pokonywalem agresywnie i czułem się jak na torze aby szybciej, z tym jak jechalem wyluzowany i nie zwazalem kto mnie wyprzedził i czym i ile musiałem stać na swiatlach. dystans 17,5 km, a różnica "kolosalna" odpowiednio 2,5 minuty
także wnioski nasuwają się same...
ja również auto mam w leasingu, tyle że nie darowane przez obcego właściciela lub znienawidzonego szefa
Bardzo mnie cieszy twój zrównoważony i koncyliacyjny ton, ale widzisz – ja właśnie mało używam hamulca, w dużej mierze hamuję silnikiem, a moja typowa trasa wymaga wleczenia się, ale jednostajnym tempem (czyli też bez hamowania). Creet natomiast pisze, że w innym samochodzie przy takim samym style jazdy jak w BM nie musiał tak często klocków wymieniać. Natomiast w tym wątku udziela się cała masa "ekspertów", którzy po prostu "wiedzą", że nasze problemy są kwestią stylu jazdy
Na takiej zasadzie ja się zaraz zacznę udzielać w wątku o składaniu lusterek – napiszę, że problemy tam piszących wynikają ze stylu składania lusterek, bo ja składam bardziej stylowo i się nie psują

Na takiej zasadzie ja się zaraz zacznę udzielać w wątku o składaniu lusterek – napiszę, że problemy tam piszących wynikają ze stylu składania lusterek, bo ja składam bardziej stylowo i się nie psują
child napisał(a):Na takiej zasadzie ja się zaraz zacznę udzielać w wątku o składaniu lusterek – napiszę, że problemy tam piszących wynikają ze stylu składania lusterek, bo ja składam bardziej stylowo i się nie psują
Dokładnie o tym pomyślałem
Przy zmianie opon na letnie, gościu w warsztacie powiedział, że pora wymienić klocki. Miesiąc później na pierwszym przeglądzie dali adnotację, że klocki do wymiany dopiero na kolejnym przeglądzie czyli w okolicy 40 000 km. Jeżdżę tak samo dużo po mieście jak i na trasie, czasem ostre hamowanie na autostradzie przez jakiegoś kretyna co w lusterka nie patrzy załatwia klocki tak samo jak tydzień spokojnej jazdy po mieście także nie zwalałbym wszystkiego na styl jazdy. Podsumowując przy moim raczej mało spokojnym trybie jazdy klocki do wymiany po 40 000 km.
Zaczęły mi hamulce trzeszczeć/skrzypieć przy powolnym ruszaniu i hamowaniu z niskiej prędkości. Jak wspomniałem w ASO to twierdzili, że w automacie to normalka, bo hamulce nawet na postoju pracują. No niech będzie racja, miałem 10 letni automat i też tak było. Ale aby w nowym po 7 miesiącach i 8k przebiegu już? Czy ktoś miał podobny problem? Do tego od tygodnia pedał hamulca w środku mi skrzypi/piszczy lekko, więc pewnie i tak się wybiorę pomęczyć ASO.
a ja mam pytanie do osob ktorym szybko skonczyły sie klocki? jak czesto jezdzicie na włączonym aktywnym tempomacie? Bo jesli robicie trasy, albo jezdzicie na nim po miescie duzo to klocki moga sie zuzywac mega szybko. Aktywny tempomat kazdą redukcje predkości kontroluje hamulcami, nawet jak zjezdza się ze wzniesienia to utrzymuje stala predkosc przez hamowanie. Można wiec wtedy klocki szybko zjechac. Moze z tego wynikaja wasze problemy?
Skąd wiesz, że każda redukcja czy utrzymanie prędkości ze spadku odbywa się przy pomocy hamulców, a nie bierze w tym pierwszorzędnie udziału hamowanie silnikiem do momentu, aż użycia hamulców będzie konieczne?
Nie potwierdzałem tej informacji czy jest tak na 100%, ale moge powiedzieć z tego co wyczytałem w instrukcji oraz własnych obserwacji ze na 80% działa to tak jak napisałem. Nie da sie utrzymywać przy zjeździe jednostajnej prędkości hamując silnikiem i jednocześnie bez zmiany obrotów silnika. Nigdy nie udało mi sie potwierdzic obserwujac w lusterku czy pala mi sie swiatła stopu, moze ktos cos wiecej wie na ten temat, jak na razie mowie daje 80% ze to tak dziala i moze to byc tez rozwiazanie problemu klocków. Ale moze ktos zweryfikowal ten temat albo ma pomysł jak to zrobic? Wiem na pewno z instrukcji ze przy normalnej jezdzie na tempomacie jak ktos Ci zajecie droge to zawsze uzywa do tego hamulcow, nawet jesli dystans jest spory i moglby spokojnie wyhamowac po prostu odpuszczajac gaz, dlatego ten tempomat troche mnie irytuje bo zamiast plynnie zwolnic jak ci ktos zajedzie droge, czesto jest szarpniecie hamulcami.
Podobne wrażenie mam podczas używania limitera. Kiedy jedziemy szybciej niż ustawiona prędkość to kiedy nie dotykamy gazu auto hamuje silnikiem ale kiedy wciśniemy gaz to auto jeszcze mocniej zwalnia.
Mam wrażenie, że wtedy używa hamulców.
Mam wrażenie, że wtedy używa hamulców.
Ostatnio edytowano 3 cze 2016, 17:48 przez lukaszjakubowski, łącznie edytowano 2 razy
-
lukaszjakubowski
Ja też nie mam aktywnego tempomatu, ale ostatnio stwierdziłem, że auto musi wykorzystywać hamulce do utrzymania prędkości przy zjeżdżaniu. Tydzień temu jechałem S7 z Krakowa w kierunku Warszawy i tam jest sporo górek. Zdziwiłem się w pewnym momencie, że auto nie przyspieszało mimo sporego nachylenia (prędkość nastawiona była na bodajże 80 km/h, spalanie chwilowe: 0). Nie przyszło mi do głowy, żeby zaglądać na światła STOP.
lukaszjakubowski napisał(a):Światła STOP nie świecą przu zwalnianiu przy pomocy limitera lub tempomatu.
jestes tego w 100% pewien? wydaje mi sie to dziwne bo jak hamuje gwałtowniej to przeciez nalezaloby ostrzec tego z tyłu.
Wieczorem widzę trzecie światło stopu i nie świeci, a limter czy tempomat gwałtownie nie hamuje. Chyba, że aktywny tempomat.
-
lukaszjakubowski
lukaszjakubowski napisał(a):Kiedy jedziemy szybciej niż ustawiona prędkość to kiedy nie dotykamy gazu auto chamuje silnikiem ale kiedy wciśniemy gaz to auto jeszcze mocniej zwalnia.
Mam wrażenie, że wtedy używa chamulców.
Auto nie może zachowywać się... ...tak brzydko...

Arkana , Captur , Mii
byly: 323, Tribute, M6, M2, M5, Toledo, Mii, Rapid...
byly: 323, Tribute, M6, M2, M5, Toledo, Mii, Rapid...
Sadze, że w okreslonych przypadkach tempomat musi używać, lub wspomagać sie hamulcami. Jesli coś nagle wyjedzie nam na pas to przecież samym silnikiem nie wytraci sie tak szybko predkosci. Aczkolwiek nie uważam, że tempomat ma decydujący wplyw na zuzycie klocków. Przeciez jak jezdzimy bez tempomatu to o wiele czesciej uzywamy hamulca. Na przyspieszone zuzycie hamulcy owszem ma wplyw ale automatyczna skrzynia – tam generalnie hamulca uzywa sie non stop. Ja mam 18 tys km przebiegu, klocków jeszcze na oko troche zostało ale rant na tarczy jest dość spory jak na ten przebieg a przecież nasze oryginalne klocki, które sa widocznie bardzo miekkie skoro koncza sie po 25 tys powinny wlasnie oszczedzac tarcze. Tymczasem oba elementy zuzywaja sie nad wyraz szybko.
no tak ale jesli jedziesz bez tempomatu to uzywasz klockow pulsacyjnie z wieksza siłą, co paradoksalnie nie sciera ich tak bardzo jak wtedy kiedy nacisk jest mniejszy ale scieranie długotrwale co moze miec miejsce jak jedziesz autostrada 300km i co chwile leciutkie górki i spadki i na spadkach calyczas minimalnie hamuje zeby utrzymac predkosc np. 100km/h
lukaszjakubowski napisał(a):Wieczorem widzę trzecie światło stopu i nie świeci, a limter czy tempomat gwałtownie nie hamuje. Chyba, że aktywny tempomat.
Ja widziałem jak światła stopu działają podczas hamowania przez tempomat. Możliwe jednak, że przy delikatnym wytracaniu prędkości tego nie robi, a co za tym idzie nie używa do tego hamulców.
Zastanawiam się jednak, czy system nie działa tak, że w sytuacji kiedy wspomaga się hamulcami bez potrzeby gwałtownego zredukowania prędkości nie są wykorzystywane tylko hamulce z tyłu. To tylko mój domysł – gdybym ja to programował to tak bym to rozwiązał, aby wydłużyć żywotność przednich klocków, gdyż te z tyłu z reguły wytrzymują dłużej.
Dopisano 3 cze 2016, 16:02:
pmaniek89 napisał(a):to uzywasz klockow pulsacyjnie z wieksza siłą, co paradoksalnie nie sciera ich tak bardzo jak wtedy kiedy nacisk jest mniejszy ale scieranie długotrwale
A ja zawsze byłem przekonany, że delikatne hamowanie jest zdrowsze i bardziej komfortowe.
Hamowanie tyłem przez na przykład zaciąganie ręcznego, może doprowadzić do nadsterowności więc wątpię.
Ostatnio edytowano 3 cze 2016, 17:46 przez lukaszjakubowski, łącznie edytowano 1 raz
-
lukaszjakubowski
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości