Zrobiłem tego moda, ponieważ wkurzała mnie konieczność wyciągania kluczyków z kieszeni w trakcie siedzenia za kierownicą celem otworzenia bramy. Przy wykonywaniu tej czynności (o ile nie pamiętałem wcześniej, żeby kluczyków po prostu do kieszenie nie wkładać) zdarzyło mi się kilka razy wrzucić kluczyki do szczeliny między fotelem a środkową konsolą. Mając do wyboru częstowanie kluczyków (i samochodu) ciepłymi słowami przy próbach wyciągania ich ze szczeliny (co nie jest łatwe, jak się ma duże dłonie) albo permanentne rozwiązanie problemu – wybrałem to drugie. Może komuś to się przyda, może nie, ale skoro przez to przebrnąłem i zrobiłem zdjęcia, to wrzucam.
W moim przypadku szczęśliwy zbieg okoliczności spowodował, że mogłem użyć przycisku bez straty jakiejkolwiek funkcjonalności. Istnieją przynajmniej 2 rodzaje paneli z przyciskami (zdjęcia poniżej):
- Wersja A
- Wersja B
Wersja A się nie nadaje, ponieważ pokrętło do regulacji wysokości świateł zabiera praktycznie całe miejsce w środku, więc nie ma gdzie umieścić pilota do bramy. Wersja B ma wszystkie przyciski wykorzystane, więc też jest słabo. Ale akurat u mnie – ponieważ mam wersję SkyMotion (czyli z wersją A), ale zmieniałem światła na ksenonowe (więc mam ALS i nie potrzebuję regulacji wysokości świateł) – dało się wykorzystać wersję B i użyć przycisku z dolnego rzędu, ponieważ i tak nie mam bajerów, którymi one sterują. Alternatywnie można byłoby wyciąć dziurę w plastiku po lewej stronie (wersja B) albo pobawić się cięciem plastików w środku pod zaślepkami przycisków w dolnym rzędzie (wersja A).
Mam mechanizm sterowania bramy FAAC 740 i piloty FAAC Genius FIX2. Do wykonania moda potrzebowałem następujących rzeczy:
- Switch typu Cherry MX (z klawiatury mechanicznej)
- Pilot FAAC Genius FIX2
- Klawisz z klawiatury mechanicznej
Wyciągnąłem jeden z przycisków i umieściłem zamiast niego switch (docelowo będzie na dole, nie tak jak na zdjęciu). Szczęśliwym zbiegiem okoliczności otwór przycisku jest dokładnie takiej wielkości, że switch się w nim mieści i nie wypada. Wychodzi dość łatwo, więc być może w przyszłości lekko go przykleję, ale na razie nie miałem problemu z wypadaniem w trakcie jazdy.
- Switch na (niewłaściwym) miejscu
Klawisz musiałem lekko przyszlifować na dolnych krawędziach, bo haczył o obudowę
- Klawisz przycięty
Następnie założyłem klawisz na switch i uzyskałem docelowy wygląd
- Klawisz na (właściwym) miejscu
Wyciągnąłem switch i przylutowałem do niego przewody
- Switch z kablami
Z drugiej strony przylutowałem je do pilota (do styków przycisku otwierającego bramę – przycisk zostawiłem na miejscu). Na zdjęciu jeszcze z baterią do testów:
- Pilot z baterią
Potem przylutowałem kolejną parę przewodów do styków, które normalnie łączyły się z baterią, a z drugiej strony do płytki obsługującej wszystkie przyciski:
- Płytka z kablami
Z drugiej strony podpiąłem zasilacz i przetestowałem całość:
- Podłączony zasilacz
Teoretycznie teraz wystarczyło złożyć całość i włożyć na miejsce. Niestety pojawiło się kilka problemów:
* bardzo trudno upchnąć kable podłączone do płytki, bo w części z przyciskami jest bardzo mało miejsca
* okazało się, że rozpiska pinów, którą posiadałem, jest błędna – po podłączeniu
całości w samochodzie pilot nie działał (oczywiście mogłem szukać po kolei, ale ze względu na inne problemy zrezygnowałem z tego pomysłu)
* pilot podłączony do instalacji samochodu w tym miejscu działałby tylko przy
włączonym zapłonie
Dlatego też postanowiłem rozwiązać te wszystkie trudności za jednym zamachem i podłączyłem z powrotem baterię. Sam pilot ledwie mieścił się na wysokość:
- Pilot w obudowie
Więc zamiast podłączać baterię do oryginalnych uchwytów przylutowałem ją kablami, zabezpieczyłem taśmą izolacyjną i umieściłem w środku:
- Bateria w obudowie
Całość po włożeniu do samochodu wygląda tak:
- Po zamontowaniu w samochodzie
Może estetycznie to nie powala, ale ergonomia wymagała, żeby ten przycisk (często używany w porównaniu do pozostałych) było łatwo odróżnić od innych. Od czasu zrobienia zdjęć zmieniłem przycisk na taki:
- Klawisz z "bramą"
Był to obrazek najbardziej zbliżony wyglądem do bramy
Jeszcze kwestia baterii – wprawdzie teoretycznie trzeba ją będzie wymienić, ale taka operacja zajmnie góra 30 minut (głównie rozbierania i rozkręcania). A dotychczasowe obserwacje wskazują, że bateria wyczerpie się, kiedy Mazda będzie już rdzewiała na szrocie
Wszystko działa bardzo ładnie – jedyna wada to taka, że zasięg pilota jest znacznie niższy od trzymanego w ręce – pewnie ze względu na ilość metalu, przez jaką przechodzi sygnał.
no i jaka wygoda 
