Witam,
Jak w temacie, nie żebym się strasznie przejął, bo to głupota, którą naprawię przy pomocy trzech podkładek, ale ciekawi mnie czy komuś też się oberwała. Wygląda na to, że w miejscach mocowania dziurki w tej osłonie "wyrabiają" się z czasem i osłona lubi sobie opaść na tłumik.
urwana osłona termiczna tłumika / rury wydechowej
Strona 1 z 1
No zobaczymy jaki będzie odzew, ale skoro nie jestem sam, to wszystko wskazuje na to, że widocznie ten typ tak ma. Mocowania tej osłony cienkie jak sik pająka- trzyma się toto na 3 nakrętkach bez żadnych podkładek właściwie. Z drugiej strony głupoty, które idzie naprawić w 10 minut mnie nie martwią. Grunt, że nic poważnego się nie dzieje 
A z deka offtopując- osobiście preferujesz hondę czy mazdę? tak ogólnie rzecz jasna bez zagłębiania się w temat
A z deka offtopując- osobiście preferujesz hondę czy mazdę? tak ogólnie rzecz jasna bez zagłębiania się w temat
Hondę bardzo miło wspominam – nigdy nie zawiodła. Po dobrych doświadczeniach szukałem Japończyka a wybrałem Mazdę bo trafił się zadbany egzemplarz.
Póki co oberwane osłony termiczne to największy problem z którym musiałem się uporać
Póki co oberwane osłony termiczne to największy problem z którym musiałem się uporać
U mnie pod koniec roku coś zaczęło hałasować w podwoziu. Okazało się, że ta osłona termiczna oderwała się (przebiła) na mocowaniach z jednej strony i trochę telepie. Mechanik ją jakoś przymocował, ale po paru tygodniach chyba znów słyszę to samo stukanie na nierównościach 
- Od: 30 kwi 2013, 22:21
- Posty: 32
- Skąd: Trójmiasto
- Auto: Mazda 2 DE 2008 1.3 75KM
Z tymi osłonami bieda straszna. Niedawno robiłem tył (tam przy końcówce wydechu) teraz mniej więcej po środku auta. Osłony przykręcone na badziewnych nakrętkach bez żadnych podkładek, obrywają się, bo chyba fabrycznie nawiercone dziury są za duże. Przy okazji urywam te gwintowane bolce na których siedzą te nieszczęsne nakrętki przy próbie ich odkręcenia z racji korozji. Nawet odrdzewiacze nie pomagają za bardzo bo gwint zjedzony przez rdzę. Z deka padaka z tymi osłonami.
redhotek napisał(a):... Przy okazji urywam te gwintowane bolce na których siedzą te nieszczęsne nakrętki przy próbie ich odkręcenia z racji korozji. Nawet odrdzewiacze nie pomagają za bardzo bo gwint zjedzony przez rdzę. Z deka padaka z tymi osłonami.
Nakrętki można odkręcić niczego nie urywając. Przed przystąpieniem do odkręcania trzeba oczyścić gwint śrub szczotką drucianą a następnie spryskać odrdzewiaczem i odczekać. Im dłużej tym lepszy efekt.
Potem z wyczuciem odkręcamy nakrętkę ale nie cały obrót tylko trochę luzujemy, następnie odrobinę dokręcamy i tak pomału kręcąc lewo/prawo odkręcamy nakrętkę. W miedzy czasie spryskujemy odrdzewiaczem w celu wypłukania rdzawych zanieczyszczeń, możemy sobie tez pomóc szczotką drucianą.
Sposób wielokrotnie przetestowany i bardzo skuteczny. Wymaga jednak cierpliwości
Wojtek- pomysł super a i stajl oryginalny 
Ulver- widocznie cierpliwości mi brak
Zapewne jak się chce, to wszystko można, szkoda tylko, że gwinty przeżarte tak, że w niektórych miejscach już zanikły. Fabryka mogła to rozwiązać w prostszy i bezproblemowy sposób lub chociaż postarać się nieco z zabezpieczeniem antykorozyjnym samochodu. Ot taka mała rysa na wizerunku Mazdy 
Ulver- widocznie cierpliwości mi brak
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości