Lakier – odpryski, zabezpieczenie

[tomeq83]

Moim zdaniem nie, ale można zrobić tak, że z dalsza (czytaj nie z nosem przy masce) nie będzie widoczny.
Ja tam w BL mam zpaćkane pół auta zaprawką, a do BM muszę kupić zaprawkę bo na masce są już dwa odpryski.

[marmi]

Moim zdaniem nie, ale można zrobić tak, że z dalsza (czytaj nie z nosem przy masce) nie będzie widoczny.

Tak właśnie mam jednak wrodzona pedanteria wolałaby nawet z nosem na masce tego nie widzieć...

[pio5]

Podbijam temat, czy samym zestawem zaprawkowym da się wyprowadzić odpryski na zero czy jednak zawsze będzie widoczny ubytek w powierzchni? Myślę tu o odorysku wielkości łebka od zapałki. Da radę to wyciągnąć do zera bez szpachli?

Raczej nie, przynajmniej mi się nie udało. Jak bardzo bym się nie starał być delikatny to zawsze "szlifując" na mokro ściera się cały lakier i nawet nie czekam 10 minut jak każe instrukcja tylko próbowałem czekać nawet ponad godzinę;–) W wolnej chwili zrobię jeszcze jedno podejście – "zaszpachluję" lekko zastygniętym lakierem, powinno wyjść równiej niż prosto z pędzelka. Jak nie wyjdzie to zrobię bąbla, lepszy bąbel niż goła blacha;–)

[marmi]

Dla zobrazowania, tak to wyglada u mnie po zabezpieczeniu lakierem zaprawkowym. Ze wzgledu na powloke ceramiczna robilam to w salonie detailingowym. Myslicie, ze daloby sie bardziej zamaskowac?
Odprysk ma wielkosc glowki zapalki, wiec jest dosc duzy jak na odprysk (kamieniem oberwalam)

[tomeq83]

U mnie też tak to wygląda. Zaprawkę nakładam sam. W zależności od wielkości wykałaczka, igłą,lub tym pędzelkiem. Lepsza taka paćka niż nic. Lepiej nie da się zrobić. Zastanawiałem się nad folią na maskę ale krzyknęli mi 1500zł. Za 500zł to bym się jeszcze zastanowił.

[marmi]

Zastanawiałem się nad folią na maskę ale krzyknęli mi 1500zł. Za 500zł to bym się jeszcze zastanowił.

Czytałam gdzieś na forum amerykańskim o folii, że zatraca urok soul reda. Przy innych kolorach nie ma jakiejś straty wizualnej, ale przy soul redzie podobnież fatalnie to wygląda, choć to może być kwestia gustu

[michkra]

Wiecie może jakie kolor ma podkład?
Już tłumaczę dlaczego pytam.
Moja trójka ma 5 miesięcy i 9,5 tys przebiegu.
Na całym aucie nie ma żadnego odprysku z czego bardzo się cieszę oczywiście. Jedynie lusterko kierowcy wygląda jak na zdjęciach. Łącznie jest na nim ok 10 czerwonych plam.
Teraz pytanie czy mam pecha i wszystkie odpryski mam tylko na tym lusterku czy może jest ono wadliwe.
Pytanie drugie to czy to lusterko nie było czasem lakierowane. Dla mnie wygląda jakby było wzięte czerwone i pomalowane na szaro i teraz szary zaczyna odchodzić.
Jak myślicie to czerwone to podkład czy czerwony lakier?
Co z tym zrobić?
Myślę nad wybraniem się do salonu innego niż ten w którym kupiłem auto z prośbą o opinie czy lusterko było lakierowane. Jeżeli tak to poproszę o sprawdzenie całego auta.
Co robić jeżeli lusterko było lakierowane? Oczywiście nic o tym nie wiedziałem.

[marmi]

Pytanie drugie to czy to lusterko nie było czasem lakierowane. Dla mnie wygląda jakby było wzięte czerwone i pomalowane na szaro i teraz szary zaczyna odchodzić.

Nie jestem znawcą sztuki lakierniczej Mazdy, ale kurcze na chłopski rozum wygląda to jakby było przemalowane z czerwonego... Nie wiem jak trzeba się starać żeby akurat na lusterku mieć odprysk. Jeden najgłębszy jaki mam (fotka wyżej) był draśnięty do samej blachy i żadnego innego niż czerwony tam nie widziałam.

PS. Też bym sprawdziła u kogoś trzeciego czy to nie było lakierowane

[czarmi]

Nawet się nad tym nie zastanawiaj i jedź do ASO z tym problemem. Jeden odprysk bym zrozumiał, dwa bym przebolał, ale tyle, to jest co najmniej zastanawiające Swoją szosą dziwny byłby podkład w takim czerwonym kolorze, ale może ... Na szczęście obudowy lusterek wykonywane są z plastykopodobnego materiału i w przyszłości rdzewieć nie będą, ale jest to co najmniej zastanawiające.

[child]

Ja się zderzyłem lusterkami z samochodem jadącym z naprzeciwka (prędkość każdego samochodu ok. 40km/h) i jedyny efekt to zarysowany lakier (widoczne dopiero po przyjrzeniu). Więc zdarcie do podkładu (niezależnie od jego koloru) wymagałoby chyba strzelania z wiatrówki

[Marianek]

Lusterko wyraźnie jest malowane. JSam jeżdżę po autostradach spora prędkością i nie mam takich uszkodzeń. Jeśli nie zostałeś poinformowany o tym przy odbiorze będzie Ciebie czekała mała wojna U kogo kupiłeś auto? Sprawdź jakimś miernikiem lakieru resztę powierzchni auta.

[Desper]

Pod moim soul redem jest biały podkład. Na lusterku też. Przytarłem delikatnie niedawno o siatkę ogrodzeniową , stąd wiem. Ryski ledwo widoczne, ale podkład widać.
Teraz zastanawiam się, czy wymienić całe lusterko, czy da radę samą osłonę.
Pozdr.

[michkra]

Odwiedziłem dzisiaj salon w Sosnowcu.
Lusterko było malowane. Reszta auta nie.
Jutro jadę do salonu gdzie kupiłem auto.
Zobaczymy co oni na to wszystko powiedzą.
Jakieś rady?

[Marianek]

Sa podstawy do rozwiązania umowy czy jakoś tak z § punktu się to nazywa. Miło być nowe, nie jest.
Wykaz swoje wkurwienie na cały salon, dodaj opis na FB salonu, i innych, zadaj zadość uczynienia i nie tylko w postaci wycieraczek. Na darmowy przegląd też uważaj chyba że będziesz go widział jak jest wykonywany.

[MichG]

Masz typowy przypadek niezgodności towaru z umową, czyli rękojmia z kodeksu cywilnego. Odpowiedzialność sprzedawcy przez okres 2 lat, nie producenta. Salon będzie się wił jak piskorz, ale masz czarno na białym, że Cię oszukali.
Pozdrawiam.

[michkra]

W salonie oczywiście wszystkiego się wyparli.
Nie dyskutowałem z nimi za długo. Piszę pismo z reklamacją z tytułu rękojmi. Zapowiada się długa walka.
Nie będę już zaśmiecał tego wątku. Istnieje jakiś wątek o poradach prawnych lub o reklamacjach? Można przenieść ta dyskusje tam.
Będę na bieżąco informował o przebiegu sprawy.

[romexik]

Zamierz grubość lakieru z ciekawości jak masz możliwość.

[czarmi]

Zamierz grubość lakieru

Na plastykowym podłożu raczej nie możliwe

[michkra]

Na plastiku nie ma jak. Reszta auta sprawdzona i jest ok.

[romexik]

Na plastykowym podłożu raczej nie możliwe

No jasne że nie. Chodziło o lakier