Madzia się nie sprzedała i raczej prędko się z nią nie będę rozstawał, bo jakoś nie mam serca oddawać jej w obce łapska
Od ostatniej relacji na forum podwyższyłem podkładkę pod zderzakiem, bo za bardzo irytowało mnie przejeżdżanie przez progi zwalniające, założyłem tłumik środkowy, przez co autko zrobiło się cichsze, zmieniłem tłumik końcowy, założyłem ksenony, skórzane fotele, naprawiłem wgniotki na tylnym błotniku i drzwiach kierowcy, co pociągnęło za sobą malowanie boku, wymieniłem kawałek progu, bo mi zaczął gnić, przemalowałem zderzaczek, bo poprzedni lakiernik nie wykazał się dokładnością i to chyba by było na tyle
Jakby jeszcze zaokrąglić ten wlot to w ogóle byłoby świetnie.
Ładna ta końcowa pyta, co to za producent 
Jak tak dalej pójdzie to będzie trzeba jej znaleźć nowego właściciela, bo żal żeby stała i się marnowała 
