Klub MazdaSpeed

Witam wszystkich ,
Zastanawiam się nad solidną konserwacją podwozia w mojej Maździe DE z 2010 roku.
Czy ktoś z forumowiczów robił coś podobnego ? Nadwozie cały czas oceniam na co najmniej czwórkę z plusem jeśli chodzi o ewentualne ogniska rdzy.
Z podwoziem to już niestety jest inna sprawa .
Auto mam dwa lata i nie chce się go pozbywać .
Nie ma dla mnie problemu poświęcić przykładowo tysiaka na taką operację od A do Z i tylko pytanie czy ma to sens ?
Kwestia warsztatu , który się za to weźmie solidnie to już inna sprawa , ale jestem z Krakowa więc pewnie by się coś znalazło.
Z góry dziękuję za opinię i rady.

Tysiak może nie starczyć, 3 lata temu ceny w miarę kompleksowego zabezpieczenia podwozia+profili zamkniętych preparatem na bazie wosku (z zdemontowaniem wszystkich osłon umyciem, osuszeniem i zabezpieczeniem ognisk) to było 1,3-1,6k dla maleństwa jakim jest mazda 2.
W moim wypadku Innotec wax pro nałożony 3 lata temu i jak dotąd nie wydać oznak jakichś ognisk.

W Gdańsku byłem na 3 wycenach po ok 1.5k-2kzł max i po rozmowie z wieloma osobami nie zrobiłem tego, gdyż robią zwykłe mechaniczne usunięcie rdzy i często nawet nie do końca są w stanie to ognisko rdzy zlikwidować i dają na to epoxy i pod warstwą epoxu dalej się rozwija rdza.

A dobry warsztat, który znalazłem, z piaskowaniem, ze zdjęciami, z gwarancją na parę lat, kosztuje na małą maździoszkę tylko 5.5k zł.... I to nie jest najdroższy pakiet

Dzięki wszystkim za cenne rady i podzielenie się swoimi doświadczeniami.