Strona 1 z 1
zawieszony alarm lub imobilaizer

Napisane:
12 gru 2010, 23:34
przez arenaxxl
padl mi akumulator doszczetnie a po ponownym naladowaniu i podpieciu klem zaczely migac kierunki i kontrolka z klodeczka na desce. auto odpala ale gasnie po jakims czasie. jest jakis sposob na zresetowanie alarmu lub imobilaizera? bo jakos nie po drodze mi laweta zawozic na serwisu, skasuja jak za zboze;–)
Re: zawieszony alarm lub imobilaizer

Napisane:
13 gru 2010, 12:25
przez myManArm
Nie pomoge, ale zapytam – jak to możliwe, że tak szybko aku zdechło totalnie?
Re: zawieszony alarm lub imobilaizer

Napisane:
13 gru 2010, 16:11
przez pluck
zoomik pisał: korzystajcie z ASSISTANCE! Oni zapłacą za lawetę...
Re: zawieszony alarm lub imobilaizer

Napisane:
13 gru 2010, 22:19
przez Markopolo13
zoomik pisał: korzystajcie z ASSISTANCE! Oni zapłacą za lawetę...
Przecież masz ubezpieczenie, a swoją drogą to też mnie interesuje jak to się stało z tym akumulatorem.
Re: zawieszony alarm lub imobilaizer

Napisane:
13 gru 2010, 22:58
przez arenaxxl
stal tydzien w garazu i palily sie chyba wszystkie mozliwe lampki;–) albo mi gdzies ucieka prad. do serwisu zawsze moge zaholowac

ale myslalem ze jest jakis tajemniczy guzik albo sposob zeby to zresetowac

Re: zawieszony alarm lub imobilaizer

Napisane:
14 gru 2010, 01:04
przez ZOOMik
Dokładnie…nowe auto, na gwarancji (assistance), więc nic nie zapłacisz – niech go zabierają do ASO, bo prawdopodobnie bez tego i tak się nie obejdzie. Jak chcesz to zacznij od wykonania telefonu do serwisu, ale wątpię by w ten sposób pomogli.
Po podpięciu naładowanego aku włączył się alarm (migające kierunki) bo zapewne w momencie rozładowania był uzbrojony – to akurat normalne. Natomiast już anormalne jest to, że nie daje się on wyłączyć a powinien, podobnie jak to, że kontrolka immobilisera (z kłódką) nie gaśnie, lecz miga – wygląda to niestety na jakąś usterkę.
Ja miałem troszkę inne doświadczenia „z prądem”…raz rozładował mi się aku, ale całkiem „nie umarł” – auto dało się normalnie otworzyć a jak włączyłem zapłon to wszystkie możliwe kontrolki się zapaliły po czym zgasł jeden xenon i elektronika się zawiesiła (nie można go było wyłączyć przyciskiem Start/Stop). Pomogło dopiero przytrzymanie go wciśniętego – coś jak „brutalne” wyłączanie laptopa. Ostatecznie auto udało się resztkami energii odpalić od razu „z pierwszego wciśnięcia”, że się tak wyrażę. Tak przy okazji tematu warto nadmienić iż nie należy doprowadzać do takich skrajności, bo to zdrowe dla baterii nie jest, no ale tak się złożyło, że akurat nie miałem wtedy innego wyjścia – musiałem zostawić autko na jakiś czas.
Re: zawieszony alarm lub imobilaizer

Napisane:
14 gru 2010, 01:45
przez arenaxxl
wlasnie nie byl uzbrojony bo stal otwarty

z kontrolka juz wiem ze jest ok. ma migac, dopiero przy przekreceniu kluczyka gasnie. ale czemu nie wyje syrena? z drugiej strony nie widzialem jej nigdzie i tak sie zastanawiam czy jest tam wogole jakikolwiek alarm
Re: zawieszony alarm lub imobilaizer

Napisane:
14 gru 2010, 14:46
przez ZOOMik
Alarm jest, bo w wersje Sport i Mps wyposażane są w niego fabrycznie – zresztą przy zamykaniu/otwieraniu auto informuje Cię o aktywacji/dezaktywacji mignięciem kierunkowskazów. W tym Twoim przypadku syrena nie wyje, bo i nie musi, wszak otwierasz/zamykasz auto „autoryzowanym kluczem”. Nieustające miganie kierunkowskazów i gaśnięcie silnika to wystarczające objawy świadczące o tym, że coś jednak jest nie tak, więc nie kombinuj tylko zwróć się do ASO a już „po wszystkim” poinformuj nas, jaki był tego finał.