Kłopotliwe utrzymanie lakieru

– CZYSZCZENIE:
Jak wymieniają użytkownicy forum, dość problematyczne jest "czyszczenie" w środku – ściereczki, nawet te najmiększe i bez włosia z panelu piano elegancko zgarniają kurz, jednak kokpitu już dobrze nie czyszczą ;/ a nawet zostawiają swoje włosie na nim, które ciężko jest potem odczepić.
Podobny problem mam również z utrzymaniem w czystości karoserii a właściwie nie spływają mi kropelki wody które zostawiają brzydkie smugi i cały wygląd auta lekko traci, jednak koloru nie wymieniłabym na żaden inny dostępny w palecie. (może jakaś rada jak sobie poradzić z tym problemem? zaznaczę jeszcze, że używam myjki ciśnieniowej Karchera).
Jak wymieniają użytkownicy forum, dość problematyczne jest "czyszczenie" w środku – ściereczki, nawet te najmiększe i bez włosia z panelu piano elegancko zgarniają kurz, jednak kokpitu już dobrze nie czyszczą ;/ a nawet zostawiają swoje włosie na nim, które ciężko jest potem odczepić.
Podobny problem mam również z utrzymaniem w czystości karoserii a właściwie nie spływają mi kropelki wody które zostawiają brzydkie smugi i cały wygląd auta lekko traci, jednak koloru nie wymieniłabym na żaden inny dostępny w palecie. (może jakaś rada jak sobie poradzić z tym problemem? zaznaczę jeszcze, że używam myjki ciśnieniowej Karchera).