Strona 1 z 1

Zatkany dolot

PostNapisane: 20 sty 2017, 13:38
przez vwir
Witam,

Do tej pory byłem głównie czytelnikiem tego forum, ale po wczorajszej naprawie postanowiłem zostawić pamiątkę dla potomnych. Może komuś się przyda.
Generalnie pacjent to mazda 3 BL, 2011 rok, silnik 1.6 diesel 115KM. Od momentu kupna (3 lata temu) pojawiał się taki problem, że zimą auto potrafiło wejść w tryb awaryjny (na wysokich obrotach silnika). Komputer pokazywał błąd przepływomierza (zbyt mały przepływ powietrza). Wymieniłem przepływomierz (nowy oryginalny), ale to nie pomogło. Na drugi ogień poszła weryfikacja szczelności przewodów za turbiną, intercoolera. Okazało się, że intercooler jest zawalony z zewnątrz olejem, ale nie ma żadnej nieszczelności. Przewody idące do i z intercoolera też całe. Olej wydobywał się spod opaski zaciskowej, gdzie przewód (bałwanek) jest nałożony na króciec w intercoolerze. Jeden z tych przewodów wymieniłem, bo nie wyglądał najlepiej (miał trochę przetarć w środku, ale żadnego na wylot). Nic to nie pomogło, auto nadal potrafiło wejść w tryb awaryjny.
Doszedłem do wniosku, że może EGR za bardzo zapchał dolot syfem i to blokuje przepływ. Strzał w dziesiątkę. Tyle tylko, że to nie syf z EGRa zapchał dolot. Zatkał go element EGRa! Generalnie rurka idąca od EGRa do dolotu jest metalowa. Dolot z kolei jest zrobiony z rury plastikowej. Żeby ta plastikowa rura nie stopiła się od spalin to metalowa rurka idąca od EGRa ma na końcu blaszkę – ekran, w który "uderzają" spaliny. Załączyłem obrazek, który pokazuje tą właśnie metalową rurkę. Niebieskim kółkiem zaznaczyłem rzeczoną blaszkę – ekran. Ta właśnie blaszka odpadła i poleciała dalej. Szczęście w nieszczęściu – zatrzymała się jakieś 10 cm dalej, w dolocie (nie poleciała do silnika). Przez to dość skutecznie blokowała przepływ powietrza i na wysokich obrotach auto wchodziło w tryb awaryjny.
Jeśli masz dziwne problemy w stylu tryb awaryjny na wysokich obrotach, auto jadące zbyt słabo jak na 115km, mocno puchnące przewody przy intercoolerze przy mocniejszym depnięciu gazu, to proponuję to sprawdzić. To tylko 2 śrubki i rurę którą płyną spaliny do dolotu wysuwamy z rury dolotowej. Na końcu powinna być blaszka, jak w załączniku. Jeśli jej nie ma, to rozbieraj dolot ;)

Samo rozbieranie dolotu najprostsze nie było. Jeśli ktoś chce dokładną instrukcję jak to zrobić, to dajcie znać. Opiszę dokładnie.