Klub MazdaSpeed

Cześć,

oddałem moją małą na piaskowanie i konserwację bo niestety zaczęła się kumplować mocniej z rudą. Po umyciu i rozkręceniu wszystkiego specjalnej tragedii nie ma (progi całe) ale pasuje zrobić to kompleksowo, więc pod lupę poszedł cały układ jezdny. Oczywiście tulejki, sworzeń itp. do wymiany. Niestety okazuje się że tarcze hamulcowe też pasuje wymienić (a zaciski naprawić bo coś tam się wyrobiło na jakimś pierścieniu). Co polecicie z najlepszym stosunkiem cena/jakość? Warto iść w wentylowane (nawiercane), czy odpuścić bo lubią pękać?

Gdyby ktoś był zainteresowany to mam mieć fotorelację z całej roboty, mogę wrzucić pokazowo.

Jak pytałem w carspeed to polecili mi Dokuji RS. Czytałem opinie, dosyć dobre, natomiast z własnego doświadczenia nie powiem, bo jeszcze nie czas na wymianę u mnie.
Zastanawia mnie, że już musisz robić podwozie. Bardzo źle to wyglądało?

Czy musiałem robić powozie? To chyba bardzo subiektywne odczucie, ja zdecydowałem się zrobić kompleksowo bo nie wiem ile jeszcze Mazda ze mną zostanie. Zakładam że 2-3 lata na pewno tak. Na dzień dzisiejszy tragedii nie ma, ale ogniska rdzy są. Mechanik który to robi nie przekonywał żeby robić, porozkręcał wszystko pokazał mi jak wygląda i w oparciu o to podjąłem decyzję. Jak bym samochód sprzedawał w tym roku to raczej bym odpuścił, bo koszt nie mały. Dodatkowo robi parę innych rzeczy to poszło kompleksowo, żeby za 6 m-cy nie przyjeżdżać i rozbebeszać.

Co do tarcz to te Dokuji są nawiercane i ryflowane. Gdzieś czytałem że takie tarcze lubią pękać..?

Jak by ktoś się zastanawiał nad tarczami Dokuji RS to... NIE POLECAM! Dlaczego? Po 1-2 m-cach od założenia powykrzywiało tak że przy hamowaniu musiałem się bardzo mocno siłować z kierownicą. Chwilę tak przemęczyłem i dałem tarcze do przetoczenia – odpukać narazie nic złego się nie dzieje.