Jestem ciekawy ilu z Was ma podobny problem.
W skrócie światła w nowych mazdach to porażka. Sposób w jaki skupiają światło sprawia, że widoczność w nocy jest bliska zeru. Porównując to do innego auta również na soczewkach mazda wypada tragicznie. Nawet porównując do aut ze zwykłymi reflektorami mazda świeci gorzej.
Jazda w minimalnej mgle jest udręką idealnie ostra linia odcięcia świateł ogranicza widoczność do minimum. Tak, soczewki skupiają światło w ten sposób, wiem o tym. Jednak w porównaniu do innych aut tam nie jest tak zle.
Podczas pierwszego przeglądu serwisant stwierdził, że nie jestem pierwszą osobą, która narzeka na światła. Oczywiście starał się pomóc twierdząc że światła seryjnie są ustawione (za nisko
Naprawdę bardzo żałuje że nie wybrałem wersji z Xenonami.
Drugą kwetią jest kształt samych kloszy, przy gorszej pogodzie po krótkim dystancie bardzo się brudzą co jeszcze bardziej ogranicza moc świateł. Jasne każde światła się brudzą jednak ich konstrukcja zatrzymuje wodę która wysycha anie pozwala jej spływać.
Niestety to jak narazie, jedyna i największa wada 3 jaką dostrzegam.