Miały być tylko dwa zloty w tym roku, tymczasem Jarek wyciągnął Radom, jak magik wyciąga królika z kapelusza

I sztuczka się bardzo udała

Genialne miejsce, dobre warunki, lokalizacja też nie najgorsza – wiadomo zawsze będzie ktoś, komu jest daleko. Nawet pogoda dopisała, bo przecież to już październik i mogło się jeszcze rozpadać
Jarku – dla Ciebie wielki ukłon za pomysł i realizację

Piąteczka dla całej ekipy organizatorskiej – jak widać zgrany zespół to podstawa sukcesu

I wielkie podziękowania dla uczestników

Szkodniku – chyba urodziłeś się z mikrofonem i uważam, że powinieneś zostać naszym nadwornym konferansjerem

Przy następnej imprezie nie przyjmę do wiadomości, że nie możesz na niej być

I klasycznie już: miło było Was znowu zobaczyć i poznać nowe twarze

Do zobaczenia!
