A więc.... Wybierałem spośród markowych, odpuściłem tanie, no-name, i jawnie chińskie..
Tak też na mój stół trafiły trzy filtry: Knecht (Mahle) LX 4143, Mann C27019, Hengst E1117L.
Nie kupowałem oryginalnego OEM Mazdy, ale wkładałem go ostatnio i pamietam jak wyglądał.
Więc, w celach naukowych dzielę się spostrzeżeniami
Wszystkie 3 filtry po rozpakowaniu są Made in China
![głupek <glupek2>](./images/smilies/glupek2.gif)
Wszystkie 3 filtry trzymają idealnie wymiary i w obudowie przylegają ściśle, tak jak trzeba.
jeśli chodzi o jakość wykonania – w żadnym nie widać niedoróbek, odstającego materiału czy wyłażącego kleju.
Różnice natomiast są widoczne jeśli chodzi o materiał, a szczególnie jego grubość i strukturę.
Mann i Mahle są w tym zakresie porównywalne – materiał gruby, gładki, ale pod palcem wyczuwalnie cieńszy niż Hengst i oryginalny OEM Mazdy. Poza tym Hengst jest zdecydowanie bardziej puszysty i włochaty. Taki też był nowy, nieużywany OEM-owy Mazdy wkładany przeze mnie poprzednim razem.
I jeszcze jeden "profesjonalny" test przeprowadzony przeze mnie w laboratoryjnych warunkach – polegający na dmuchnięciu z analogiczną siłą dmuchu ustnego w materiał filtra
W tym teście: Hengst ze swą puszystą strukturą przepuszcza wyczuwalnie mniej powietrza, wydaje się, że jest ono bardziej zatrzymywane przez materiał. Knecht i Mann – porównywalne, identyczne.
Wnioski? Jak w każdym temacie dotyczącym filtrów ciężko zapewne wskazać najlepszy. Knecht/Mahle i Mann w zasadzie są identyczne, nawet mają znaczniki w tych samych miejscach gumowej konstrukcji wiec istnieje spore prawdopodobieństwo, że to jedna i ta sama seria. Hengst widocznie grubszy materiał, bardziej chłonny, zapewne lepiej filtrujący, ale również przepuszczajacy mniej powietrza, co wydaje mi się nie jest wcale lepsze dla silnika, wszak im więcej powietrza w silniku tym teoretycznie większa moc. Hengst według mnie najbardziej zbliżony do OEM Mazda.
Ceny: Knecht/Mahle- 62zł, Mann – 37zł, Hengst – 46zł, Mazda OEM – 98zł
Ja w tych okolicznościach, wybieram Mann.. i wymianę częstszą niż zaleca producent
Knecht niczym się nie różni, a cena sporo wyższa, Hengst przepuszcza za mało powietrza w mojej ocenie, OEM – za drogo patrząc na cena/jakość.
Co Wy na to ?