Strona 1 z 1

Znaczna różnica poziomu głośności miedzy radiem fm a CD/USB w BOSE

PostNapisane: 30 gru 2014, 14:34
przez ellipsis
Czy wasze Bose też gra na radiu o wiele głośniej niż z płyty czy pendrive? Radio wystarczy sluchac na 6-7 a CD/USB minimum 15 aby poziom głośności byl podobny i przyrost głośności jest bardzo mały. Dodam, że nie ma tu wpływu kompresja dynamiki, każda plyta gra z ta sama głośnościa nie ma znaczenia czy płyta jest nagrana normalnie czy z obecnym trendem "loudness war" Może jest jakiś filtr normalizujący głośnośc?
Jest to denerwujące z tego względu, że słuchając CD z odp. poziomem głośności, przełączamy np. podczas jazdy na radio i pasażer może sie przestraszyć bo poziom głosności zwiększa sie dwukrotnie i trzeba recznie sciszyć do tych 7-8 kresek. A w druga strone znowu właczajać CD po radiu mało co slychać i trzeba sporo podgłaśniać.

PostNapisane: 30 gru 2014, 19:50
przez creet
U mnie też coś takiego występuje, ale nie aż tak wyraźnie. To samo mam na amplitunerze Pioneera w domu. Zauważyłem natomiast, że radio Chilli ZET gra zdecydowanie głośniej (i lepiej jakościowo) aniżeli pozostałe stacje radiowe (oczywiście poprawnie dostrojone, w stereo, z działającym RDS itd, przynajmniej w Wawie i okolicy). Na radiach analogowych się nie znam, nie wiesz może dlaczego akurat ta stacja gra wyraźniej i lepiej?

Re: Znaczna różnica poziomu głośności miedzy radiem fm a CD/USB w BOSE

PostNapisane: 30 gru 2014, 20:04
przez ellipsis
Czyli ten typ tak ma, dla mnie jest to spora różnica. Co mnie zastanowiło, że każdy utwór gra z mniej więcej taka sama głóśnościa. Sugeruje mi to właśnie, że jest zastosowany normalizator głośności, który przycisza głośne utwory a podkreca ciche tak aby wszystko grało na mniej wiecej takim samym poziomie.

Stare wydawnictwa graja cicho bo sa nagrywane z dużą dynamika, nowe płyty lub tzw. remastery dynamiki generalnie nie posiadają i sa maksymalnie skompresowane aby grały głośno, bo dla większości osob głosniej = lepiej. To samo jest z radiem fm, ZET Chili poprostu musi być nadawane z wiekszą kompresją dynamiki przez co gra głośniej niz inne rozgłośnie.

Jesli kogoś zaciekawiła ta kwestia polecam :
https://www.youtube.com/watch?v=ydg-ajN1u9o – Świetny odc. opisujący jak fatalnie miksowane sa obecnie plyty.

https://www.youtube.com/watch?v=DRyIACDCc1I – Przykład ostatniego albumu Metallica, dynamika nie istanieje, wykres dzwięku jest jednolita fala, co oznacza, że każdy dzwiek gra tak samo głośno. Nie ma to nic wspólnego z naturalnym wybrzmiewaniem instrumentów. Tak nagrana płyta po kilku minutach sluchania zaczyna męczyć. Dla przykładu na filmiku pokazany jest fragment z CD i z Guitar Hero gdzie mastering jest zrobiony dobrze i zachowana jest naturalna dynamika utworu.