FAP reaktywacja

Jakieś 2 tygodnie temu, podczas porannej jazdy na szychtę zapaliły się lampki błędu układu napędowego i silnika. Jeździłem wcześniej przez ok 2 tyg. do pracy i do domu, jakieś 5 km w jedną stronę. W warsztacie powiedziano mi, że to problem z filtrem cząstek, błędy zostały skasowane. Podczas wieczornej jazdy tego samego dnia na obwodnicę w celu wypalenia, kontrolki zapaliły się ponownie. Przejechałem autostradą ze 40 km, w weekend 100 km, wczoraj jakieś 60 km. Nic nie znika. Moje pytanie: czy kontrolki same znikną, czy tylko po skasowaniu w serwisie? 3 lata temu wymianiano mi olej w Emil Frey. Pan z serwisu upierał się, że nie mam filtra cząstek, w ub roku zapaliła się Engine check, kupiłem Eolys, katalizator został uzupełniony. Czy FAP ulegnie wypaleniu, czy czeka mnie demontaż i czyszczenie?