Waikiki napisał(a):Składanie możliwe jest także po wyłączeniu zaplonu, przez jakies 30 sekund.
Czyli o kilka sekund za krótko, żeby wysiąść z auta, zorientować się, że może ono nieco komuś zawadzać, ponownie otworzyć drzwi i spróbować lusterka zamknąć... Potem zostaje tylko pakowanie większej części tułowia do wnętrza, żeby antenka wykryła kluczyk w kieszeni. Tak to niestety wygląda, jeśli mogę wylać moje żale. Proszę, piszcie oficjalne pisma do centrali, żeby zrobili opcję w menu – "automatyczne składanie lusterek przy ryglowaniu" (swoją drogą brakuje tam całej listy podobnych pozycji). Jeśli ją dodadzą, będzie można przymknąć oko na te 30 sekund i nieergonomiczne pokrętło. :)
Długo o tym myślałem i jedyny argument, który przychodzi mi do głowy i przemawia za rozwiązaniem jakie Japończycy zastosowali, to chęć całkowitego zniechęcenia użytkownika do składania lusterek, żeby zaparkowane auto ładniej wyglądało. ;)