Mazda 323 BG BP '91

Zdjęcia i opisy projektów tuningowych.

Postprzez Lukazie » 15 lis 2010, 20:12

.:MarciN:. napisał(a):Jeśli fruwa to chyba właśnie zawieszenie jest za miękkie... lub amorki niedomagają. Gdyby trzęsło to rozumiem


Tzn tak trzęsie :P
Sprężyny zamawiam 2 nowe na allegro ;)http://moto.allegro.pl/sprezyny-mazda-3 ... 56160.html

Co do obniżania jak narazie nad tym nie myślałem – Oczywiście wyglądałby pewnie super <spoko>
Ale i tak podjeżdzając pod krawężnik czy nawet wyjeżdzając z bramy trze o podłoge ;)
Tak więc sam w sobie jest dość nisko zawieszony. Poza tym to troszke kosztuje , bo chcialbym do tego obnizenia dokupić Felgi (koszt. 800zl) <oczy>

Aha wlasnie , Czy jak wymienie z tylu sprężyny to pupa nie pojdzie w gore ? ;)
Zeby nie byl jak niektóre Polonezy pochylone w przód <rotfl>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 maja 2010, 14:01
Posty: 559
Skąd: Piotrków Trybunalski
Auto: Mazda 626GF '00 1.8 16V 101KM

Postprzez .:MarciN:. » 15 lis 2010, 20:23

Lukazie napisał(a): Czy jak wymienie z tylu sprężyny to pupa nie pojdzie w gore ?


Nie powinna :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 maja 2006, 22:06
Posty: 403 (0/1)
Skąd: Kraśnik/Rzeszów
Auto: 323 BG '91 1.3 16V

Postprzez marcus_87 » 15 lis 2010, 23:37

no muszę przyznać że od czasu jak ją ostatnio widziałem trochę się zmieniło, wszystko na plus. gratuluje zapału w utrzymywaniu auta w takim stanie!
zapraszamy na jcf.com.pl i spoty w lublinie :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2007, 11:50
Posty: 385
Skąd: Lublin
Auto: Prelude BB9

Postprzez .:MarciN:. » 15 lis 2010, 23:51

marcus_87 napisał(a):no muszę przyznać że od czasu jak ją ostatnio widziałem trochę się zmieniło, wszystko na plus. gratuluje zapału w utrzymywaniu auta w takim stanie!
zapraszamy na jcf.com.pl i spoty w lublinie :)


Może w końcu skorzystam :). Jak będę w Lublinie i akurat będzie spocik to zawitam :).
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 maja 2006, 22:06
Posty: 403 (0/1)
Skąd: Kraśnik/Rzeszów
Auto: 323 BG '91 1.3 16V

Postprzez jabol.88 » 21 lis 2010, 12:27

Witam .:MarciN:. jestem z okolic Kranika, a nie widziałem jeszcze twojej mazdy. Gdzie najczęściej można ją zobaczyć ? :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 kwi 2009, 09:49
Posty: 97
Skąd: Ostrów (okolice Kraśnika)
Auto: Kiedyś MX-3 1.8 V6 teraz zielona 323F BA 1.5 16V

Postprzez luki_92_92 » 21 lis 2010, 16:00

Może dlatego jej nie widziałeś, że kolega jest z Kraśnika a nie Kranika <lol>

Nie wiem czemu ale ta mazda mi się podoba bardzo, gratuluję autka :)
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 kwi 2009, 19:42
Posty: 2443 (6/12)
Skąd: Sosnowiec
Auto: Mazda 323F BA GLX A-Spec '98 1.8 BP
Mazda RX-8 '05

Postprzez .:MarciN:. » 22 lis 2010, 18:00

jabol.88 napisał(a):Witam .:MarciN:. jestem z okolic Kranika, a nie widziałem jeszcze twojej mazdy. Gdzie najczęściej można ją zobaczyć ? :)


Od poniedziałku do piątku w Rzeszowie. Średnio raz na dwa tygodnie w Kraśniku na weekend – najczęściej na Piaskach :). W kolejny, przedandrzejkowy weekend na pewno będzie w LKR.

luki_92_92 napisał(a):Nie wiem czemu ale ta mazda mi się podoba bardzo, gratuluję autka


Ja też nie wiem czemu :P, ale dziękuję :).


Mazda została pobłogosławiona dwa dni temu przez księdza w Lublinie. Doszło do małej kolizji, podczas której nowe Renault Clio strzeliło Madzi klapsa w tył... 6 lat jazdy bez żadnej, najmniejszej nawet kolizji... W końcu, co prawda nie z mojej winy, stłuczka. Na szczęście obrażenia są niewielkie, a duchowny kierowca auta z tyłu okazał się uczciwym i sumiennym człowiekiem (jak się potem okazało kierował się na dokładnie tą samą uroczystość). Będę się starał, żeby Mazda szybko wróciła do pełni sił :(. Jeździ co prawda, ale z drobnymi obrażeniami... :(
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 maja 2006, 22:06
Posty: 403 (0/1)
Skąd: Kraśnik/Rzeszów
Auto: 323 BG '91 1.3 16V

Postprzez .:MarciN:. » 26 lis 2010, 10:07

http://www.rzeszow4u.pl/aktualnosci/poc ... mazda.html

;)

Co prawda jeszcze to nie jest GT itp., ale życzę miłej lektury :D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 maja 2006, 22:06
Posty: 403 (0/1)
Skąd: Kraśnik/Rzeszów
Auto: 323 BG '91 1.3 16V

Postprzez ravo » 26 lis 2010, 18:19

super :) dzięki za wzmiankę o forum miło :)
italian boy
Avatar użytkownika
Zarząd – Vice Prezes
 
Od: 26 gru 2003, 13:24
Posty: 16249 (6/216)
Skąd: Wroc.love by night
Auto: Trophy & F1 R26

Postprzez .:MarciN:. » 6 lut 2011, 13:26

Witam po przerwie.

Jakiś czas temu miałem się już zabrać za uporządkowanie mojego tematu, jednak ciężko było na to znaleźć czas, a kiedy on już był, to z kolei nie było już sił. Dziś jednak nadszedł ten dzień :).

Dodatkowo chciałem podzielić się w tym miejscu wrażeniami z ciekawej zimowej przygody, którą przeszło moje auto, a ja razem z nim.

Zimowa pora, późno-wieczorne zakupy w Tesco, 3ech zadowolonych pasażerów i mało paliwa w baku. Zaczyna się jak tani horror :D... Czarny scenariusz miał swój początek na owianej złą legendą (której jeszcze wtedy nie znałem) stacji paliw "Czwórka", zlokalizowanej na rzeszowskiej "obwodnicy". Mazda domaga się paliwa, wskazówka opadła już dość nisko, więc zajechałem na to, w tamtej konkretnej chwili opuszczone miejsce. Nie zdając sobie sprawy z konsekwencji moich działań, zadowolony, jak gdyby nigdy nic wlałem do baku kilka litrów paliwa. Odpaliłem auto i wyruszyłem dalej, kierując się na wschód... Pogoda była fatalna, śnieżyca była tak wielka, że widoczność ograniczała się zaledwie do kilkunastu metrów, wycieraczki ledwo dawały sobie radę, a droga była totalnie biała. Gdy byliśmy już na miejscu skorzystałem z parkingu podziemnego, żeby po powrocie z zakupów nie trzeba było odkopywać całego auta. Gdy odchodziłem odwróciłem się w jej stronę... jak gdybym czuł, że coś będzie nie tak...

Po ok 30,40 minutach wróciliśmy z siatami, zapakowaliśmy się do auta. Kluczyk wchodzi do stacyjki, czas zwalnia tempo, Mazda odpaliła. Było zaj***ście zimno, więc od razu ogrzewanie, jedynka i ruszamy – auto zdechło. Szarpnęło i zdechło, pierwszy raz w życiu nie mogę ruszyć z miejsca. Kręcę drugi raz – rozrusznik chodzi jak szalony, ale auto nie chce odpalić. Rozrusznik kręci jak głupi, więc aku jest OK. Podniosłem maskę, było tam dość mokro – pomyślałem – może gdzieś dostała się woda? W okolicy stożka, który umieszczony jest dość nisko było sporo wilgoci – to śnieg, który dostał się tam podczas jazdy. Zacząłem już myśleć czy to możliwe, że przez stożek dostała się woda do silnika... z drugiej strony nie chciałem w to wierzyć, więc kolejna próba odpalenia. Auto zdążyło się już schłodzić, więc na ssaniu odpaliło i chodziło do momentu, kiedy się trochę nagrzało – potem znów – dyszenie, szarpanie, dosyć mocne – patrzę w lusterko – biały dym, obroty opadają na pełnym gazie – kilka mocnych szarpnięć i koniec... W tym momencie pomyślałem, czyżby to było paliwo? Pod rurą wydechową było sporo wody... a Mazdy nie można było odpalić dopóki silnik nie był już chłodny. Chłopaki z siatami marzną, a ja w komórce w łapie przeglądam Mazdaspeed i fora motoryzacyjne... Wróciłem do Tesco, kupiłem dodatek do paliwa, którego zadaniem było m.in. usunięcie/związanie wody. Wlałem całe to ch*****o i g**** to pomogło. Sprawdziłem stan płynów, obwąchałem pokrywę zaworów, sprawdziłem stan płynu chłodniczego. Wszystko niby ok, ale zdenerwowanie spowodowało, że czułem zapach paliwa spod korka oleju, do tego biały dym – pomyślałem – po silniku... będzie SWAP na GT, bo ten już chyba kończy swój żywot.

Mazda odpaliła! Udało się wyjechać z parkingu podziemnego. Chodziła równo, więc pomyślałem że to koniec kryzysu i dojadę do domu, przy próbie wyjazdy z Tesco – szarpanie, pełny gaz, biały dym, obroty nieubłaganie spadają – koniec. I ta sama sytuacja – mogę kręcić ile chcę, auto nie odpali dopóki się nie schłodzi... Dobra – pchamy... Mróz i śnieżyca dawały się we znaki. Dzwonię po kumplach, żeby w jakiś sposób dostać się do domu... Czekaliśmy ponad godzinę – przez ten czas jeszcze próbowałem ją odpalić. Udało się znów po jakimś czasie – ilość białego dymu była już przeogromna, Mazdą rzucało niczym bykiem na rodeo, a z strzały z wydechu straszyły przechodniów. Musiałem ją zostawić... Zziębnięty i wkur***ny dotarłem do domu. Jedynym plusem tej nocy było chłodzone na mrozie piwo, którego nie trzeba było wkładać do lodówki...

Następnego dnia wziąłem urlop, wróciłem z ziomkiem pod Tesco, ba nawet zamówiłem lawetę, którą później odwołałem (można powiedzieć, że dwa razy). Trzeźwo myślący postanowiłem spróbować jeszcze jednego patentu – denaturatu – na kilka litrów paliwa wlałem całą butelkę, wymieszałem zawartość baku, stojąc na progu i gibając całym autem – spojrzenia ludzi – bezcenne... Odpał piękny – obroty na jałowym po odpaleniu – 3 tys. przez kilka minut :D. Ssanie się wyłączyło, spadły do nominalnej wartości i stoją – myślę – jest dobrze, odwołałem lawetę, wsiadamy i jedziemy prędko na stacje dolać normalnego lepszego paliwa. Dolałem 98 na BP do pełna. Jadę już zadowolony w stronę do domu i nagle Mazda zdycha... naciskam gaz i ten sam scenariusz (już tak bardzo nie nasilony, ale ten sam). Szarpanie z powodu coraz bardziej spadających obrotów i koniec. Ruch był wielki, więc auto trzeba było zepchnąć na pobocze. Zostałem za kierownicą, a Grzesiu, jako, że łapy i bary ostatnio ćwiczył z większą intensywnością, przepchnął mnie dość szybko. Dzwonię po lawetę... Minęło kilka minut – próba odpalenia – udało się. Wracamy pod Tesco... Auto chodzi i chodzi i nie gaśnie. Pojawiają się wątpliwości i rozterki – co robić? Może się uda – może denaturat dał radę i został tylko jakiś pierd, zalało znów świece i będzie już gites? Perspektywa zgaśnięcia auta w centrum miasta powstrzymywała mnie od kolejnej próby. Zadzwoniłem do gościa od lawety i pytam się, czy jak mi zdechnie auto w pobliżu centrum to da radę mnie odholować dość szybko. Gość mówi – próbuj Pan. No to jedziem. Mazda przejechała ok. 20km bez zająknięcia, dojechałem do warsztatu i generalnie chłopaki nie mieli co robić, objawy ustały, problemy się skończyły. Sinik znów pracował jak wcześniej. Wymieniono tylko kopułkę...

Tamtego dnia do baku wlałem dwie butelki uszlachetniaczy do paliwa oraz butelkę denaturatu (który chyba zrobił największą robotę).
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 maja 2006, 22:06
Posty: 403 (0/1)
Skąd: Kraśnik/Rzeszów
Auto: 323 BG '91 1.3 16V

Postprzez Lukazie » 6 lut 2011, 13:38

Ale miałeś przygodę <oczy>
Uwierz mi ,że ja ze swoim przechodziłem już chyba wszystko :P
Ale na szczęście chodzi ,i niech tak pozostanie <serduszka>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 maja 2010, 14:01
Posty: 559
Skąd: Piotrków Trybunalski
Auto: Mazda 626GF '00 1.8 16V 101KM

Postprzez DamianMX6 » 6 lut 2011, 17:32

.:MarciN:. napisał(a):Obrazek


No Panie, piękne klasyczne auto ta twoja 323 podziwiam i gratuluje po raz kolejny <spoko> .
Wybierasz się może na zlot w Rykach?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 mar 2008, 14:43
Posty: 998 (0/1)
Auto: MX6 MAZDASPEED

Postprzez .:MarciN:. » 7 lut 2011, 00:08

DamianMX6 napisał(a):No Panie, piękne klasyczne auto ta twoja 323 podziwiam i gratuluje po raz kolejny .
Wybierasz się może na zlot w Rykach?


Dziękuję, a co do zlotu – można pomyśleć i kiedyś się wreszcie pokazać...

Od czasu kiedy ostatnio aktualizowałem cokolwiek na temat autka trochę się zmieniło. W nowym sezonie na pewno wnętrze będzie wyglądało inaczej. Pożegnam się ze starą kierownicą, gałką zmiany biegów, zmieni się kilka detali :).

Najbardziej jednak cieszę się, że udało mi się dostać uchwyt drzwi lewego boczka :), bo mój był uszkodzony odkąd pamiętam. Można więc powiedzieć, że na wiosnę 2011 wnętrze będzie kompletne. Zdążyłem też wymienić obydwa tylne łączniki stabilizatorów (Yamato), bo stare złamały się zimą w pół :).

Car audio też przyniosło pewne zmiany, do których szykowałem się już jakiś czas, jednak szczegółami podzielę się później, razem ze zdjęciami, żeby nie być gołosłownym.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 maja 2006, 22:06
Posty: 403 (0/1)
Skąd: Kraśnik/Rzeszów
Auto: 323 BG '91 1.3 16V

Postprzez .:MarciN:. » 18 kwi 2011, 13:46

Obrazek

:) Co myślicie o takim modzie ?

a to mój nowy pasażer:

Obrazek

więcej fotek ze zmian niebawem :D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 maja 2006, 22:06
Posty: 403 (0/1)
Skąd: Kraśnik/Rzeszów
Auto: 323 BG '91 1.3 16V

Postprzez klajny90 » 19 kwi 2011, 17:58

Piękna <serduszka>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 sty 2011, 17:04
Posty: 60
Skąd: Gdańsk
Auto: Mazda 323f BA 1.5 90KM 98r.

Postprzez Bandit » 20 kwi 2011, 01:03

.:MarciN:. napisał(a):Car audio też przyniosło pewne zmiany, do których szykowałem się już jakiś czas, jednak szczegółami podzielę się później, razem ze zdjęciami, żeby nie być gołosłownym.

Ja uwierzę na słowo tylko konkrety poproszę <co?> bo ciekawość mnie zjada :)
You see, in this world there's two kinds of people, my friend:
Those with loaded guns and those who dig. You dig.

Nie wszyscy mogą jeździć Mazdami, niech jeżdzą Oplami jak wszyscy :)
Forumowicz
 
Od: 21 mar 2010, 19:04
Posty: 4426 (9/13)
Skąd: Bydgoszcz
Auto: Obecnie:
znowu Oplem / za kare :(
Astra Bertone 2.2 coupe

Dawniej:
126p,
Escort Mk5,
626 GF,
323F BG,
Audi 80 B4,
Matiz,
Agila
Mazda 2 DY

Postprzez People_Hate_Me » 20 kwi 2011, 15:40

dokładeczka bardzo gustowna :)
Psssssssssssssst
Klubowicz
 
Od: 16 lip 2008, 15:26
Posty: 6441 (5/20)
Skąd: Trn
Auto: Mazda MX-6 (GE) 2.0 FS-T 93r
Subaru Impreza (GC) 2.0 Combi

Postprzez .:MarciN:. » 20 kwi 2011, 23:12

Bandit napisał(a):Ja uwierzę na słowo tylko konkrety poproszę


fotki już na dniach

People_Hate_Me napisał(a):dokładeczka bardzo gustowna


na razie to tylko VT, dokładka już jest w drodze – zobaczymy czy ciężko będzie ją dopasować – będzie kolejny custom mod :) – mam nadzieję, że pójdzie tak szybko jak w Photoshopie
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 maja 2006, 22:06
Posty: 403 (0/1)
Skąd: Kraśnik/Rzeszów
Auto: 323 BG '91 1.3 16V

Postprzez .:MarciN:. » 26 maja 2011, 00:47

Jako, że powoli zaczynam tęsknić (bo nie jeździłem i nie widziałem auta już prawie 2 tygodnie) wstawiam nowe, dość aktualne foto z jazdy z Fat Ericiem po ulicach Rzeszowa.

Obrazek

Następna jazda będzie już ze wspomaganiem kierownicy, także parkowanie przy tym rozmiarze kół nie będzie już kosztować tyle siły ile do tej pory. Znów wzbogaci się nieco wyposażenie auta, a hamulce dzięki pomocy Patryka przestaną straszyć wychodzącą powoli na wierzch rdzą. W tym sezonie pozostaje jeszcze zrobienie porządku z pojawiającymi się drobnymi sprawami korozyjnymi przy tylnym błotniku oraz w okolicach tylnych lamp pod pokrywą bagażnika, żeby wszystko znów było na zero.

Pojawi się również kolejny element dedykowany (stety lub niestety – na szczęście wyznawcą JDMu nie jestem:P) do Golfa III, a mianowicie dokładka zderzaka z wersji VR6, którą pokazywałem na wcześniejszym VT i kilka dodatkowych smaczków, do których od dawna się przymierzałem, a o których wspomnę w stosownym czasie :). Myślę, że w tym roku w końcu się przełamię, znajdę czas oraz chęci i wybiorę się do Ryk... :)

Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 maja 2006, 22:06
Posty: 403 (0/1)
Skąd: Kraśnik/Rzeszów
Auto: 323 BG '91 1.3 16V

Postprzez sylwo » 4 cze 2011, 19:38

Witam
Bardzo ładny okaz, aż miło popatrzeć jak lśni :D
Trzeba by się kiedyś zmówić na piwko bezalkoholowe :)

Szerokości życzę :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 sie 2009, 11:45
Posty: 4292 (76/34)
Skąd: Janów Lubelski / Kraśnik / Lublin
Auto: Xedos 6 (ex)
Lexus GS300 II (ex)
Mazda 6 GJ 2,5

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

Moderator

Moderatorzy Nasze Mazdy