Przejechane pierwsze 500km, dlatego spiszę swoje dotychczasowe wrażenia.
Mazda 3, całokształt – bomba, i to z wielu powodów. Ma trochę minusów, oczywiście, jednak w większości są to zastrzeżenia, do których wystarczy przywyknąć. Jako auta pomocnicze posłużą głownie renault
Do rzeczy.
POZYTYWNE STRONY
– Mam wersję SkyPassion, więc jest na 18-sto calowych felgach, profil 45. Widziałem sporo opinii mówiących, że zmniejsza to w zauważalny sposób komfort podróżowania etc. Nastawiałem się na "twardawe" auto. Ogromne zaskoczenie, w mojej opinii samochód jest bardzo komfortowy, żadnego telepania, wybijania na dziurach, obolałych pleców czy zaczątków tego. Jeżdżę głównie Sopot – Gdańsk, nieraz po nawierzchni po prostu słabej i w porównaniu do laguny/fluenca (który jest przecież kanapą) poważnie nie czuje żadnego ubytku w wygodzie.
– Wysoka kultura pracy silnika, cichy, a jednocześnie ochoczo wkręcający się na obroty. Po prostu fajna jednostka. Auto traktuje jeszcze dość delikatnie, więc może dwa razy dopuściłem do sytuacji kiedy obroty wskoczyło w okolice 4,5k, ale przyśpieszenie jest po prostu dobre, na miasto i do wyprzedzania w trasie wystarczające.
– Skrzynia biegów jest świetna, a porównuje ją z EDC Renault (Talisman '16 i Megane '16) oraz DSG (Superb '16). Działa tak jak tego sobie bym życzył, nie piłuje na obrotach niepotrzebnie (jak EDC, które w trybie normalnym potrafi przeciągnąć na biegu do 3k z niewiadomych przyczyn), zmienia biegi niezauważalnie, jedynie przy mocniej wciśniętym gazie, okolice 2,5-3k, zmianę czuć, ale nie jest to nieprzyjemne. Nie mam tutaj żadnych zastrzeżeń, po za jednym, zmiana położenia lewarka jest słabo wyczuwalna, nieraz muszę się upewnić, że mam prawidłowo nabity R chociażby.
– Prowadzenie auta stoi na bardzo wysokim poziomie (w klasie kompakt), co prawda nie latałem nim jeszcze za ostro w zakrętach, ale już teraz mogę powiedzieć, że jest po prostu bardzo dobrze. Zawieszenie, jak wyżej, dobrze tłumi, jest komfortowe, ale jednocześnie pozwala czuć samochód i drogę.
– Wnętrze może się podobać lub nie, ja nalezę do tej pierwszej grupy. Gdybym miał jeszcze fotele z ENSO to nie mógłbym być bardziej szczęśliwy. Jest schludnie, minimalistycznie, ja się dość szybko odnalazłem. Nie rozumiem tylko po co rozdzielać dane z komputera na dwa ekrany (przebieg, Trasa A, Trasa B po prawej i przełączenia przyciskiem na blacie, a po lewej reszta wskazań przełączana z kierownicy
– Kolor ... wiadomo, 10745 mazda w Soul Red na drodze, ale nosz kurde, auto wygląda po prostu [tiiit]
Zostawiając ją na parkingu zawsze się odwracam.
NEUTRALNE/NEGATYWNE STRONY
Są to bardziej rzeczy, które po prostu mi nie pasują / nie przyzwyczaiłem się.
– Inteligenty dostęp bez kluczykowy. W porównaniu do systemu Renault Hands Free jest średnio. W przytoczonym konkurencyjnym systemie auto rygluje się zawsze kiedy karty nie ma w pewnym obszarze. Nie ma znaczenia czy jest ona już 100km dalej czy 10m, samochód się zamknie w momencie kiedy wszystkie drzwi będą domknięte. Tak powinno to wyglądać, a nie że wystarczy odejść z kluczykiem, kiedy ktoś się jeszcze wygramala z auta, a ona się już nie zamknie
No bez sensu. Do tego dochodzi absurdalnie cichy dźwięk temu towarzyszący.
– Brak ryglowania drzwi po ruszeniu / przy zadanej prędkości etc... temat wałkowany 100x, ale mimo wszystko chcę także wspomnieć o tym. No absurd, że modele na Europę są tego pozbawione. Mając dziecko z tyłu w każdym innym aucie o tym aspekcie po prostu zapominasz, ruszasz, po chwili drzwi robią "bam" i szarańcza nie ucieknie. W przypadku mazdy trzeba pamiętać o ręcznym zamykaniu.
– Przednie czujniki pokrywają mały obszar po bokach, jakby nie można było dorzucić tych dwóch dodatkowych w rogach błotnika. Przy wyjeżdżaniu tyłem można byłoby wyłącznie kontrolować słuchem sytuację z przodu, a taki zbyt ostry skręt kół i ślepa wiara w czujniki może się skończyć przytarciem tego pięknego lakieru.
– Aż głupio się przyznać, ale raz nie spuściłem hamulca ręcznego do końca, ruszyłem, a nawet jechałem spory kawałek aż do momentu kiedy poczułem że ciągnę za sobą kilka dodatkowych KG, nie dostałem żadnego komunikatu dźwiękowego po za ikoną na blacie... W lagunie miałem elektromechaniczny, ale np. w fluence jakbym ruszył z zaciągniętym ręcznym, auto zaczęłoby krzyczeć jak oparzone i rzuciło wielkim czerwonym ostrzeżeniem na wyświetlaczu.
PODSUMOWANIE
Nie mam zamiaru się wypowiadać nt. spalania, bo póki co jeżdżę w sposób całkowicie nienaturalny, wiadomo testuje
Po tym dość krótkim przebiegu po prostu nie żałuje zakupu, teraz pod byle pretekstem wsiadam do auta i wio. Zobaczymy jak dalej będzie eksploatacja wyglądać, mam nadzieję że wciąż będę tak samo zachwycony jak teraz
Postaram się zweryfikować i/lub dodać dodatkowe plusy/minusy.