Rozładowany akumulator i konsekwencje
1, 2
Ja już 2 razy rozładowałem aku przez lampkę w podsufitce. Po odpaleniu z kabli assistance wszystko było ok – podładował się a następnego dnia dział już i-stop. Nie zauważyłem, żeby akumulator był jakiś słabszy przez to.
Zastanawiam się czy będą jakieś konsekwencje w stylu trybu awaryjnego itp jeśli wyciągnę naładowany normalnie akumulator z auta i podłączę go po 3 dniach ... ktoś może wie co się stanie ? I czy auto będzie można fizycznie zamknąć z kluczyka ?
Jedyne czego bym się spodziewał to konieczność ponownego zaprogramowania szyb (każdą z osobna opuszczasz max do dołu, po czym ponownie w górę i po całkowitym zamknięciu trzymasz przycisk jeszcze ok. 5 sek)
"Mam tak samo jak Ty"
Cytując słowa piosenki...
W sobotę grzebałem w aucie i niestety zostawiłem włączone lampki podsufitowe :/
Niestety dopiero przekonałem się o tym dziś rano jak chciałem odpalić auto.
Na dzień dobry nie działający centralny zamek, i już wiedziałem co się święci .
Przełącznik włączony na on od lampki .
Spróbuje odpalić na kablach od innego auta, powiedzcie mi tylko minus podłączaliście do aku, czy do kabla od uziemienia ( gdzieś do karoserii )
Cytując słowa piosenki...
W sobotę grzebałem w aucie i niestety zostawiłem włączone lampki podsufitowe :/
Niestety dopiero przekonałem się o tym dziś rano jak chciałem odpalić auto.
Na dzień dobry nie działający centralny zamek, i już wiedziałem co się święci .
Przełącznik włączony na on od lampki .
Spróbuje odpalić na kablach od innego auta, powiedzcie mi tylko minus podłączaliście do aku, czy do kabla od uziemienia ( gdzieś do karoserii )
W mojej ocenie:
1. Plus biorcy z plusem dawcy
2. Minus dawcy z masą biorcy (np. z metalowym uchem na silniku)
3. Następnie uruchamiamy silnik dawcy, a chwilę później biorcy.
4. Przewody odłączamy w odwrotnej kolejności (najpierw minus, potem plus)
1. Plus biorcy z plusem dawcy
2. Minus dawcy z masą biorcy (np. z metalowym uchem na silniku)
3. Następnie uruchamiamy silnik dawcy, a chwilę później biorcy.
4. Przewody odłączamy w odwrotnej kolejności (najpierw minus, potem plus)
czarmi napisał(a):W mojej ocenie:
1. Plus biorcy z plusem dawcy
2. Minus dawcy z masą biorcy (np. z metalowym uchem na silniku)
3. Następnie uruchamiamy silnik dawcy, a chwilę później biorcy.
4. Przewody odłączamy w odwrotnej kolejności (najpierw minus, potem plus)
wszystko sie zgadza tylko szukam właśnie tego "metalowego miejsca" masy, gdzie bede mogl bezpiecznie podlaczyc.
Jakikolwiek metalowy element silnika biorcy (pamiętaj – silnika)
Pamiętaj także, iż kable rozruchowe należy rozłączyć bezzwłocznie po uruchomieniu silnika, i tak jak pisałem wcześniej – w odwrotnej kolejności .
Pamiętaj także, iż kable rozruchowe należy rozłączyć bezzwłocznie po uruchomieniu silnika, i tak jak pisałem wcześniej – w odwrotnej kolejności .
poszło minus podłączony w miejsce na zdjęciu .
Auto odpaliło, wszystko działa dobrze.
Auto odpaliło, wszystko działa dobrze.
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości