Witam, jak w tytule, ostatnio zauważam metaliczne terkotanie "jak od zaworów" w maździe ( 1.4 MZR-CD 2009r) i zaczyna mnie to niepokoić, ponieważ pojawia się od kilku dni w zasadzie codziennie jak tylko silnik się mocniej rozgrzeje ( po przejechaniu około 20km przez Wrocław). Nie wiem gdzie szukać przyczyny. Do wymiany oleju jeszcze 3-4 miesiące. Przy ostatniej wymianie został wlany olej Valvoline Maxlife 5W-40. Może czujnik spalania stukowego? Ciężko mi powiedzieć co to a nie wiem też gdzie we Wrocławiu ktoś będzie w stanie to sprawdzić nie zdzierając majątku ze mnie. Wcześniej, latem, pojawiało się coś takiego ale rzadko, na dłuższych trasach i to głównie jak ją cisnąłem 140-150km/h.
Właśnie do zmiany oleju jeszcze jakieś dwa tysiące km. Tym bardziej, że w lipcu czy sierpniu zjawisko było podobne a kilometrów było kilka tysięcy mniej. Fakt, jak uzupełniam olej cały czas pod kreskę "MAX" to rzadziej się to pojawia. Obecnie jak zaczęło mocniej klekotać to nie zeszło nawet do 3/4 miarki na bagnecie.
Rozumiem. Chyba w takim razie przy najbliższej zmianie oleju kupie coś z działu tych zalecanych, choć Valvoline zawsze miał dobre opinie. Dzięki za wskazówki!