Strona 1 z 2
Biksenony vs. halogeny

Napisane:
25 gru 2015, 22:04
przez Pavells
Witam Wszytskich!
To mój pierwszy post na tym forum. Ostatnio zdecydowałem się na zakup Mazdy 3 w wersji SkyEnergy. Zastanawiam się jeszcze jedynie nad swiatłami. Biksenony czy halogeny... Czy ktoś posiadający to auto rok czy dwa mógłby ocenić lampy bikseononowe Mazdy? Czy są warte zakupu? Miał ktoś już z nimi jakieś problemy? Na forum nie znalazłem konkretnych opinii o jakości ksenonów nowej Mazdy 3 BM.
Pozdrawiam!
Re: Biksenony vs. halogeny

Napisane:
25 gru 2015, 23:06
przez krabdul
Witam świątecznie
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Ja tak krótko okiem osoby trzeciej.
Wg jednego z użytkowników ksenony w BM są jednymi z lepszych (albo i najlepsze) jakie do tej pory używał, a z drugiej strony paru użytkowników halogenów narzekało na snopy bijące w kosmitów przy światłach drogowych. Jak do tego dodać lepszą wydajność, autopoziomowanie, spryskiwacze no i na tle innych producentów stosunkowo niewielką dopłatę to myślę że warto.
Re: Biksenony vs. halogeny

Napisane:
25 gru 2015, 23:19
przez edi34
Mam i naprawdę warto (już same światła led dużo dają do wyglądu

).
Re: Biksenony vs. halogeny

Napisane:
25 gru 2015, 23:24
przez Pavells
Dzięki za opinie.

Zastanawiają mnie też koszty eksploatacyjne oraz trwałość. U dealera dowiedziałem się, że żarniki wytrzymują do 120 kkm. Pytanie czy można temu ufać? Natomiast nie wiem jak wyglada sprawa z lampą wyładowczą, orientacyjnie co ile trzeba ją będzie wymienić i jaki jest tego koszt w przypadku Mazdy 3.
Re: Biksenony vs. halogeny

Napisane:
25 gru 2015, 23:46
przez krabdul
O żywotność bym się nie martwił, zwłaszcza że dostajesz z nimi ledy do jazdy dziennej, które odciążają znacząco ksenony. Ale ksenony nie wspomagane dziennymi i tak wykazują dużo wyższą żywotność niż halogeny, tyle że obserwując drogę, to zanim padną to przejdą jeszcze całą paletę kolorów

Kiedyś jechałem mesiem okularnikiem, w którym ksenony świeciły podobnie tragicznie jak halogeny w mojej GG, także czasem nie warto czekać z ich wymianą do końca i jak wymieniać to raczej na coś nie chińskiego. Nie wiem co siedzi w BM i ile serwis woła, ale dobry zamiennik kosztuje zazwyczaj 200-400?
Re: Biksenony vs. halogeny

Napisane:
25 gru 2015, 23:48
przez losieniek
Szczerze polecam. Ksenony działają wyśmienicie. Podziękujesz sobie za nie podczas pierwszej jazdy nocą. Ledowe światła do jazdy dziennej, tak jak wspomniał kolega, nadają ciekawy wygląd i są również bardzo praktyczne.
Mam porównanie z dwoma samochodami – BMW E46 oraz Renault Koleos. Obydwa z ksenonami. W BMW miałem zwykłe ksenony i działały bardzo dobrze. Te w M3 są jednak lepsze (subiektywnie). W Koleosie siedzi się wysoko. To daje wrażenie, że jego biksenony świecą wyśmienicie. Wystarczy podnieść fotel w M3 "jak w SUVie" i ma się podobne wrażenie.
Moim zdaniem warto.
Co do trwałości, to odkąd mamy światła dzienne w każdym nowym samochodzie, trudno powiedzieć. W BMW jeździłem non stop na ksenonach. Od zakupu tego samochodu, mordowałem oryginalne Osramowskie palniki dwa lata. Potem wymieniłem na "dobre chińczyki". Te wytrzymywały dwa lata. Jeden palnik to koszt około 100 zł. Natomiast w Koleosie nie ma świateł dziennych i fabryczne palniki działają już 4 rok bodajże. Nie powiem w jakim są teraz stanie, bo to samochód mojego taty i dawno nie miałem okazji jechać nim nocą.
Re: Biksenony vs. halogeny

Napisane:
26 gru 2015, 10:18
przez Pavells
Wiem, że lampa wyładowcza ma dłuższą żywotność niż halogeny, tylko ciekawi mnie, czy jest to okres rzędu 2 lat czy np. 4 (przy założeniu rocznego przebiegu około 10 kkm)?
Re: Biksenony vs. halogeny

Napisane:
26 gru 2015, 11:41
przez enzo_pl
Philips d4s, koszt ok. 250 zł.
Ja swoje chwałę, chociaż świeca nieco nisko i trzeba je podnosić co jakiś czas.
W mazdzie wymienia sie same zarniki. W VW dodali tanie xenony, ale wymienia sie cały zespolony układ i kosztuje to od 980 do 1400 za lampę :–)
Re: Biksenony vs. halogeny

Napisane:
26 gru 2015, 18:58
przez Pavells
Tzn. że nie wymienia się lampy? Pewny jesteś?

Re: Biksenony vs. halogeny

Napisane:
26 gru 2015, 21:54
przez Marianek
W Mazdach wymieniasz tylko żarnik .

Napisane:
26 gru 2015, 22:02
przez subframe
A ja mam wrażenie ze xenony w M3 jako światła mijania swiecą dużo lepiej niż halogeny. Natomiast jako światła drogowe nie powalają. Wczoraj dłuższy czas jechałem przed ciemy las i miałem wrażenie że swiecą gorzej niż halogeny. Brakowało skupienia wiązki, przez co zasięg świateł wydawał się mniejszy.
Kupiłem wersję skyenergy głównie dlatego że bardziej podobają mi się światła led nowej M3.
Gdyby nie to wziąłbym skymotion. Bo RVM i podgrzewane fotele to można sobie darować.
pozdrawiam

Napisane:
26 gru 2015, 22:05
przez czarmi
subframe napisał(a):Bo RVM i podgrzewane fotele to można sobie darować.
pozdrawiam
Jak dla mnie jedne z lepszych opcji

Re: Biksenony vs. halogeny

Napisane:
26 gru 2015, 22:07
przez krabdul
A w jakichkolwiek autach wymienia się całe reflektory przy padniętym żarniku? To jest raczej domena świateł LEDowych. Bardziej bałbym się o dzienne, ale to raczej gwarancja powinna obejmować.
Re: Biksenony vs. halogeny

Napisane:
26 gru 2015, 23:01
przez Pavells
Czemu o dzienne? W jakim sensie?
Re: Biksenony vs. halogeny

Napisane:
26 gru 2015, 23:15
przez krabdul
No bo one są właśnie ledowe i nie sądzę by dało się łatwo wymienić pojedynczą diodę. Raczej całość jest zespolona z reflektorem – tylko tak strzelam, nie zaglądałem do wnętrza w BMce
Nie przejmowałbym się tym zbytnio. Nie ma chyba o tym wątków, a na drodze z tego co widzę to raczej świecą obie strony identycznie

Re: Biksenony vs. halogeny

Napisane:
26 gru 2015, 23:21
przez enzo_pl
Całe lampy (prawie) wymienia się w nowych tanich xenonach, które montuje grupa VW. Nazywają to Basic Xenon – koszty w Golfie to chyba 1400 zł (dopłaty do auta).
Te żarniki mają obniżoną prawie o połowę moc względem zwykłych lamp xenonowych, jest zdecydowanie lepiej niż w halogenach, ale gorzej niż na pełnych xenonach. Przy okazji zmiany mocy nie obowiązuję już system poziomowania oraz spryskiwaczy reflektorów.
Dostępne są chyba w całej grupie VW, ja widziałem w VW i Skodzie kiedy sprawdzałem cenniki tamtych marek.
Re: Biksenony vs. halogeny

Napisane:
26 gru 2015, 23:33
przez krabdul
To jest akurat bandyctwo w biały dzień. Czytałem kiedyś o tym artykuł i właśnie samopoziomowanie i spryskiwacze muszą być nie tyle w xenonach co w lampach, które emitują co najmniej 2000 lumenów. Standardowo żarnik 35W wytwarza 3200 lumenów, więc tym pseudo xenonom znacznie bliżej do halogenów niż pełnoprawnych xenonów. Zwykłe nabijanie ludzi w butelkę.
Re: Biksenony vs. halogeny

Napisane:
1 sty 2016, 18:30
przez MateoGDY
Auto posiadam od ponad roku, wersja SkyEnergy, swiatla xenonowe dzialaja naprawde dobrze – znacznie lepiej niz H7 w kilku juz samochodach. Zasieg jest o wiele wiekszy ale jasna barwa xenonow niekiedy drazni jak sie ma zmeczone oczy, wtedy lepsze bylyby halogeny, ale zawsze cos za cos. Lampy bardzo dobrze oswietlaja prawe pobocze, znacznie lepiej niz H7 w np Volvo V50. Mi sie udalo utargowac Xeny za 700 zl wiec za taka kwote na pewno warto ale jakis tam 3-4 tys bym nigdy nie dal za opcje xenon, moze max 1.5 – 2 tys. Nie slyszalem o Basic Xenon w VW ale szczerze wspolczuje posiadaczom tych aut przy ewentualnej wymianie.
Re: Biksenony vs. halogeny

Napisane:
5 sty 2016, 15:59
przez Pavells
Czy spotkaliście się, przy dużych mrozach, ze szronem wewnątrz reflektorów ? Wczoraj testowany na jeździe próbnej egzemplarz miał szron od wewnętrznej strony reflektora. Rozszczelnienie?


Napisane:
24 sty 2016, 22:14
przez Motion
No ja trochę żałuję, że nie wziąłem ksenonów nie popelnijcie mojego błędu ale fakt iż d... nie handlowiec mnie obslugiwał. Dlaczego warto dołożyć: dużo lepsze oświetlenie drogi i co do zasięgu jak i na szerokości, koszmarny dostęp do wymiany żarówek h11 ( odpiąć trzeba nadkole), ładny design. Porównanie moje wynika z możliwości korzystania z auta zastępczego wyposażonego w ksenony.
Ps. Właśnie przećwiczylem wymianę żarówek H11. 30 minut wygląda to dużo gorzej niż opisują w instrukcji. 3 śruby 4spinki i wąska szpara po odchyleniu nadkola. Wymiana w trasie wg. mnie raczej nie możliwa bez zniszczenia ubrania w którym jedziesz
