Wycierający się lakier na progach
Ten lakier rysuje się od samego patrzenia. Mogłeś tez to zrobić przecierając szmata...
-
maryousz
Nie wycierałem jeszcze nic, auto ma 500km a obchodze sie z nim jak z jajkiem. Te ryskki byly idealnie rowne wiec tak jakby cos dotykało. Szmatka nie da sie zrobić idealnie równych dwóch równoległych rysek 
ellipsis napisał(a):Nie sa to rysy takie jak na fotkach w na 1 stronie ale sa, zajechalem pasta tempo, zeszly ale skad sie wziely..
W mojej ocenie może to być spowodowane dostaniem się np. ziarenek piasku lub czegoś podobnego pomiędzy próg a spód drzwi, a w efekcie jazdy autem uległy one przemieszczeniu.
Dla mnie to jest nie wytlumaczalne. NAwet jesli by tam wpadly ziarenka piasku to aby porysowac musiało by nastapic tarcie a przecież luz miedzy drzwiami a progiem jest ok 1mm. Oczywiscie te ryski pojawily sie na samym progu tam gdzie nakleja sie listwy ochronne, nie na jego rancie tak jak na przedstawionych fotkach. Ewidentnie jakby cos o cos obcierało, chyba nie mozliwe aby drzwi na zawiasach chodzily gora-dół w takim sporym zakrsie, pozatym przeciez z drugiej strony drzwi podpiera zamek.
ellipsis napisał(a):Nie wycierałem jeszcze nic, auto ma 500km a obchodze sie z nim jak z jajkiem. Te ryskki byly idealnie rowne wiec tak jakby cos dotykało. Szmatka nie da sie zrobić idealnie równych dwóch równoległych rysek
To moze serwis przetarł... Jesteś pewny ze tego nie było?
-
maryousz
Tak, pamietam prog kierowcy byl bez zadnych rys tak jak reszta, dzis jak sobie przykladalem te nakladki to odrazu mi sie rzucilo w oczy. Rozumiem jakby to byly ryski nie regularne, ktore powstały od np. butów a tu mam dwie rysy rowne jak od linijki przez cala dlugosc progu. Nie sa to glebokie rysy bo zeszly odrazu pod pasta, wygladaja jakby cos ewidentnie obcieralo.
Zaluje ze nie zrobilem fotki tylko odrazu wypolerowalem pasta, no nic zobacze czy sie teraz pojawia jak tak to odrazu fotka dla was i jade do serwisu. Nakladki na progi w takim razie narazie nie kleje bo jak cos to serwis powie ze nakladki nie oryginalne, za grube itd itp..
Zaluje ze nie zrobilem fotki tylko odrazu wypolerowalem pasta, no nic zobacze czy sie teraz pojawia jak tak to odrazu fotka dla was i jade do serwisu. Nakladki na progi w takim razie narazie nie kleje bo jak cos to serwis powie ze nakladki nie oryginalne, za grube itd itp..
Jeśli drzwi Ci nie latają góra dół na zawiasach a po zamknięciu szczeliny miedzy drzwiami a ościeżnicą masz takie same jak w tych od strony pasażera to pogódź się z tym ze sam zarysowałes nieswiadomie. Nie popadaj w paranoje i zacznij się cieszyć autem 
-
maryousz
Szpara pomiędzy progiem, a drzwiami jest o wiele większa niż 1 mm, bo nakładki plus taśma klejąca ma więcej niż 1 mm, a po założeniu progów jest jeszcze luźno. Szukając rys na lakierze tak jak napisał maryousz można popaść w paranoje. Wg mnie jak o lakier się dba (pastę narzuci od czasu do czasu) to nie odbiega on jakością od innych samochodów tej klasy. Widuję na drogach 3 i 6 poprzednich generacji, jedne w gorszym stanie, a drugie lakier w stanie naprawdę super. Wszystko zależy od tego jakie ma się podejście do samochodu, czy korzystamy tylko ze szczotek na myjni, czy myjemy myjkami ciśnieniowymi, ręcznie i od czasu do czasu wosk narzucimy. Wg mnie jak o auto się dba to się zwróci przy sprzedaży, ale nie ma co popadać w paranoje i szukać każdej małej ryski, które wcześniej czy później i tak się pojawią- jest to nieuniknione. Wiem, wiem pierwsza rysa boli najbardziej...
A progi mają to do siebie , że są szerokie, w Maździe siedzi się nisko więc przy wsiadaniu, wysiadaniu często się zahaczy obuwiem jak się nogi nie podniesie wyżej. nie pozostaje nic innego jak uważać.
Chyba wiem skąd wzięły sie te rysy równoległe.. Wydaje mi sie, że przymierzając listwe na progu poprostu polożyłem ją na ukurzonym lub delikatnie brudnym progu i jak ruszałem listwa to ten brud, ew. jakies resztki piasku zarysowały próg.
O ile oryginalne nakladki Mazdy sa tylko na część górna progu i nie zabezpieczaja rantu, który de facto rysuje sie najbardziej to te zamienniki z allegro czy nawet z salonu zachodza na rant.
http://i1078.photobucket.com/albums/w49 ... 387d44.jpg
Czy uszczelka drzwi nie popsuje sie o to ? Bo normalnie uszczelka dolega do plaszczyzny a teraz bedzie dolegac do nakladki. WIadomo ze uszczelka jest elastyczna ale czy po pewnym czasie ten rant listwy nie przetnie uszczelki?
O ile oryginalne nakladki Mazdy sa tylko na część górna progu i nie zabezpieczaja rantu, który de facto rysuje sie najbardziej to te zamienniki z allegro czy nawet z salonu zachodza na rant.
http://i1078.photobucket.com/albums/w49 ... 387d44.jpg
Czy uszczelka drzwi nie popsuje sie o to ? Bo normalnie uszczelka dolega do plaszczyzny a teraz bedzie dolegac do nakladki. WIadomo ze uszczelka jest elastyczna ale czy po pewnym czasie ten rant listwy nie przetnie uszczelki?
Nie są to moje pierwsze listwy i nigdy problemów z uszczelką nie było. Mam podobnego "gatunku" listwy jak Ty i nie widzę o co by mogła się uszczelka przeciąć. Drzwi się zamykają, nie czuć ani nie słychać, żeby ocierały o cokolwiek tak, że użytkuj i oby zarysowania powstawały na nich (listwach), a nie na progu.
No to niezle
chciales zabezpieczyc prog przed zarysowaniami i sam go zarysowales
Sorka ale nie moglem powstrzymac sie od smiechu. Swoja droga, szczerze – wspolczuje bo wyobrazam sobie jak to musi bolec.. 


No przekonałem sie jaka jest jakosc i wytrzymalosc lakieru skoro rysuje sie od wszystkiego. Dobrze ze tylko delikatnie i pasta zebrala wszytko wiec jest lustro.
Jesli chodzi o uszczelke to martwie sie o to czy jak bedzie dotykac listwy to pod wplywem odksztalcenia z czasem ona nie peknie.
Jesli chodzi o uszczelke to martwie sie o to czy jak bedzie dotykac listwy to pod wplywem odksztalcenia z czasem ona nie peknie.
Mam bardzo podobne listwy progowe. Przed ich założeniem progi miałem oklejone taśmą podajże 150um przeznaczoną właśnie do oklejania progów. Po miesiącu założyłem na taśmę progi ze stali nierdzewnej, ponieważ zauważyłem, że nieświadomie można tę taśmę zarysować wysiadając z samochodu (kierowca jeszcze jako tako wie, że progi są delikatne, ale pasażerowie nie mają w nawyku podnosić nóg przy wysiadaniu).
Jedyny "problem" jaki zauważyłem to gorsze uszczelnienie drzwi od strony listew progowych – na myjni bezdotykowej, przy siknięciu w miejsce progu, widać ślady wody na rancie nakładki progowej.
Jedyny "problem" jaki zauważyłem to gorsze uszczelnienie drzwi od strony listew progowych – na myjni bezdotykowej, przy siknięciu w miejsce progu, widać ślady wody na rancie nakładki progowej.
ulmen napisał(a):Po miesiącu założyłem na taśmę progi ze stali nierdzewnej, ponieważ zauważyłem, że nieświadomie można tę taśmę zarysować wysiadając z samochodu (kierowca jeszcze jako tako wie, że progi są delikatne, ale pasażerowie nie mają w nawyku podnosić nóg przy wysiadaniu).
A to folia nie do tego służy, by chronić próg przed kopytami nawet poprzez jej porysowanie?
ellipsis napisał(a):No przekonałem sie jaka jest jakosc i wytrzymalosc lakieru skoro rysuje sie od wszystkiego.
Wiem, że miałeś wcześniej Hondę Accord, nie wiem z którego roku, ale jeśli jakąś współczesną to jakość lakieru wodnego jest analogiczna (lub nawet gorsza niż w Mazdzie) – tam nie miałeś problemu z lakierem?
ellipsis napisał(a):No przekonałem sie jaka jest jakosc i wytrzymalosc lakieru skoro rysuje sie od wszystkiego.
No nie od wszystkiego, a od tego jak sam określiłeś:
ellipsis napisał(a):Wydaje mi sie, że przymierzając listwe na progu poprostu polożyłem ją na ukurzonym lub delikatnie brudnym progu i jak ruszałem listwa to ten brud, ew. jakies resztki piasku zarysowały próg.
Zrobiłeś to na własne życzenie
Panowie jak nie wiem na 100% czy to ja porysowałem, to jest moje domniemanie bo nie potrafie sobie wyobrazic innego powodu zarysowania skoro miedzy progiem a drzwiami jest z 1,5mm luzu 
Creet, moj Accord byl z 2007r VII gen. czarna po lifcie. Mimo ze miala 7 lat rdzy nigdzie nie bylo, poza spodem, ktory byl troszke pordzewiały to samo nadwozie, nadkola nigdzie zadnych ognisk korozji a auto bylo po stluczce. Co wiecej robione bylo tylne nadkole, gdzie korozja szczegolnie lubi sie pojawic a mimo to rudzielec nie wychodził. Lakier tez sie trzymal, mimo ze zima nie zima, piach, sól wszystko to auto widzialo. Może poprostu w Mazdzie mam teraz lakier lusterko i widac każda, dosłownie każda ryske i przez to mam wrazenie, ze lakier jest slabszy niz w Accordzie.
Ulmen, czyli miałem racje sadzac ze jednak uszczelka nie bedzie idealnie juz dolegac przez to ze na rancie progu jest nakladka. Ciekawe czy procz wody, nie pogorszy sie juz i tak slabe wyciszenie auta, skoro uszczelka bedzie miala delikatna nieszczelnosc?
Creet, moj Accord byl z 2007r VII gen. czarna po lifcie. Mimo ze miala 7 lat rdzy nigdzie nie bylo, poza spodem, ktory byl troszke pordzewiały to samo nadwozie, nadkola nigdzie zadnych ognisk korozji a auto bylo po stluczce. Co wiecej robione bylo tylne nadkole, gdzie korozja szczegolnie lubi sie pojawic a mimo to rudzielec nie wychodził. Lakier tez sie trzymal, mimo ze zima nie zima, piach, sól wszystko to auto widzialo. Może poprostu w Mazdzie mam teraz lakier lusterko i widac każda, dosłownie każda ryske i przez to mam wrazenie, ze lakier jest slabszy niz w Accordzie.
Ulmen, czyli miałem racje sadzac ze jednak uszczelka nie bedzie idealnie juz dolegac przez to ze na rancie progu jest nakladka. Ciekawe czy procz wody, nie pogorszy sie juz i tak slabe wyciszenie auta, skoro uszczelka bedzie miala delikatna nieszczelnosc?
No proszę, nie porównuj Hondy z 2007 do Mazdy z 2014 pod względem lakieru
Moja Mazda z 2007 też nie rdzewiała. Obecne normy dot. lakierów tak daleko idą w stronę "ekologii", że niestety trwałość na tym mocno cierpi. I podejrzewam, że niezależnie od marki samochód z 2014 ma gorszy lakier niż samochód tej samej marki z 2007.
A niezależnie od tego, Mazda od dawna nie słynie z odporności na korozję
A niezależnie od tego, Mazda od dawna nie słynie z odporności na korozję
O korozji narazie nie powiemy za wiele. Niech nasze auta beda mialy za soba z 5 zim z sola i zobaczymy jak to wygalda
Normy, normami, lakiery sa wodne a wiec slabe pod wzgledem odpornosci ale jest jeszcze inna kwestia. Japończyki maja dość, że slabe blachy i zabezpieczenia antykorozyjne to jeszcze lakier jest bardzo cieńki. Nasze Mazdy soul red maja ok 130 mikronów na nadkolach a na dachu ok 90. Europejskie auta np. Mercedes ma ok 150-170 mikronów, wiem bo sam mierzyłem Mazdy w salonie i Mercedesa klasy C i E.
Normy, normami, lakiery sa wodne a wiec slabe pod wzgledem odpornosci ale jest jeszcze inna kwestia. Japończyki maja dość, że slabe blachy i zabezpieczenia antykorozyjne to jeszcze lakier jest bardzo cieńki. Nasze Mazdy soul red maja ok 130 mikronów na nadkolach a na dachu ok 90. Europejskie auta np. Mercedes ma ok 150-170 mikronów, wiem bo sam mierzyłem Mazdy w salonie i Mercedesa klasy C i E.
Tak służy właśnie do tego – po to ją zamontowałem. Natomiast 150um warstwa folii ma także swoją wytrzymałość, znacznie mniejsza niż nierdzewka. Wydanie 130 zł na progi w celu 100% ochrony progów przed zarysowaniem oraz walorami estetycznymi wydaje mi się całkiem rozsądnym rozwiązaniem w stosunku do folii ochronnej.creet napisał(a):A to folia nie do tego służy, by chronić próg przed kopytami nawet poprzez jej porysowanie?
ellipsis napisał(a):Ulmen, czyli miałem racje sadzac ze jednak uszczelka nie bedzie idealnie juz dolegac przez to ze na rancie progu jest nakladka. Ciekawe czy procz wody, nie pogorszy sie juz i tak slabe wyciszenie auta, skoro uszczelka bedzie miala delikatna nieszczelnosc?
Uszczelka nie będzie przylegać tak samo jak bez założonego progu. Jaka będzie różnica to ciężko powiedzieć. Nie zwróciłem uwagi czy przed montażem progów siknięcie myjką ciśnieniową w okolice dolnych uszczelek powoduje przedostawanie się wody na nadwozie samochodu poprzez uszczelkę. Natomiast zwróć uwagę przy montażu aby rant progu idealnie zachodził na rant nadwozia – chodzi o to aby niepotrzebnie nie tworzyć "tunelu" powietrznego pomiędzy nadwoziem a rantem progu. Pogarsza to nieszczelność samochodu.
Co do wygłuszenia – nie zwróciłem uwagi aby cokolwiek się pogorszyło. Nic z tamtych okolic do mnie nie dociera.
No wlasnie jesli nakleje listwe idealnie na rant progu to bez tego malego luzu to w chwili kiedy ktos uderzy butem o listwe a ta lekko sie ugnie bedzie rysowala lakier pod spodem, dlatego myslalem wlasnie o zostawieniu malego marginesu. Ale znowu im bardziej ona bedzie odstawac tym gorzej bedzie dolegac uszczelka. Generalnie z tego co patrzylem to tak wygodnie sie tego nie klei, bo jak sugeruja kleic od góry to nie zawsze listwa idealnie trafi w rant i albo jest za malo albo za duzo zostawione.
Bede musial na spokojnie to ogarnac.
Bede musial na spokojnie to ogarnac.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości