Ja aż tak się nad zachowaniem Mazdy nie doktoryzowałem, żeby mierzyć ciśnienia ale zachowanie silnika u mnie jest podobne. Najpierw dość wysokie obroty przez jakieś 20-30 potem spadek 1100 czyli na podwyższone obroty biegu jałowego a potem już normalne około 600.
Co do siwego dymu to na ogół jest to normalny objaw dla auta parkującego pod chmurką i przez pierwsze minuty wyparowującego z układu wydechowego wodę, która skropliła się w nocy. Efekt widoczny najbardziej w okresie jesienno-zimowym. Latem powinno być lepiej. Ja wyjeżdżając z garażu tego prawie nie zauważam.
Istnieje oczywiście druga opcja. Masz uszkodzony silnik, który "pali" płyn chłodniczy ale to skrajność
. Występuje w naprawdę dużych przebiegach. Raczej obstawiam ten pierwszy przypadek.