Klub MazdaSpeed

Opiszcie proszę jak działa wizualizacja przy czujnikach parkowania, foto mile widziane.


Za literufki odpowiada Tapatalk.

Barwy wizualizacji są w tonacji czerni i szarości. W miarę jak czujnik zbliża się do przeszkody odpowiednie pole zabarwia się na pomarańczowo i towarzyszy temu sygnał dźwiękowy o rosnącej częstotliwości. System oparty jest o czujniki ultradźwiękowe. Zdjęcie z instrukcji obsługi.

Dzięki. Wystarczy to czy trzeba/warto myśleć o kamerze? Działa to w praktyce? Mam na myśli precyzję wskazań, czy np. Jest 50cm i wyje tak jak przy 20cm.

Za literufki odpowiada Tapatalk.

Moim zdaniem spokojnie wystarczy. Jeżdżę też innym samochodem z kamerą, a i tak w nią nie patrzę specjalnie, tylko kieruję się czujnikami – pewnie kwestia przyzwyczajenia! Na pewno proste kamery nie pomagają zbyt wiele, dopiero kamera, która pokazuje Ci m.in. jaki będzie tor jazdy do tyłu (krzywizna toru) w zależności od tego jak masz skręcone przednie koła jest na prawdę pomocna. Myślę, że można poczekać i po pierwszych doświadczeniach zdecydować, to w końcu też niemały wydatek. Na jesieni i tak trzeba zainwestować w w 16 calowe obręcze do zimowych opon!

Witam .
Jestem nowy na forum i mam pytanie związane z włśnie z czujnikami parkowania z tyłu.
W sierpniu mam odebrać 3 w sedanie i na podstawie powyższych wnioskuję, iż wizualizacja
cofania na monitorze wyswietlacza powinna mieć miejsce zawsze; natomiast koleś z salonu
dając mi czujniki w gratisie mówi , że są to oryginalne mazdowskie -tylko dźwiękowe

Wizualizacja na "tablecie" jest niestety tylko w najwyższej wersji wyposażenia SkyPasion w SkyEnergy tylko sygnał dźwiękowy

Oki, dzięki ( będzie skymotion )

Przyznam że wizualizacja i sprawność czujników jest zadowalająca.

Za literufki odpowiada Tapatalk.

Widzę, że nikt nie skarży się na czujniki parkowania, więc... poskarżę się ja.
Czy tylko u mnie po załączeniu wstecznego biegu czujniki działają z tak dużym opóźnieniem? Przeważnie zdążę już cofnąć i się zatrzymać "na oko" zanim czujniki wydadzą z siebie pierwszy dźwięk. Co więcej poinformują mnie od razu, że rzeczywiście jestem już bardzo blisko, tak więc odległość "widzą" dobrze. Dlaczego jednak tak późno? Gdybym nie zatrzymywał się sam tylko czekał na sygnał z czujników to za każdym razem lądowałbym na ścianie.
Reasumując: wsteczny (cisza), cofam (cisza = mam daleko do przeszkody), robi się bardzo blisko więc staję (nadal cisza), gdy już stoję (nadal na wstecznym) czujnik się budzi i zaczyna szybko/ciągle piszczeć.
Czy ktoś jeszcze tak ma?

Może podasz czas oczekiwania na "gotowość do pracy" czujników? Mam na myśli czas od momentu włączenia wstecznego biegu (włączenie się świateł cofania), aż do pierwszego sygnału z czujników...

Bardzo trudno to określić. Po włączeniu wstecznego biegu mamy jeden sygnał, że w ogóle na nim jesteśmy. Potem przeważnie jest cisza bo rozpoczynając cofanie do ewentualnej przeszkody mamy taką odległość, której czujniki jeszcze nie "widzą". Więc pierwszy sygnał jest zależny od odległości do przeszkody, a ta za każdym razem jest inna. Chodzi o to, że jak już się do niej zbliżamy to sygnału nadal nie ma, aż prawie się na nią wjedzie, a wtedy jest sygnał od razu szybki/ciągły. Nie ma sygnałów wolnych. I teraz nie wiem: czy ja tak szybko cofam, że nie zdążą się włączyć (ale cofam raczej ostrożnie, więc powoli), czy aktywacja czujników jest tak powolna, że po włączeniu wstecznego trzeba trochę odczekać aż się "obudzą", czy po prostu mam popsute czujniki, które "widzą" dopiero bardzo bliskie przeszkody.

Hm... według mnie pierwszy sygnał z czujników oznacza ich gotowość do pracy... O ten czas mi chodzi...

Ten jest natychmiast po włączeniu biegu wstecznego (sekunda?).

Scorsese napisał(a):Chodzi o to, że jak już się do niej zbliżamy to sygnału nadal nie ma, aż prawie się na nią wjedzie, a wtedy jest sygnał od razu szybki/ciągły. Nie ma sygnałów wolnych. I teraz nie wiem: czy ja tak szybko cofam, że nie zdążą się włączyć (ale cofam raczej ostrożnie, więc powoli), czy aktywacja czujników jest tak powolna, że po włączeniu wstecznego trzeba trochę odczekać aż się "obudzą", czy po prostu mam popsute czujniki, które "widzą" dopiero bardzo bliskie przeszkody.

Z tego opisu wnioskuję, że coś jest nie tak...
Gotowość jest prawie od 1s... Myślę, że trzeba porównać czułość czujników u innych...

Scorsese – w instrukcji auta masz ładnie rozrysowane na jaką odległość 'widzą' czujniki – jeśli u Ciebie czujniki widzą krócej (a przecież łatwo to stwierdzić) – proponuję wizytę w ASO. Faktem jest że czujniki te nie działają tak dobrze jak w autach innych marek (mam tu na myśli np koncern VW), ale ja np. jestem z nich w końcowym rozrachunku bardzo zadowolony – może dlatego że zawsze cofam bardzo powoli. Przy stopniowym zbliżaniu się do przeszkody słyszę wszystkie 4 etapy ostrzeżeń o różnym interwale czasowym poszczególnych pisków, tak jak to jest opisane w instrukcji.