Strona 1 z 1

Problem z rozruchem po deszczu Mazda 3, 1.6 CD, 2006

PostNapisane: 17 lip 2014, 07:54
przez MazdaMojejDziewczyny
Witam. Mam nadzieję, że nie powtarzam już istniejącego wpisu.

Samochód jest mojej dziewczyny. Jeździł bez zarzutów. Pewnego dnia była spora ulewa i jakaś nieszczęsna odpadająca płytka balkonowa wybiła szybę w Mazdzie. Tylną lewą. Przez ok 2 godz deszcz padał przez szybę do środka. Później okno zabezpieczone folia a samochód odstawiony na parking strzeżony ale odkryty. Zanim ubezpieczyciel przyjechał na oględziny Mazda stała na tym parkingu przez 2 dni. Często wtedy padało, nawet lało, szyby w środku zaparowane. Po tych dwóch dniach chcemy pojechać na wymianę szyby, samochód nie odpala.
Rozrusznik kręci ale nic po za tym się nie dzieje. Laweta w ruch i auto zawiezione najpierw na wymianę szyby a później do warsztatu. Stoi tam już 4 dni, mechanicy działają. Niestety nie mają pomysły co jest nie tak. Komputer nie pokazuje żadnych błędów. Ja osobiście myślałem, że to wilgoć, auto z wybita szybą, duża ulewa, która trwa prawie cały dzień, może to wilgoć, ale stoi pod dachem już 4 dni. Nie wyschło by.

Pomożecie? Każda rada się przyda. Z góry dzięki.

Pozdrawiam

PostNapisane: 17 lip 2014, 09:34
przez macvas
mechanicy działają [..] Niestety nie mają pomysły co jest nie tak


Z całym szacunkiem, ale jacyś mało pomysłowi i ogólnie słabi Ci mechanicy. Po czterech dniach to można zreanimować tuzin tego typu aut o "niewiadomych" usterkach.
btw. nie wiem ile by tej wilgoci musiało tam być, aby w tak krótkim czasie auto odmówiło posłuszeństwa. Przecież to nie "topielec"? Stawiam, że to raczej zbieg okoliczności z tą wilgocią, a przyczyna się tylko odkładała w czasie i leży gdzie indziej.

Rozrusznik kręci ale nic po za tym się nie dzieje. Komputer nie pokazuje żadnych błędów.

Trochę mało informacji, na jakąś konkretną odpowiedź, więc pewnie nie usłyszysz nic oprócz znanych ogólników.
Jeśli Ci mechanicy jeszcze tam nie zajrzeli to rozpocząłbym od sprawdzenia świec. Generalnie niech obejrzą układy zapłonu i paliwowy i nie polegają wyłącznie na odczytach, które niejednego mechaniora już w pole wyprowadziły.

Zapytaj też dziewczynę czy napewno zalała ostatnio diesla? <głaszcze>