Klub MazdaSpeed

Witam i prosze o pomoc
auto to mazda 2 2011r 1.5 103KM
Po wyłaczeniu sie ssania wolne obroty delikatnie faluja miedzy 600-500 obr ale to nie jest zasadniczym problemem . Przy ruszaniu auto szarpie a nawet czasami gasnie , chyba ze dodam gazu tak ok 1000 obr wtedy rusza ok ale czasami slychac typowe przegazowania tak jak na nauce jazdy.Jeszcze jedna rzecza ktora zauwazyłem jest to ze gdy opuszczam podnosze szyby , uruchamiam klime , zapalam swiatła obroty spadaja na chwile tak na 500 obr aby nastepnie powracaja na wartosc 600 obr. Posiadam inne auto w ktorym takie sytuacje nie maja miejsca dba o to specjalny uklad ktory w wymienionych sytuacjach nie pozwala na spadki obrotow .
Moje pytanie brzmi co jest nie tak czy wolne obroty sa za niskie czy jakis układ jest uszkodzony ?
Z gory dziekuje

Witaj,
czy rozwiązałeś swój problem?

A może ktoś inny może doradzić?

Ja mam podobny problem, jadąc ok 5km/h samochód mi skacze, szarpie. Od 10km/h jest normalnie

Witam mam podobny problem i wydaje mi się, że obroty powinny być trochę wyższe około 800 – 900 mi oscyluje około 500 – 600 obr/min.
Może już ktoś rozwiązał ten problem.

Diaderny napisał(a):oscyluje około 500 – 600 obr/min.

To są normalne obroty rozgrzanego silnika... Mazda swoje silniki benzynowe trzyma na obrotach w okolicy 600 rpm. Wahania obrotów podczas zwiększania czy zmniejszania obciążenia są tutaj normalnym objawem... Wynika to z zadanych obrotów przez komputer... Po zwiększeniu obciążenia obroty maleją na chwilę by po chwili podskoczyć... To właśnie komp je podniósł...

Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź. Dzisiaj byłem na okręgowej stacji diagnostycznej na pierwszym badaniu w kraju. Poszło bezproblemowo, jedynie panowie poprawili ustawienie świateł.

Czy ktoś miał jeszcze podobny problem?
U mnie jest bardzo podobnie. Od jakiegoś czasu mam założoną instalację LPG. Wcześniej jeżdżąc na benzynie problemy falowania nie były aż tak zauważalne. Owszem, przy włączanej klimatyzacji zawsze można było to zaobserwować, ale podczas normalnej jazdy nigdy to nie przeszkadzało. Od kiedy mam instalację LPG, wszystkie "problemy" są bardziej zauważalne. Szczególnie przy ruszaniu muszę starać się aby ruszać jak "L-ką" z dużą ilości gazu. Czasem zauważyłem, że przy przygazowaniu obroty najpierw potrafią minimalnie zmaleć aby później normalnie wzrastały. I ten objaw właśnie powoduję mi, że przy ruszaniu auto czasem mi gaśnie i muszę ruszać jak "L-ką".
Może ktoś ma podobne problemy?

Masz po prostu lpg. I to jest problem. Najpierw pojeździj na benzynie. Zobacz wówczas czy masz problemy z czymkolwiek jeśli nie to trzeba zabrać się za gaz..

Nie szukałbym problemu w samej instalacji LPG. Mam to auto od nowości i wiem jak się zachowuje ten silnik. Te objawy nie są normalne. LPG powoduje "wyolbrzymienie " wszystkich nieprawidłowości bo instalacja jest bardziej czuła. Krokowiec albo przepustnica, od tego chyba zacznę śledztwo.

Jeżeli na benzynie chodzi poprawnie to może warto zainteresować się gazem i jechać do gazownika żeby sprawdził wszystko jak należy lub zmienił ustawienia.
Miałem też problem po założeniu gazu. Ale gazownik ustawił wszystko i teraz działa poprawnie a wcześniej zwalał wine na układ zapłonowy.
Wiec sprawdz czy na benzynie i gazie auto zachowuje sie tak samo czy różnie a pożniej szukaj przyczyny.

Dziękuję Panowie za rady te bardziej słuszne i te mniej...
Problem mam rozwiązany, wszystkiemu winna była przepustnica, która została wymieniona na nową. Samochód jeździ tak jak należy na benzynie jak i na LPG.