Klub MazdaSpeed

Zgodnie z instrukcją zbiornik paliwa ma 55l, natomiast moja M3 zaczyna sygnalizować niski poziom już gdzieś przy 40l – dziś komputer mi twierdził, że benzyny ledwo na parę kilometrów zostało a po wizycie na stacji ledwie 43l weszły. To normalne czy oznaka uszkodzonego czujnika?

Tak sobie teoretyzuję, że to rodzaj 'zabezpieczenia' wynikający z tego, że producent nie zaleca schodzić poniżej 1/4 baku, ale jak jest naprawdę nie wiem.

Już kiedyś gdzieś o tym pisałem – robiono testy i jest bardzo różnie z tymi poziomami "rezerwy" w różnych markach – czasami jest ona zaskakująco duża.

Marki markami, ale chyba w ramach tej jednej generacji danego modelu powinno to podobnie wyglądać? Więc jak jest u Was?

Faktycznie u mnie wygląda to podobnie, komputer twierdzi że paliwa pozostało na 0km, a do baku wchodzi 44-47l.
Postanowiłem to sprawdzić i raz przejechałem -50km a drugim razem -68km.
Mimo to staram się nie przekraczać owego 0 z komputera jakoś dziwnie się czuję gdy mam 0 na komputerze i zero kresek na wykresie poziomu paliwa, dodam może jeszcze że nigdy nie dałem rady zatankować więcej niż 49l.

u mnie jest to samo. W serwisie powiedzieli, że to zamierzone działanie, tak, żebyś nie jeździł na oparach i nie zanieczyszczał wtrysków śmieciami z baku. Z moich obserwacji wynika, że gdy komputer pokazuje pusty bak, jest w nim jeszcze jakieś 9-10 litrów, a więc spokojnie można poszukać stacji oddalonej nawet o kilkadziesiąt kilometrów

Czyli tak ma być ;–) Dzięki za info.

ZOOMik napisał(a):Już kiedyś gdzieś o tym pisałem

Tutaj

U mnie jest tak samo 1/4 zbiornika i pusto w komputerze

Dopisano 17 mar 2013, 18:56:

b0rderline napisał(a):u mnie jest to samo. W serwisie powiedzieli, że to zamierzone działanie, tak, żebyś nie jeździł na oparach i nie zanieczyszczał wtrysków śmieciami z baku. Z moich obserwacji wynika, że gdy komputer pokazuje pusty bak, jest w nim jeszcze jakieś 9-10 litrów, a więc spokojnie można poszukać stacji oddalonej nawet o kilkadziesiąt kilometrów

Kolego jak oceniasz serwis na rzepakowej 6

dojechałem kilkakrotnie do jednej kratki stanu paliwa i komp pokazuje jeszcze około 70 km zasięgu

mysiak napisał(a):dojechałem kilkakrotnie do jednej kratki stanu paliwa i komp pokazuje jeszcze około 70 km zasięgu

Ponoć hardcory jeżdżą na minusie.

A tak poważnie to koniec kratek jest równoznaczny z zerem km pokazywanych przez komputer. A tam jeszcze ~11 litrów chlupie...

U mnie najmniej było jak odbierałem auto przy zakupie – 2 km wg komputera.

U mnie rezerwa też zapala się jak ubędzie z baku ok 41 – 43 litrów. Z tego co kojarzę to producent zaleca tankowanie jak zostaną 2 "kwadraciki".

Instrukcja zaleca tankowanie przy 1/4 baku. Czyli 3 "kwadraciki".

KMBak napisał(a):Instrukcja zaleca tankowanie przy 1/4 baku. Czyli 3 "kwadraciki".

Czyli źle zapamietałem

KMBak napisał(a):Instrukcja zaleca tankowanie przy 1/4 baku. Czyli 3 "kwadraciki".

Zgadza się, ale fizycznie tej pojemności nie będą odpowiadały "3 kwadraciki" na wskaźniku. W mojej ocenie za graniczny moment na odwiedzenie stacji paliw, zgodny z powyższymi zaleceniami, to zaświecenie się kontrolki rezerwy.

Hmmm.... W sumie to można to i tak interpretować. Ale z drugiej strony to my jesteśmy mądrzy, bo wiemy, że tego paliwa na 0 km wg komputera jest jeszcze około 10 litrów. W praktyce powinniśmy wierzyć, że go już nie ma. Zatem 1/4 baku to właśnie te 3 kwadraciki. Nie wiem czy mi sie uroiło, ale chyba w instrukcji stało by nie jeździć na rezerwie. Nie wiadomo w sumie jaką interpretacje skośne chłopaki przyjęły. Ja osobiście myśle o stacji od zgaszenia się 3 kwadracika.

W instrukcji nie ma zapisu, aby nie jeździć na rezerwie, ale też ja do tego nie namawiam. Napisałem, że „żebraczka” to dla mnie sygnał, aby zatankować – oczywiście nie ma żadnych przeszkód, aby zrobić to ciut wcześniej. Moim zdaniem należy do tego podchodzić zdroworozsądkowo, opierając się na tym co wiemy a nie na domysłach, co też autor miał na myśli. Skoro rezerwa paliwa w 3-ce jest znaczna to spokojnie można do tego poziomu „dociągnąć” i nic się nie stanie.

Niestety mnie też się sprawa rozwiązania rezerwy bardzo nie podoba, ale myślę, że każdy z nas ma już opracowany własny system. Trochę szkoda, bo czy to było takie trudne dla ogarnięcia dla producenta? – ale co zrobić.

A testowałem ostatnio jak znikają "km do przejechania", zatankowałem do pełna i miałem 790km do przejechania

... (7,1 (moje średnie spalanie na 100) x 7,9 = 56, bak ma 55, to prawie idealnie, 0km = 0 paliwa, kontrolka pomarańczowa przy 100km do przejechania by się mogła włączać i gitara by była ... ja i tak tankuję przy pozostałych 20l, ale po co nie zrobić tego wszystkiego logicznym = rozumnym, 0km to zero, a nie, że u mnie jest 0 ... przejeżdżam jeszcze 30km i wlewam do baku 45l (10l zostało = 140km do przejechania) ... a pomarańczoiwa kontrolka pali się od dawna )

... wyzerowałem wtedy licznik ... obecnie mam 350km do przejechania – do wartości 0 ... a przejechałem 340km od momentu wyzerowania licznika ... czyli gdzieś po drodze 100 "km do przejechania" sobie "wyparowało w kontrolkach – liczniku", bo realnie przecież tam jest.

Bo to mądre systemy liczą wg jakichś dzikich algorytmów... Zaraz po zatankowaniu liczą po minimalu, a potem po coraz większej ilości l/100 km...

Wszystko w imię bezpieczeństwa... Ograniczanie wolności kosztem bezpieczeństwa... Na szczęście można jakoś to samemu kontrolować i nie sugerować się tak bardzo elektroniką. Ja tam walę pod korek jak rezerwa się zapala... I mam to w duszy – czasem 350 km na baku czasem 650...