Strona 1 z 1

Nie działające spryskiwacze xenonów

PostNapisane: 27 cze 2016, 19:11
przez michaldroszcz
Witam. Zauważyłem dzisiaj, że przestały działać spryskiwacze lamp xenonowych. Po sprawdzeniu znalazłem spalony bezpiecznik w komorze silnika (20A). Po wymianie okazuje się że spryskiwacze dalej nie działają a nowy bezpiecznik się nie spalił. Co można jeszcze sprawdzić? Uprzedzając propozycje:
-płyn jest
-żadna wtyczka się nie wypięła ani nie zanotowałem żadnego uszkodzenia.
-Lampy działają
-spryskiwacze szyb działają bardzo dobrze

Re: Nie działające spryskiwacze xenonów

PostNapisane: 27 cze 2016, 21:59
przez ZOOMik
Prawdopodobnie szkodzeniu uległa pompka spryskiwaczy reflektorów. Musisz się do niej dobrać (niestety trzeba zdjąć zderzak, więc przy okazji palniki xenonowe wymienisz), podłączyć do zasilania i sprawdzić czy działa.

Re: Nie działające spryskiwacze xenonów

PostNapisane: 28 cze 2016, 07:22
przez michaldroszcz
Ja pierniczę :) A czy da radę się upewnić, że to akurat pompka np. poprzez diagnostykę komputerową? Czy uszkodzenie tej pompki wpływa również na wysuwania się dysz? W chwili obecnej w ogóle nie reagują.

PostNapisane: 28 cze 2016, 15:29
przez ZOOMik
michaldroszcz napisał(a):Ja pierniczę :) A czy da radę się upewnić, że to akurat pompka np. poprzez diagnostykę komputerową?

Nie.

michaldroszcz napisał(a):Czy uszkodzenie tej pompki wpływa również na wysuwania się dysz? W chwili obecnej w ogóle nie reagują.

Oczywiście, to dzięki pompce, a konkretnie wytworzonemu przez nie ciśnieniu płynu, dysze wysuwają się ze zderzaka i spryskują płynem reflektory. Brak reakcji daje niemal pewność, że to pompka. W 100% będziesz wiedział po wykonaniu diagnostyki w sposób, jaki już opisałem.

Re: Nie działające spryskiwacze xenonów

PostNapisane: 29 cze 2016, 06:31
przez michaldroszcz
Udało się ogarnąć ale nie do końca wiem co zrobiłem. Faktycznie trzeba zdemontować zderzak żeby dostać się do zbiorniczka i np. wymienić żarówko xenona. Samo zdejmowanie nie jest trudne, Mazda trochę pomyślała (wystarczy klucz "10" i śrubokręt krzyżakowy). Cały zderzak trzyma się na kilku śrubkach, kilku zapinkach (oba nadkola, od dołu i nad grillem). Schodzi bardzo łatwo, nie ma ślizgów tylko takie fajny zapinki pod lampami (wystarczy szarpnąć i się wypina). Jest Lekki i schodzi praktycznie sam. Co o spryskiwaczy, to wypiąłem kostkę, wyciągnąłem pompkę, przedmuchałem powietrzem i wsadziłem z powrotem. O dziwo zadziałało. Może samo wyciągnięcie wtyczki uruchomiło spryskiwacze, nie mam pojęcia ale działa. Teraz z perspektywy to może trzeba by było zacząć od odpięcia aku. na chwilę i sprawdzenie. Dzięki wszystkim za pomoc, jak bym to robił jeszcze raz w celu wymiany żarników D2S to zrobię pare fotek.

Re: Nie działające spryskiwacze xenonów

PostNapisane: 29 cze 2016, 11:08
przez ZOOMik
Pompka mogła być tylko czymś przyblokowana (zapchana), ewentualnie kostka nie stykała, ale prędzej to pierwsze – tak czy siak dobrze, że obyło się bez kosztów <spoko>

PostNapisane: 29 cze 2016, 20:46
przez mysiak
co do zdejmowania zderzaka, to ślizgi tam są – zaraz przy błotnikach. I przynajmniej wg instrukcji serwisowej każde zrzucenie zderzaka oznacza ich wymianę

Re: Nie działające spryskiwacze xenonów

PostNapisane: 30 cze 2016, 07:30
przez michaldroszcz
No OK. Nie wiem do końca co to "ślizg" i jak wygląda bo nie jestem ekspetem ale na pewno nie są do wymiany po zdjęciu zderzaka. Nazwał bym je nie ślizgiem tylko jakąś zapinką i spokojnie można to robić kilka razy. Brzeg zderzaka, ta część która styka się z błotnikiem ma prostokątne otworki wycięte które się wciska w plastikową zapinkę. I tyle.

PostNapisane: 3 lip 2016, 11:56
przez ZOOMik
mysiak napisał(a):I przynajmniej wg instrukcji serwisowej każde zrzucenie zderzaka oznacza ich wymianę

Nic podobnego.