Klub MazdaSpeed

Panowie i Panie Od pewnego czasu obserwuję specyficzne zjawisko dotyczące gromadzenia się wody w tylnej klapie wersji HB. Powstaje ono po silnej rosie albo deszczu. Po otwarciu klapy z małych szparek biegnących na skrajnych krawędziach szyby przy połączeniu z zabudową wewnętrzną klapy, kilka mililitrów wylatuje na przestrzeń między blachą błotnika a uszczelką otworu bagażowego. Zazwyczaj woda wylatuje z jednej strony.
Pytanie jest proste. Czy świadczy to o zatkaniu jakiegoś odpływu czy może TTTM? Sprawdźcie proszę w wolnej chwili jak to u Was wygląda. Boję się czy w obliczu zimy nie spowoduje to kłopotów.

https://www.youtube.com/watch?v=41ErTqGJLjk Nie chodzi Ci czasem o taki 'problem'?

W samo sedno creet. To dwa potencjalne problemy w jednym. Rdza i ew rozsadzenie przez mróz. Chyba, że to utrzymuje się w "rurce" gumowej uszczelki szyby. Co sądzicie?

Przed zimą w każdym aucie warto przelecieć wszystkie uszczelki silikonem w sprayu. W zeszłym roku przez kilka dni moja BM-ka nocowało przy mrozach rzędu -25. Przycisnęło taką temperaturą na Trzech Króli w Bieszczadach, na Słowacji i na Węgrzech. Plastiki nie ucierpiały. Co do rdzy nie wiem:) Nie znam się na blacharce, ale wydaje mi się, że klapa wewnątrz jest otwarta – tzn. woda tam może wpadać i wypływać dziurami w dolnej jej części. Tak samo mam w drugim swoim aucie. Dla mnie to nie problem.

Sęk w tym, że owa woda nie spływa ale gdzieś się gromadzi. Ścieka dopiero po otwarciu klapy.