Klub MazdaSpeed

Trochę się wkurzyłem, kiedy po jednym, delikatnym skrobaniu na przedniej szybie pojawiły się lekkie ryski.
Czy ASO to polerują?? Czy da radę cokolwiek z tym zrobić??
Ktoś oddawał samochód do firmy polerskiej??

A czym skrobałeś?
Nic z tym nie zrobisz.

fux napisał(a):A czym skrobałeś?
Nic z tym nie zrobisz.

Zwykłą skrobaczką. Jeden raz i delikatnie.
W ASO mi powiedzieli, że zobaczą i ewentualnie coś spróbują wypolerować.

We współczesnych szybach (nie tylko Mazda) skrobaczki nie wskazane. Lepiej korzystać z płynów do odmrażania.
Polecam koncertant płynu do spryskiwaczy szyb, np -40stopni. Rozrabiać z 1/3 wody, tanio i skutecznie.

Byłem dziś w ASO. Powiedzieli, że nie polerują szyby przedniej ,bo mogą powstać zniekształcenia i refleksy zagrażające bezpieczeństwu.
Pozostaje się przyzwyczaić.

Znajdź firmę detalingową lub zajmująca się naprawą szyb,napewno coś poradzą.Jak rysy są powierzchowne to spokojnie spoleruja i żadnych refleksów itp nie będzie.

Gdzieś kiedyś jakieś testy oglądałem,i trzeba naprawdę długo w jednym miejscu polerowac żeby zrobić zniekształcenia.

Poczytaj o tlenek ceru.

Dzwoniłem do kilku firm w Krakowie i są niechętne tego typu działaniom. Mówią, że trzeba w to włożyć dużo pracy ,a efekt i tak jest niepewny.

Skoro łatwo się rysuje to musi się też łatwo polerować
Zawsze zostaje wymiana na nową jak ta się jeszcze trochę podniszczy.

Może się kamień trafi. Pokochaj te rysy.

Passt napisał(a):Zwykłą skrobaczką. Jeden raz i delikatnie.

Skrobaczki takie zwykłe ,plastikowe służą do rysowania szyb ,jedyne przydatne i bezpieczne to takie z mosiężną wkładką do skrobania

bbogdan napisał(a):

Passt napisał(a):Zwykłą skrobaczką. Jeden raz i delikatnie.

Skrobaczki takie zwykłe ,plastikowe służą do rysowania szyb ,jedyne przydatne i bezpieczne to takie z mosiężną wkładką do skrobania

Czy aby na pewno skrobaczka z mosiądzu nie rysuje szyby??

Nie nie rysuje ,przejedz palcem po rancie używanej skrobaczki plastikowej ,na zamarzniętej szybie jest lód .pył ,piasek i inny syf z drogi,sama skrobaczka szyby nie porysuje ale piasek który się wbija w plastik już tak.Na stacjach i w marketach dobrych skrobaczek nie widziałem,ale są w dobrych sklepach motoryzacyjnych po kilkanaście zł.
Bardzo często są to skrobaczki produkcji Fińskiej,w krajach skandynawskich powszechnie używane i sprawdzone w boju i w warunkach trochę trudniejszych niż u nas .Ostatniej jesieni kupiłem Fińską za 12 zł.

Skrobaczką z mosiądzu załatwiłem wszystkie szyby w poprzednim aucie (skoda octavia). Może nie było mikro rysek, ale za to porządne sznyty od małych kamyczków które podeszły pod to niby nierysujące cudo.
Na zimę używam markowych odmrażaczy do szyb.
Szyba i tak porysuje się od używania wycieraczek. W mojej BL po 5 latach widać pod słońce ryski na obszarze pracy wycieraczek mimo że pióra do nich kupuje zawsze oryginalne w ASO.

Od lat takich używam i nie zauważyłem żeby pył i kamyczki wbijały się w ten mosiądz ,w przeciwieństwie do plastikowych,widocznie kupiłeś jakiś szajs z nierówną krawędzią,Kamyki wejdą pod plastik a nie pod dobrą krawędz z mosiądzu.
Szyba rysuję się od syfu na wycieraczkach a nie od samych wycieraczek

Kamyki nie wbijają się w mosiądz, ale dostają się na styk obu powierzchni. Sama krawędź tej skrobaczki nie jest ostra. Moje doświadczenia potwierdzają użytkownicy tego cuda. Osobiście przerobiłem kilka takich wynalazków i nie były to najtańsze produkty.

Przykro mi że masz złe doświadczenia ze skrobaczkami tego typu ,ale wyobraż sobie co się dzieje w plastikowej skrobaczce gdy powbijają się w nią takie mikro kamyki które są twardsze od szyby ,gdzie w mosiądzu to jest nie możliwe,Raz na rok przed zimą wydać na skrobaczkę 10-20 zł to chyba nie jest taki duży wydatek,wiem że każda skrobaczka to zło konieczne ale użycie mosiężnej 100 razy zostawi mniej śladów na szybie niż plastikowa po jednokrotnym użyciu

Przy tej miękkości szyb czy mosiężna (mam taką) czy jakaś inna poharata szybę. Mi kolega życzliwy też mosiężną pojechał, tylko moja szybka reakcja z podziękowaniem za usługę uchroniła od większych rys.
Powtórzę, najlepszym środkiem będzie odmrażacz. Takowy jak mówiłem wcześniej też sobie samemu zrobić. Używam od dwóch lat i jestem zadowolony. Po spryskaniu, jak już wszytko odmrożone ściągam gumową ściągaczką wodę.

Ja ostatnio zauwżyłęm już kilka rys od wycieraczek, i też w sumie zastanawiam się czy da się coś z tym zrobić. Ogolnie to dziwna opcja z tymi ryskami – w poprzednich autach nie widziałem tego po wielu latach używania, ciekawe czy to przypadek że coś wpadło pod pióro, czy może jakaś różnica w obecnym składzie szkła lub technice produkowania przednich szyb.

Aby załatwić przednią szybę wystarczy jazda zimą po mokrym asfalcie, posypanym przez piaskarkę materiałami szorstkimi.
Ale na rzeczy cos może być o kiepskiej jakości, twardości? szkła.

Ostatnio myłem myjką na stacji benzynowej szybę przednią. Niestety pojawiły się nowe ryski. Strasznie delikatna ta szyba jest. Pozostaje jedynie mycie ciśnieniowe.