Strona 1 z 2

Sugerowane przez komputer zmiany biegów. Jak je interpretować?

PostNapisane: 2 cze 2014, 17:11
przez Scorsese
Jak bardzo sugerujecie się podpowiedziami komputera odnośnie zmiany biegów? Muszę powiedzieć, że na mój gust komputer za bardzo lubi niskie obroty. Skoro jadę na czwórce, mam z 1800/min, lekko pod górę, to nie wiem czy faktycznie zdrowo jest wbić piątkę – a tego właśnie chce komputer. Może to wina tego, że przesiadłem się z silniczka 64KM gdzie należało trzymać obroty między 2000-3000/min żeby w ogóle ciągnął. Dodatkowo nie wiem jak to się ma do okresu docierania gdzie wyraźnie piszą żeby nie jeździć na zbyt niskich (ani wysokich) obrotach. Wyłączam z tych rozważań oczywiście sytuacje szczególne jak np. wyprzedzanie, gdzie komputera słuchać nie trzeba. A Wy zawsze słuchacie się sugestii komputera?

Re: Sugerowane przez komputer zmiany biegów. Jak je interpretować?

PostNapisane: 2 cze 2014, 18:06
przez Wojtek
... to są tylko sugestie... modne ostatnio ;)
Sam komputer nie wie co masz przed sobą... czy górkę czy zakręt... Oblicza aktualne dane z prędkośći, obciązenia silnika i konta otwarcia przepustnicy...

Re: Sugerowane przez komputer zmiany biegów. Jak je interpretować?

PostNapisane: 2 cze 2014, 18:16
przez Scorsese
No właśnie, zastanawiałem się czy auto może wiedzieć, że np. jedzie pod górkę i wziąć to pod uwagę? Skoro ma system wspomagania przy ruszaniu pod górę, który działa przecież automatycznie, to w jakiś sposób orientuje się, że jest pochylony (z ruchu kół do tyłu? – nie mam pojęcia). Wtedy również i to mógłby wziąć pod uwagę przy sugestii zmiany biegów :)
Ciekawe czy to jest ten sam moduł, który odpowiada za decyzję o zmianie biegów w skrzyniach automatycznych?

Re: Sugerowane przez komputer zmiany biegów. Jak je interpretować?

PostNapisane: 2 cze 2014, 18:43
przez Wojtek
automaty maja swój oddzielny komputer ;)

Scorsese napisał(a):czy auto może wiedzieć, że np. jedzie pod górkę i wziąć to pod uwagę?

wie to z obciążenia silnika, ale w danym momencie... nie wie, że np. musisz za chwilę zwolnić itp.
Stąd to jest tylko sugerowanie, a kierowcy jest ostateczna decyzja jak będzie :)

ps. W grupie Vag także to jest...

Re: Sugerowane przez komputer zmiany biegów. Jak je interpretować?

PostNapisane: 2 cze 2014, 19:04
przez Scorsese
Rozumiem, że auto nie może czytać mi w myślach, ani przewidywać co będzie na drodze. Zastanawia mnie sytuacja "tu i teraz". Skoro wie, że stoję na górce i uruchamia system wspomagania, to jednak musi jakoś rozróżniać kąt nachylenia auta. A jeśli tak, to może mógłby te wiadomości używać jeszcze w innych celach, np. sugestia zmiany biegów gdy jadę (aktualnie) pod górkę :)
Chociaż faktycznie wątpię żeby to były aż tak zaawansowane systemy :)

PostNapisane: 2 cze 2014, 19:11
przez child
Niekoniecznie musi "znać kąt nachylenia samochodu". Żeby włączyć hill assist wystarczy informacja, że samochód próbuje staczać się do tyłu.

Re: Sugerowane przez komputer zmiany biegów. Jak je interpretować?

PostNapisane: 8 cze 2014, 02:51
przez Waikiki
...lub do przodu przy włączonym odpowiednio pierwszym lub wstecznym biegu i wciśniętym sprzegle.

A ten wyświetlacz to nie jest jakaś wypasiona sztuczna inteligencja. Sterownik ma zapisane progowe wartości obciążenia silnika w funkcji obrotów, przy rożnych wartosciach z czujnika pedału przyspieszenia. Logika jest taka, ze jak jest silnikowi za cieżko, sugeruje redukcje, a jak jest zapas w gore, to każe wrzucić wyższy bieg (czasami od razu najwyższy).

Re: Sugerowane przez komputer zmiany biegów. Jak je interpretować?

PostNapisane: 8 cze 2014, 14:31
przez SCADA
Wątpię, żeby programista, który tworzył oprogramowanie od sugerowanej zmiany przełożeń brał pod uwagę coś takiego, jak "obciążenie" silnika. Poza tym nawet nie wiem, jak coś takiego można by było zmierzyć... <co?> Najprawdopodobniej sugerowana zmiana biegów obliczana jest na podstawie obrotów silnika na danym biegu, jak i na podstawie tego, w jaki sposób kierowca operuje pedałem gazu. Jeżeli ktoś naciska gaz agresywnie, to wiadome jest, że chce dynamicznie przyspieszyć i zmiana na wyższy bieg sugerowana jest później. Jeżeli zaś ktoś naciska gaz miarowo i powoli, to wiadomo, że można mu zasugerować zmianę wcześniej, żeby nie spalał paliwa na darmo.
Zwykle w ruchu miejskim takie systemy zalecają jazdę na szóstym biegu... Co prawda da się tak toczyć na płaskim terenie, jednak chyba każdy w miarę wprawny kierowca powinien wiedzieć, że przy takich prędkościach sprawne przyspieszenie można uzyskać dopiero przy redukcji do czwartego, bądź trzeciego biegu.

PostNapisane: 8 cze 2014, 21:05
przez child
Coś tam jednak dodatkowo jest brane pod uwagę, bo jak jadę na 6. biegu równo 70km/h po płaskim, to jest ok, a jak droga się zacznie wznosić i leciutko docisnę gaz, żeby utrzymać prędkość, to sugeruje redukcję.

PostNapisane: 9 cze 2014, 09:01
przez ulmen
Może aktualne spalanie ? Zauważyłem, że przy prędkościach około 60km/h – 90km/h spalanie na 5 biegu jest niższe niż na 6.

PostNapisane: 31 lip 2014, 09:47
przez KMBak
Bo silnik w innym zakresie obrotów dla tych prędkości ma lepszą wydajność. Ale faktycznie dane o tym mogą być brane pod uwagę przy sugestiach biegu.
Mimo wszystko Jak się poruszałem poliftową BLką z tym gadżetem to stwierdzam, że jest to o kant <dupa> . Jechać z 1500 RPM? Jednak nie. ;P

PostNapisane: 31 lip 2014, 10:03
przez michald
Niestety (albo stety) w automacie nie ma za bardzo wyboru (chyba, że sobie zmienię na M). Samochód potrafi wrzucić 6 bieg przy 60km/h i tak się turlać przy 1200rpm.

Re: Sugerowane przez komputer zmiany biegów. Jak je interpretować?

PostNapisane: 12 gru 2014, 20:16
przez wizbek
Wybrałem "trójkę" w tym tygodniu i zrobiłem prawie 200 km. Jeżdżę dostosowując (choć nie do końca) biegi do sugestii samochodu. Efektem jest naprawdę niskie spalanie – komputer pokazuje 6,5 l/100 km w warunkach jakieś 30% miasta, reszta podmiejskie zatłoczone drogi i jazda z prędkościami 50-70 km/h, gdzie często trzeba zwalniać i się zatrzymywać. Jest to moim zdaniem rewelacyjny wynik, biorąc pod uwagę fakt, że samochód jest niedotarty, a Punto JTD w tych samych warunkach spala mi ok. 5,5 l/100 km.
Moje wątpliwości dotyczą tego, czy aby na pewno zdrowa dla silnika jest jazda z prędkościami obrotowymi 1200-1500 rpm. Fakt, silnik nie szarpie, pracuje płynnie (trzeba przyznać, że jest bardzo elastyczny w dolnym zakresie obrotów i przypomina w tym diesla), ale ja jakoś czuję się nieswojo. Z drugiej strony jeśli wersje z automatami same w ten sposób wbijają przełożenia i kierujący raczej na to nie poradzą, to chyba konstruktorzy wiedzieli co robią. Cóż, chyba trzeba się przyzwyczaić do jazdy na "5" 60 km/h a na "6" 70 km/h.

PostNapisane: 12 gru 2014, 22:38
przez nexus30
Czy to jest bezpieczne to się okaże po paru latach takiej jazdy :P. A serio mówiąc to myślę, że jazda ze stała prędkością, po równym terenie, z obrotami rzędu 1200 nie niszczy silnika. Ważne tylko by z takich obrotów nie próbować przyśpieszać (albo jak już to bardzo delikatnie), bo to najbardziej obciąża silnik. Automat niby trzyma 1200 RPM przy takiej jeździe jak piszesz, ale każde mocniejsze wciśnięcie gazu kończy się redukcją i tak samo trzeba robić manualem. Ja raczej do wskazań kompa się nie stosuje, staram się jeździć tak, żeby auto zawsze miało z 1700 rpm, bo wtedy nie muszę redukować jak chcę przyśpieszyć.

PostNapisane: 15 gru 2014, 21:58
przez Desper
wizbek napisał(a):Moje wątpliwości dotyczą tego, czy aby na pewno zdrowa dla silnika jest jazda z prędkościami obrotowymi 1200-1500 rpm.


Jazda z tak niskimi obrotami jest ok pod warunkiem, że nie przeciążasz w tym momencie silnika.
Jeżeli chcesz mocno przyspieszyć, to redukcja na bieg niższy. Przy spokojnym przyspieszaniu z ~1500obr nie redukowałbym, ale z niższych obrotów ~1200obr – ja osobiście nie przyśpieszam.

Podobnie przy podjazdach pod wzniesienia. Staram się trzymać raczej okolicy 2000 obrotów niż 1500 i poniżej, chociaż komputer o dawna krzyczy zmień bieg ;)

Pamiętaj, że takie przeciążanie silnika na niskich obrotach, powoduje generowanie nadmiernych sił w układzie korbowo – tłokowym. W D... dostają panewki, korbowody, tłoki i pierścienie...
A z drugiej strony.. także i dwumas :]

Tak więc, wszystko ok, ale bez przesady... jak w życiu <faja>

PostNapisane: 15 gru 2014, 22:40
przez creet
Ja z kolei pozwolę sobie namówić Was do czegoś dokładnie odwrotnego, czyli od czasu do czasu podkręcenie silnika pod czerwone pole. Takie przedmuchanie dobrze robi.

Re: Sugerowane przez komputer zmiany biegów. Jak je interpretować?

PostNapisane: 15 gru 2014, 22:55
przez SebaK
Desper napisał(a):A z drugiej strony.. także i dwumas


Jesteś pewny, że 2,0 165 KM na dwumas? Ja przed zakupem pytałem w ASO i powiedziano mi, że go nie ma.

Re: Sugerowane przez komputer zmiany biegów. Jak je interpretować?

PostNapisane: 15 gru 2014, 23:33
przez nexus30
creet napisał(a):Ja z kolei pozwolę sobie namówić Was do czegoś dokładnie odwrotnego, czyli od czasu do czasu podkręcenie silnika pod czerwone pole. Takie przedmuchanie dobrze robi.


A to też prawda. Trzeba korzystać z całego zakresu obrotów (chociaż czasami :P), a kręcenie Mazdy pod czerwone pole to sama przyjemność. Tak samo jak dobrze jest czasami z miasta wyjechać, auto w trasie przepędzić.

PostNapisane: 15 gru 2014, 23:40
przez wizbek
Desper napisał(a):Jeżeli chcesz mocno przyspieszyć, to redukcja na bieg niższy. Przy spokojnym przyspieszaniu z ~1500obr nie redukowałbym, ale z niższych obrotów ~1200obr – ja osobiście nie przyśpieszam.

Podobnie przy podjazdach pod wzniesienia. Staram się trzymać raczej okolicy 2000 obrotów niż 1500 i poniżej, chociaż komputer o dawna krzyczy zmień bieg ;)
...............
A z drugiej strony.. także i dwumas :]


Robię dokładnie tak samo. Dlatego napisałem, że stosuję się do sugestii samochodu, ale nie do końca.
Co do dwumasy, to z tego co wiem, Mazda jej nie posiada.

Samochód mam niedotarty i staram się nie jeździć z wysokimi obrotami silnika. Przyspieszać staram się jednak w miarę dynamicznie, nie przekraczając jednak (na razie) 4 tys. obrotów, bo inaczej wóz się "zamuli". Na przedmuchanie o którym pisze creet przyjdzie jeszcze czas ;P

PostNapisane: 16 gru 2014, 00:59
przez child
nexus30 napisał(a):Trzeba korzystać z całego zakresu obrotów (chociaż czasami :P), a kręcenie Mazdy pod czerwone pole to sama przyjemność.


Może wersji 165 KM :P Bo 120KM powyżej 4500 rpm to już raczej nie ma sensu.