Strona 1 z 4

Zawieszenie – czy faktycznie takie dobre?

PostNapisane: 7 paź 2011, 20:50
przez b0rderline
hej,

pisałem już o tym na początku. Nie wiem jak Wy, ale dla mnie zawieszenie mojej trójki jest trochę zbyt sprężyste. Dzisiaj miałem okazję octavią jechać i powiem wam, że przy tej samej prędkości, na podobnie wyboistej drodze octavia trzymała się lepiej niż mazda. Lepiej i dawała więcej pewności właśnie przez mniejszą sprężystość. Mazda na nierównościach przy dużej prędkości zaczyna się nieprzyjemnie bujać, a koła tracą przyczepność z podłożem podczas gdy octavia trzyma się mocno dając takie przyjemnie wrażenie, że auto prawie leży na drodze.

Żeby wam jeszcze dać lepsze pojęcie o co mi chodzi. Wcześniej miałem Xsarę 1.6. Francuz, który niby słynie z miękkiego zawieszenia. Otóż często jeżdżę A4 pomiędzy Gliwicami a Katowicami. I tak przed rudą jest zakręt i ograniczenie prędkości, bo jest solidna poprzeczna nierówność. Jeżdżąc tam xsarą przy większej prędkości przejeżdżałem ten próg nie tracąc przyczepności ani na chwilę podczas gdy mazda przy tej samej prędkości podskakuje i robi się naprawdę nerwowo. Nie wiem, czy macie takie same odczucia, ale zastanawiam się, czy inżynierowie Mazdy trochę nie przesadzili z tą sprężystością.

Auto na gwarancji, więc żadne zmiany (wymiana sprężyn czy amorków) nie wchodzą w grę, ale ciekaw jestem, czy właśnie nie po to zmienili amorki w trójce po faceliftingu, żeby tak sprężyście już nie było. Dlaczego o tym piszę? Bo trochę jestem rozczarowany tym, co miało być największą zaletą mojej mazdy :(

Re: zawieszenie – czy faktycznie takie dobre?

PostNapisane: 8 paź 2011, 23:46
przez ZOOMik
Moim zdaniem dobre <spoko>
Tak czytam, czytam i zastanawiam się czy aby jeździmy tym samym autem ;)
A tak bardziej serio, to jeśli któreś z tych zawieszeń miałbym określić jako bardziej sprężyste, to Skody. Mazda jest sztywniejsza (twardsza) i to się wyraźnie czuje (w każdym razie ja czuję :) ). Zalety takiego zestrojenia docenimy przede wszystkim w szybko pokonywanych zakrętach, na równych drogach, choć uważam, że konstruktorom i tak udało się uzyskać niezły kompromis między dobrym prowadzeniem a akceptowalnym komfortem. Na dziurawych, nierównych nawierzchniach, w skrajnych przypadkach Mazda może podskakiwać za to Octavia dobijać (zwłaszcza pierwsza generacja). W praktyce na naszych drogach odczuwalny komfort podróżowania większy będzie w Skodzie.

Re: zawieszenie – czy faktycznie takie dobre?

PostNapisane: 9 paź 2011, 09:12
przez krl
Moje doświadczenia są zgoła odmienne, coś co mnie zaskoczyło pozytywnie to właśnie właściwości trakcyjne Mazdy.
Jest bezpieczna i przewidywalna w naprawdę skrajnych warunkach oczywiście osłabia to komfort ale zdecydowanie bardziej zależy mi na szybkim i bezpiecznym prowadzeniu niż na komforcie, miałem w firmie kiedyś Skode Octavię || i muszę przyznać że nijak się ma jej zawieszenie do tego z Mazdy zawieszenie w Mazdzie jest sztywniejsze (Twarde) a Skoda przy przyspieszaniu przód podnosił się do góry i to naprawdę mocno przy hamowaniu światła świeciły tuż przed maską do tego auto nie dawało żadnej oznaki kiedy jest punkt graniczny co przy dynamicznym pokonywaniu zakrętów było niebezpieczne ta granica w Mazdzie jest łatwo wyczuwalna. Tak więc resumując ja także poruszam się na co dzień innym autem.
<oczko>

Re: zawieszenie – czy faktycznie takie dobre?

PostNapisane: 9 paź 2011, 10:34
przez b0rderline
tytułem wyjaśnienia :–)

Octavia nie ma ani w połowie tak precyzyjnego układu kierowniczego jak trójka i o wiele mniej sztywne zawieszenie. Chodzi mi bardziej o to, że zawieszenie trójki jest jednocześnie sztywne i sprężyste. BMW jedynka ma bardzo sztywne zawieszenie, ale przy tym do granicy bólu stabilne. Jadąc jedynką (a wiem, bo przymierzałem się do zakupu jedynki i jeździłem dwoma), na wyboistej drodze prędzej wypadnie Ci dysk z kręgosłupa, niż auto wyleci z drogi. Mazda też jest sztywna, ale na wyboistej drodze przy dużej prędkości zaczyna sprężyście podskakiwać i staje się po prostu nerwowa. I właśnie ta nerwowość, a nie sztywność, czy mega precyzyjny (choć może nawet za bardzo bezpośredni) układ kierowniczy jest powodem moich narzekań. Nie wiem, może to jest kwestia przyzwyczajenia, może to ja pękam znacznie szybciej, niż zawieszenie mazdy, ale najzwyczajniej w świecie, nie czuje się pewnie na wyboistej drodze przy dużej prędkości.

Mam nadzieje, że teraz już wiecie o co mi chodzi :–)

Re: zawieszenie – czy faktycznie takie dobre?

PostNapisane: 9 paź 2011, 18:10
przez mysiak
Mazda moim zdaniem ma dość sztywne i fajne zawieszenie dające dużo radochy na krętej, ale i w miarę równej drodze. Wtedy naprawdę moim zdaniem granica możliwości zawieszenia leży dość daleko, i naprawdę ciężko przegiąć, a i sam moment "końca możliwości" w miarę łatwo wyczuć. Prędzej raczej sami wystraszymy się zakrętu niż zawieszenie i układ kierowniczy. Moim zdaniem jest on tylko nieco zbyt silnie wspomagany, ale naprawdę minimalnie.
W kwestii "nerwowości " zawieszenia na kiepskich nawierzchniach to , hmmm jeśli jedziemy z rozsądną prędkością jest w miarę OK, ale nie powiem, tę samą podziurawioną drogę Golfem V idzie przejechać w nieco większym komforcie.
W kwestii radochy i frajdy z jazdy jednak 3 jest zdecydowaną liderką moim zdaniem.

Re: zawieszenie – czy faktycznie takie dobre?

PostNapisane: 10 paź 2011, 09:45
przez radzi89
Nie bardzo wiem czego oczekujesz , czy tego , zeby zawieszenie bylo twarde czy miekkie? Skoro podskakuje na nierownosciach to znaczy , ze jest twarda , albo masz zepsute amorki , sprawdz to bo w BK zdarzalo sie, ze padaly przy malych przebiegach.
Jesli chcesz zeby auto bylo twardsze , zamontuj sobie akcesoryjne sprezyny Mazdy of firmy Eibach, mozesz je kupic i zamontowac w ASO. Obniza i usztywnia Ci troche autko.

Pozdrawiam, Rafal

Re: zawieszenie – czy faktycznie takie dobre?

PostNapisane: 11 paź 2011, 18:26
przez mysiak
oczekuję pewności prowadzenia i w miarę jako takiego komfortu, więc zestaw fabryczny musi mi starczyć.
Niestety, mimo szczerych chęci zestawu obniżającego założyć nie mogę bo czasem zdaża mi się pokonywać odcinki czegoś co w języku handlowców określa się mianem "szuterku" a tam liczy się momentami prześwit <płacze>
Zostaje co najwyżej większa felga z niższym profilem gumy

Re: zawieszenie – czy faktycznie takie dobre?

PostNapisane: 31 paź 2011, 10:11
przez b0rderline
odświeżam temat dzięki "uprzejmości" pewnego kierowcy białego focusa kombi na warszawskich rejestracjach, który dzisiaj najwyraźniej nie przejmował się moją obecnością i ochoczo zaczął zmieniać pas na mój będąc prawie na równi ze mną. Jak depnąłem po hamulcach, to moja mazda tak zarzuciła tyłkiem, że ledwo mi się udało nie stanąć w poprzek drogi. Musicie przyznać, że nie jest to najbezpieczniejsze zachowanie samochodu w sytuacji kryzysowej :( Aż z ciekawości spojrzałem na temperaturę, bo przez chwilę pomyślałem, że może lód jest na drodze, ale odczyt na poziomie 12 stopni raczej to wyklucza :P

Re: zawieszenie – czy faktycznie takie dobre?

PostNapisane: 31 paź 2011, 15:26
przez radzi89
Moze cos jest nie tak z ukladem hamulcowym? Sprobuj powtorzyc to gdzies na nieuczeszczanej drodze bo nie ejst to prawidlowe zachowanie.

Re: zawieszenie – czy faktycznie takie dobre?

PostNapisane: 1 lis 2011, 11:53
przez ic3man1982
Chyba powinieneś zmienić samochód

Re: zawieszenie – czy faktycznie takie dobre?

PostNapisane: 1 lis 2011, 13:53
przez ZOOMik
b0rderline,
Nikt nie pisał, że jest idealnie… ;)
Z tego co wiem, to takie zachowanie auta nie wynika z usterki, lecz z konstrukcji tylnego zawieszenia – skutek jest taki, że przy ostrym hamowaniu (zwłaszcza w zakrętach) auto wykazuje tendencję do nadsterowności i należy być na to przygotowanym. Innymi słowy TTTM…Focus, z którym Mazdę łączy układ jezdny, też trapi podobna przypadłość.
PS.:
Parę miesięcy temu spotkała mnie podobna przygoda do Twojej – „Magdalenie lekko zarzuciło tyłek”, kiedy byłem zmuszony do awaryjnego hamowania przed sarenką, która wtargnęła nagle na drogę…niewiele brakowało i byłoby bliskie spotkanie z tym sympatycznym zwierzakiem :)

Re: zawieszenie – czy faktycznie takie dobre?

PostNapisane: 1 lis 2011, 14:41
przez radzi89
W zadnym wypadku nie jest to charakterystka zawieszenia. Nikt nie powinien dopuscic do produkcji i sprzedazy auta , ktorym nie mozna bezpiecznie zahamowac w awaryjnej sytuacji. Nadsterownosc to jedno , ale kazde auto przy gwaltowanym hamowaniu w zakrecie moze wykazac lekka nadsterownosc ze wzgledu na rozlozenie masy i skutecznosc hamowania wynikajaca z roznic w tylnych i przednich hamulcach.
Mam dwie Mazdy 3 i zadna z nich nie rzuca tylem podczas hamowania.

Re: zawieszenie – czy faktycznie takie dobre?

PostNapisane: 1 lis 2011, 18:56
przez wa12
Miałem dzisiaj małą przygodę.
Pies nagle wbiegł na jezdnię, gwałtowne hamowanie i nic nie zarzuciło.

Re: zawieszenie – czy faktycznie takie dobre?

PostNapisane: 1 lis 2011, 19:14
przez b0rderline
ic3man1982 napisał(a):Chyba powinieneś zmienić samochód

tak, bo pieniądze mi kapią z nosa ;–)

długo szukałem odpowiedniego samochodu dla siebie. W pewnym momencie byłem już zdecydowany na używaną jedynkę, ale zrezygnowałem po obejrzeniu kilku faktur za przeglądy (kosmiczne ceny BMW serwuje). Myślałem o beemce, bo zależało mi przede wszystkim na świetnych właściwościach jezdnych. Chciałem jednak mieć i samochód, którego utrzymanie mnie nie zrujnuję i dlatego zacząłem myśleć o jakiejś nówce. Mazda 3 w wielu testach zbierała bardzo pochlebne opinie w obu tych dziedzinach, a krótka przejażdżka testowa nie ujawniła problemów, które wyszły potem, w praniu. Zdecydowałem się na trójkę i ogólnie nie żałuję wyboru. Natomiast to auto ma kilka wad, których w życiu bym się nie spodziewał. Opisana przeze mnie nerwowość i problemy z nadsterownością przy hamowaniu wydawały mi się nie do pomyślenia przy samochodzie, który nie tylko tyle kosztuje, ale jest powszechnie uważany za jeden z najlepszych w klasie pod względem prowadzenia. I dlatego, że tyle wydałem, mam myślę prawo, by trochę na moją trójkę ponarzekać, a nie trzymać gębę na kłódkę, bo przecież jak wybrałem, to musi być dobre, a jak nie dobre, to nie będę o tym mówił, bo wstyd.

Prawda jest jednak taka, że teraz już jestem mądrzejszy o tych parę rzeczy i kolejny samochód będę znacznie dokładniej sprawdzał na drodze, zanim się zdecyduję.

Re: zawieszenie – czy faktycznie takie dobre?

PostNapisane: 2 lis 2011, 08:44
przez mysiak
moim zdaniem takie zachowanie auta przy hamowaniu ma trzy źródła:
1. wyłączone ESP (raczej ciężko nie zauważyć, wszak trzeba to zrobić świadomie a i kontrolka stosowna się pali);
2. dobór opon – z mojego doświadczenia na słabych gumach postawienie auta bokiem nawet ze sprawnymi hamulcami i zawieszeniem nie jest jakimś większym problemem
3. usterka hamulców lub zawieszenia
Niemniej jednak mogę być w błędzie i są to tylko moje subiektywne spostrzeżenia z eksploatacji wielu aut moich i znajomych

Re: zawieszenie – czy faktycznie takie dobre?

PostNapisane: 2 lis 2011, 12:01
przez radzi89
Wczoraj czytalem o tym w gazecie. Zazwyczaj winny jest korektor sily hamowania lub nadmierne zuzycie opon na osi tylnej

Re: zawieszenie – czy faktycznie takie dobre?

PostNapisane: 2 lis 2011, 15:45
przez scobel
radzi89 napisał(a):Wczoraj czytalem o tym w gazecie. Zazwyczaj winny jest korektor sily hamowania lub nadmierne zuzycie opon na osi tylnej


Z tego co wiem, to w samochodach z układem ABS korektor siły hamowania nie występuje, ponieważ nie ma to uzasadnienia technicznego. Wszytskie wersje Mazdy 3 są wyposażone w system ABS ...

Re: zawieszenie – czy faktycznie takie dobre?

PostNapisane: 2 lis 2011, 16:24
przez radzi89
Na 100% w M3 wystepuje korektor sily hamowania :)

Re: zawieszenie – czy faktycznie takie dobre?

PostNapisane: 2 lis 2011, 22:36
przez b0rderline
no więc jestem na gorąco po "testach". Kilka ostrych hamowań i brak nadsterowności za każdym razem. Nie wiem co sprawiło, że w poniedziałek moja mazda tak harcowała po drodze, ale wygląda na to, że na szczęście był to odosobniony przypadek :–)

Re: zawieszenie – czy faktycznie takie dobre?

PostNapisane: 2 lis 2011, 23:06
przez radzi89
Ja dzis sprawdzilem BK i MPS`a zaden nie wykazal zadnych nieprzewidzianych zachowan przy hamowaniu awaryjnym...