Klub MazdaSpeed

Dzisiaj myjąc samochód wycierałem boczne lusterko, i przypadkiem ręcznie przestawiłem położenie lusterka (samego lustra, nie plastikowej oprawy). Dźwięk jaki temu towarzyszył przypominał jak bym "tarł" po jakichś zębatkach. Problem teraz polega na tym, że jak za pomocą joystick-a zmieniam położenie i dojeżdżam do prawej lub lewej krawędzi, to lusterko zaczyna tak jak by "przeskakiwać". Wy też tak macie ? Czy ja coś popsułem wycierając lusterka ?

Wszystko powinno być ok. Ja w mojej starej 6-ce mam podobnie: po dojechaniu joystickiem do lewego
lub prawego skrajnego położenia również widzę jak lusterko przeskakuje; przypuszczam, że mechanizm
po dojściu do lewego czy prawego maxa dalej już "nie może". A przestawiając lusterko ręcznie faktycznie
"przegwałciłeś " zębatki. Ale spoko -nic się nie stało.