moje problemy ze sensorem opisuję tutaj:
viewtopic.php?f=476&t=188377W każdym bądź razie raczej na 100% nie ma związku szyby z czujnikiem.
"Odklejenie" się, to po plaster żelu – który jest między sensorem a szybą – "odkleił się".
W sensorze jest z przodu taka zaslepka, ze jak ja odsuniesz to czujnik ściąga się (odkleja) od żelu.
Może ktoś bawił się tym, a potem źle docisnął – żel musi stykać się ze szybą z jednej strony, a czujnikiem z drugiej, idealnie, bez żadnych bąbli powietrznych. A po zabawach ze sensorem, dobrze zrobić adaptację go i ustawienie, aby wiedział kiedy ma czystą szybą (opisane w "moim" topicu").
Ja to wszystko przerabiałem, w warunkach idealnych, klinicznych przyklejałem, czyściłem/odtłuszczałem powierzchnie, potem sam sensor zmieniałem na właściwie inny nowy, przełączniki wycieraczek zmieniałem (dwa inne) – nic nie dało.
Jeżeli powyzsze nic nie daje, problemem może być BCM (Body Control Module), który jest za bezpiecznikami w kabinie – MUSI byc dokładnie taki jaki VIN przewiduje. Nie programuje sie go, ale może byc np cośtam w nim uszkodzone – więc tylko wymiana. Myślę że ECU nie ma z wycieraczkami nic wspólnego ...
No i może sprawdzic bezpieczniki ?

Ja jutro jadę na następną sesje do ASO Mazdy, na ciąg dalszy mojej "przygody" ze sensorem .... po drodze kupuję na szrocie BCM (o tym samym numerze co jest u mnie), zobacze co z tego wyjdzie
Dopisano 26 lut 2016 22:32:no i padaka kompletna ....
Byłem w ASO, zaskoczyłem ich że mam ze soba właściwy dla mojej BL-ki BCM – no ale co z tego, założyli go, ale to nie jest problem nie działania sensora !
Chłopak grzebał prawie 4h – niestety mogłem tylko gapić sie przez szybę, bo nie wolno wchodzić na hale.
Powiedziano mi, że niby inny kolor kabelka jest przy sensorze, a inny kolor wchodzi w BCM, że nie wiedzą co jest grane, czy jest jeszcze cos po drodze, jakaś kostka/przekaźnik czy jeszcze jaki BCM (podobno w BM macie dwa BCM. No i ten kabelek wchodzący w BCM (który ma być "sensorowy deszczowy") nie ma -hmm powiem lamowato – przewodności do tego, który jest przy sensorze.
Po 4 godzinach zabawy poskaładali wszystko (nawet poszczególne segmenty tapicerki mi ściągali), kazali podpisac odbiór, nie skasowali mnie, i powiedzieli, że jak zdecyduje się, to trzeba umówić sie na cały dzień "naprawy" i 200PLN na godzine ! Juz nie wiem co mam robić, do kogo sie udać ....
Może macie jakie namiary na konkretnego speca, który podjąłby się rozwiązać tą moją enigmę ...