Drgania nadwozia podczas jazdy
Ja próbowałem obniżyć, a raczej łośki mi źle napompowały i miałem 2.0 zamiast 2.5. Efekt był taki, że przy prędkościach ok. 140km/h kierownica wpadała w wibrację. Po dopompowaniu efekt się znacznie zmniejszył.
Witam
Child, czy dobrze zrozumiałem, że nadal borykasz się z drganiami przy ok.130 km/h? Bo ja również mam podobny problem. Kilkakrotnie wyważałem koła i tak naprawdę nie pozbyłem się tego całkowicie. U mnie drgania były i są odczuwalne bardziej w tylnej części samochodu (np. na prawym fotelu przednim). W jednym z warsztatów sugerowali, że przynajmniej 2 opony ( Toyo) nie są idealne pod kątem kształtu i mogą być źródłem drgań. Po ostatnim wyważeniu udało się te drgania mocno ograniczyć do właśnie tego jednego momentu przy 130 km/h, przy którym jest to nadal niestety odczuwalne (co prawda już mniej, ale jednak). Zamiana kół nie dała jakiejś istotnej zmiany zachowania samochodu.
Czy ktoś miał lub ma podobne problemy? Co o tym sądzicie? Czy może mieć tu znaczenie, ze jeździmy na relatywnie wysokim ciśnieniu?
Child, czy dobrze zrozumiałem, że nadal borykasz się z drganiami przy ok.130 km/h? Bo ja również mam podobny problem. Kilkakrotnie wyważałem koła i tak naprawdę nie pozbyłem się tego całkowicie. U mnie drgania były i są odczuwalne bardziej w tylnej części samochodu (np. na prawym fotelu przednim). W jednym z warsztatów sugerowali, że przynajmniej 2 opony ( Toyo) nie są idealne pod kątem kształtu i mogą być źródłem drgań. Po ostatnim wyważeniu udało się te drgania mocno ograniczyć do właśnie tego jednego momentu przy 130 km/h, przy którym jest to nadal niestety odczuwalne (co prawda już mniej, ale jednak). Zamiana kół nie dała jakiejś istotnej zmiany zachowania samochodu.
Czy ktoś miał lub ma podobne problemy? Co o tym sądzicie? Czy może mieć tu znaczenie, ze jeździmy na relatywnie wysokim ciśnieniu?
Minor napisał(a):Child, czy dobrze zrozumiałem, że nadal borykasz się z drganiami przy ok.130 km/h?
Tak, nadal trochę to mam, chociaż po dopompowaniu i wyważeniu jest dużo lepiej (pomogło raczej dopompowanie niż wyważenie). U mnie problem pojawił się przy zmianie opon zimowych na letnie (kupowałem samochód w styczniu, więc na zimówkach trochę pojeździłem). Mam zamiar pomęczyć się trochę (zwłaszcza, że obecnie problem jest mało dokuczliwy) i poczekać do zimy – jeśli bicie zniknie, to ewidentnie jest to wina opon.
Raczej nie jest to wina stosunkowo wysokiego ciśnienia, skoro problem jest bardziej widoczny przy niskim
tomsson82 napisał(a):Spróbuj doważania kół mi w poprzednim aucie bardzo pomogło, robiłem to w warszawie ale jest coraz więcej serwisów które świadczą tą usługę
Zaznaczam że mówię o "doważaniu" a nie "wyważaniu"
Czy mógłbyś podać adres firmy w Warszawie, gdzie zrobią takie doważanie profesjonalnie?
flazx napisał(a):Prosiłem o wskazanie miejsca, w którym ktoś już wykonywał usługę doważania kół i był z niej zadowolony,
Dział polecanych warsztatów jest w innym miejscu...
viewforum.php?f=101
Też tak miałem (z zimowymi i letnimi), widzę dwie możliwości:
– niedające się wyważyć opony (ale to na zwykłym wyważaniu też przecież powinno wyjść)
– błąd w sztuce przy wyważaniu – właściwie można wykluczyć, bo za dużo wypadków zgłoszonych
– problem w innej części koła (rozumianego jako "całość kręcących się elementów"), który po prostu ujawnił się z czasem (niemający tak naprawdę nic wspólnego z letnimi i zimowymi)
Najlepiej byłoby, żeby ktoś spróbował tego doważania i podzielił się wrażeniami.
– niedające się wyważyć opony (ale to na zwykłym wyważaniu też przecież powinno wyjść)
– błąd w sztuce przy wyważaniu – właściwie można wykluczyć, bo za dużo wypadków zgłoszonych
– problem w innej części koła (rozumianego jako "całość kręcących się elementów"), który po prostu ujawnił się z czasem (niemający tak naprawdę nic wspólnego z letnimi i zimowymi)
Najlepiej byłoby, żeby ktoś spróbował tego doważania i podzielił się wrażeniami.
U mnie dokładnie tak samo, na letnich jest problem, na zimówkach nie. Tak jak już pisałem, w okolicach 130 km/h odczuwam drgania gdzieś w okolicach środka auta ( odczuwam to na fotelach). U mnie nawet było tak, że przekładka przód -tył nie dała jednoznacznego "przeniesienia się " drgań, a teoretycznie czegoś takiego właśnie się spodziewałem, ale potem pomyślałem sobie, że jeśli to nie jest tylko jedna opona, to ta metoda nic nie da. Byłem w tej sprawie w ASO, sprawdzili i poprawili wyważenie, ale problem do końca nie zniknął. I coraz bardziej mam ochotę odwiedzić ich jeszcze raz w tej sprawie. Próbowałem też dostać się na maszynę Hunter 9700, która pozwala wykonać tzw. test drogowy i w ten sposób wskazać jednoznacznie, co jest przyczyną problemu: felga czy opona ( przy założeniu, że elementy zawieszenia są ok, oby!!). Ale gdy znalazłem taki warsztat, to okazało się, że nie mają odpowiedniego stożka do prawidłowego osadzenia koła na maszynie. Facet uczciwie przyznał, ze w tej sytuacji test nie ma najmniejszego sensu.
Jakby ktoś z Was miał namiary na warsztat, dysponujący Hunter 9700, gdzie nie byłoby tego typu problemów ze stożkami, to bardzo proszę o namiary. Na razie łudzę się, ze być może ta maszyna pomogłaby w tej sprawie.
Przy okazji, jakie są Wasze doświadczenia z MMP w zakresie opon? Widzicie jakieś szanse dla reklamacji w tej sprawie?
Pozdrawiam
Jakby ktoś z Was miał namiary na warsztat, dysponujący Hunter 9700, gdzie nie byłoby tego typu problemów ze stożkami, to bardzo proszę o namiary. Na razie łudzę się, ze być może ta maszyna pomogłaby w tej sprawie.
Przy okazji, jakie są Wasze doświadczenia z MMP w zakresie opon? Widzicie jakieś szanse dla reklamacji w tej sprawie?
Pozdrawiam
Właśnie wróciłem z wyważania kół na maszynie Hunter, okazało sie Mazda tragicznie wyważa koła, na letnich oponach Toyo. Na wszytkich kołach były rozbieżnoście między 25g a 30g. Watpliwe aby po przejechaniu 3000km, poodpadało zdecydowana większość ciężarków...
Panowie z warszratu powiedzieli że koła były na tyle źle wywazone, że nie najprowdopodobniej nie będzię już potrzebne doważanie kół, aby pojeździć i zobaczyć jak auto będzie sie teraz zachowywać, bo powinno być lepiej i denerwujące drgania od 100km/h powinny byc w znacznym stoponiu zniwelowane.
Uparłem się jednak na pełną usługę i poprosiłem o doważenie. Na przednich kołach było ok. 5g na tylnych ok 10g niedoważenia.
Pierwsze próby drogowe napawają optymizmem, drgania mocno odczuwalne już przy 100km/h ustąpiły. Na dalsze testy powyżej120km/h będe się musiał wybrać na autostradę.
Nie podaję nazwy warszatatu, aby nie byc posądząnym o kryptoreklamę, Jeśli ktos jest zainteresowany prosze o wiadomośc na priv.
Panowie z warszratu powiedzieli że koła były na tyle źle wywazone, że nie najprowdopodobniej nie będzię już potrzebne doważanie kół, aby pojeździć i zobaczyć jak auto będzie sie teraz zachowywać, bo powinno być lepiej i denerwujące drgania od 100km/h powinny byc w znacznym stoponiu zniwelowane.
Uparłem się jednak na pełną usługę i poprosiłem o doważenie. Na przednich kołach było ok. 5g na tylnych ok 10g niedoważenia.
Pierwsze próby drogowe napawają optymizmem, drgania mocno odczuwalne już przy 100km/h ustąpiły. Na dalsze testy powyżej120km/h będe się musiał wybrać na autostradę.
Nie podaję nazwy warszatatu, aby nie byc posądząnym o kryptoreklamę, Jeśli ktos jest zainteresowany prosze o wiadomośc na priv.
z tego co sie orientuje aso samo nie robi zmian opon przynajmniej w Gdyni tak jest bo wiem ze zlecaja komus , a skad jestes bo moze tez z Gdyni ? bo podejrzewam ze zlecaja to jakiemus sredniemu warsztatowi co nawet nie sprawdza wywazenia kol
Wyważanie jako takie musiało być przed oddaniem auta, gdyż chłopaki dzisiaj po pierwszych pomiarach drogowych zdjęli kilka nadmiarowych sztabek z kół.
Z ciekawostek to sam montaż i rodzaj ciężarków też jest inny. Te które były założone w Mazdzie, były rodzajem metalowych szczęk zaciskanych na profilu felgi, a te które założone zostały dzisiaj wyglądały jak taśma samoprzylepna z granulacją co 5g. Nie ma to zapewne wpływu na jakość wyważenia, ale może wpływać na długość utrzymywania się ciężarka na samej feldze. Tylko sobie gdybam...
Jestem z Warszawy.
Z ciekawostek to sam montaż i rodzaj ciężarków też jest inny. Te które były założone w Mazdzie, były rodzajem metalowych szczęk zaciskanych na profilu felgi, a te które założone zostały dzisiaj wyglądały jak taśma samoprzylepna z granulacją co 5g. Nie ma to zapewne wpływu na jakość wyważenia, ale może wpływać na długość utrzymywania się ciężarka na samej feldze. Tylko sobie gdybam...
Jestem z Warszawy.
flazx napisał(a):Tylko sobie gdybam...
– do alufelg muszą (powinny być) używane tylko przyklejane taśmy...
– do stalowych są stosowane te zaciskane na rancie felgi...
Hm... kto to wyważał? ASO?

flazx napisał(a):[...]Nie podaję nazwy warszatatu, aby nie byc posądząnym o kryptoreklamę, Jeśli ktos jest zainteresowany prosze o wiadomośc na priv.
Nie róbmy ze zmiany opon sztuki cyrkowej
apx napisał(a):z tego co sie orientuje aso samo nie robi zmian opon przynajmniej w Gdyni tak jest bo wiem ze zlecaja komus
Może ASO w Gdyni nie, ale inni robią.

Witam
Postanowiłem założyć w tej sprawie osobny wątek.
Praktycznie od początku mam problem z drganiami, jakie odczuwam podczas jazdy z prędkością od 120km/h wzwyż. Koła były kilkakrotnie wyważane w różnych warsztatach ( również w salonie Mazdy, gdzie odebrałem auto). Samochód odebrałem w listopadzie 2013, z salonu wyjechałem na zimówkach i raczej nie kojarzę, aby takie problemy występowały na oponach zimowych, ale też muszę przyznać, że był to okres ostrożnej jazdy ( docieranie). Drgania te odbierają mi radość i frajdę użytkowania M3. Obecnie użytkuję Toyo NanoEnergy R38. Co dziwne, drgania są bardziej odczuwalne w centralnej i tylnej części nadwozia niż na kierownicy. Prośba o Wasze opinie i rady, a także o informację, czy ktoś jeszcze ma podobne problemy.
Postanowiłem założyć w tej sprawie osobny wątek.
Praktycznie od początku mam problem z drganiami, jakie odczuwam podczas jazdy z prędkością od 120km/h wzwyż. Koła były kilkakrotnie wyważane w różnych warsztatach ( również w salonie Mazdy, gdzie odebrałem auto). Samochód odebrałem w listopadzie 2013, z salonu wyjechałem na zimówkach i raczej nie kojarzę, aby takie problemy występowały na oponach zimowych, ale też muszę przyznać, że był to okres ostrożnej jazdy ( docieranie). Drgania te odbierają mi radość i frajdę użytkowania M3. Obecnie użytkuję Toyo NanoEnergy R38. Co dziwne, drgania są bardziej odczuwalne w centralnej i tylnej części nadwozia niż na kierownicy. Prośba o Wasze opinie i rady, a także o informację, czy ktoś jeszcze ma podobne problemy.
Minor, załóż te zimówki na chwilę i sprawdź jak jest... Jeżeli wszystko będzie cacy, to tak jak napisał Dominator... Toyo na śmietnik
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość