Wiążę się z takim problemem:
Światła mijania świecą nieustannie, nie da się ich wyłączyć, nawet gdy manetka jest w pozycji OFF. Przy przekręceniu manetki wszytko działa poprawnie, lecz po jej wyłączeniu dalej świecą. Po przyjrzeniu się widać że nie świeca one ciągle tylko co jakiś czas występuje mrugnięcie lub spadek napięcia.
Do samochodu nie ma dołożonych żadnych aftermarketowych świateł ani nic w ten deseń, wszystko seryjne.
W zeszłym tygodniu samochód użytkowany normalnie, bez jakichkolwiek dziwnych przygód. W sobotę rano pojechałem na zakupy, wstawiłem do garażu i tak przez cały weekend nie zaglądałem do niego.
W poniedziałek rano nie dało się go odpalić, akumulator całkowicie rozładowany. Po podpięciu prostownika zaświeciły się światła pozycyjne. Odpiąłem akumulator i tak przez całą noc ładowałem go żeby nie miał żadnego obciążenia. Rano po podpięciu akumulatora oczywiście od razy zaświeciły pozycje, ale samochód normalnie bezproblemowo odpalił. Po zgaszeniu, zamknięciu samochodu, światła nadal świecą.
Kolejka do elektromechanika długa, wiec stąd moje pytanie, ma ktoś jakiś pomysł o co z tym wszystkim chodzi?
Światła pozycyjne świecą cały czas – rozładowują akumulator
Strona 1 z 1
Zmień przekaźnik od świateł. Pewnie 2 będą – osobno na prawą i lewą stronę.
Prawdopodobnie kiepska naprawa po stłuczce.
Miałem podobnie w jednym z aut z tym, że klakson i postojówka prawa nie działała a przyczyną była przecięta masa w wiązce, po dzwonie oczywiście.
Miałem podobnie w jednym z aut z tym, że klakson i postojówka prawa nie działała a przyczyną była przecięta masa w wiązce, po dzwonie oczywiście.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości