kobem napisał(a):Czy próbował ktoś z was oddawać na gwarancji by wymienili/naprawili element na którym pojawiają się odpryski ?
Służę uprzejmie moją historią!:) Mazda 3 BN kolor Machine Grey. Maska po 9 miesiącach od odbioru auta w salonie i jakichś 13-14 tys. km przebiegu pełna odprysków, z czego 12 naprawdę widocznych stojąc blisko. Zgłaszam do salonu na gwarancji, jednak pracownik pełen dezaprobaty stwierdza, że nic z tego nie będzie bo to "uszkodzenia mechaniczne od kamieni". Ale nic to, nie daję za wygraną, zgłoszenie piszemy. Uprzedzając, nie jeżdzę po autostradzie często, a jak już, to nie gnam ile fabryka dała siedząc komuś na zderzaku, w szczególności trzymam się z daleka od ciężarówek.
Ciekawostka, badanie lakieru przy przyjmowaniu zgłoszenia przez pracownika Mazdy, grubość powłoki lakierniczej na masce waha się od 58 do 61 mikronów. Ja w szoku, pracownik stwierdza, że luzik, to norma. Interesujące, że na innych elementach było grubiej. Dach ok. 70-80 mikronów, a błotniki i drzwi 80-90 nawet.
Zgłoszenie poszło, odpowiedź po jakimś czasie od centrali, że są to uszkodzenia mechaniczne i na razie, pozdrawiamy Mazda.
Deczko zdenerwowany pod jakimś postem Mazdy na facebooku, widzę, parę komentarzy, czy lakier dalej taki cienki i słaby. Parę osób narzeka, ktoś wrzuca fotki z odpryskami skarżąc się, że Mazda reklamacje odrzuca. Oczywiście się podłączam i również hejtuję Mazdę za lakier
Mazda standardowo komentuje mój wpis, że proszę się z nami skontaktować, sprawdzimy, bla, bla, bla. Zaczynam z nimi pisać przez fejsa, proszą wysłać jeszcze raz dokumenty ze zgłoszenia i zdjęcia. Wysłałem im zdjecia maski, zaznaczone odpryski, papiery ze zgłoszenia i wypisałem jeszcze litanię żali w mailu (że auto garażuję, mam powłokę ceramiczną, a że lakier taki cienki i kto to widział, a że pisałem na forum Mazdy i ludzie mają na masce 100 mikronów orginalnie na masce). Oczywiscie, wszystko co tam napisałem jest prawdą, starałem się po prostu użyć jak największej ilości argumentów przemawiających na moją korzyść. Znowu ciekawostka, rzeczywiście lakiery nie premium, czyli "zwykłe" metaliki są grubsze – robiłem wywiad na grupie Mazdy 3 na facebooku.
W końcu, po jakichś 2-3 tygodniach (kiedy już redagowałem pismo po angielsku do centrali w Belgii, tak dla sportu bardziej bo już nie wierzyłem, że coś to zmieni
) zadzwonił do mnie lokalny dealer w celu umówienia się na malowanie maski, bo centrala w Polsce, uwaga, "w ramach gestu handlowego" postanowiła "wyjątkowo" zapłacić za powtórne malowanie maski.
Jakie wnioski? Trzeba zgłosić normalnie do ASO. A jak odrzucą, to zacząć ich szkalować na facebooku. Ja zdążyłem napisać ze 2-3 komentarze na temat co sądzę o lakierze Mazdy. I sami się odezwali i nawet zareagowali. W razie czego mogę przesłać Ci pismo po angielsku do wykorzystania w przyszłości. Sam nie skorzystałem ale mam na dysku, może się przyda