Problem z rozruchem po deszczu Mazda 3, 1.6 CD, 2006

Witam. Mam nadzieję, że nie powtarzam już istniejącego wpisu.
Samochód jest mojej dziewczyny. Jeździł bez zarzutów. Pewnego dnia była spora ulewa i jakaś nieszczęsna odpadająca płytka balkonowa wybiła szybę w Mazdzie. Tylną lewą. Przez ok 2 godz deszcz padał przez szybę do środka. Później okno zabezpieczone folia a samochód odstawiony na parking strzeżony ale odkryty. Zanim ubezpieczyciel przyjechał na oględziny Mazda stała na tym parkingu przez 2 dni. Często wtedy padało, nawet lało, szyby w środku zaparowane. Po tych dwóch dniach chcemy pojechać na wymianę szyby, samochód nie odpala.
Rozrusznik kręci ale nic po za tym się nie dzieje. Laweta w ruch i auto zawiezione najpierw na wymianę szyby a później do warsztatu. Stoi tam już 4 dni, mechanicy działają. Niestety nie mają pomysły co jest nie tak. Komputer nie pokazuje żadnych błędów. Ja osobiście myślałem, że to wilgoć, auto z wybita szybą, duża ulewa, która trwa prawie cały dzień, może to wilgoć, ale stoi pod dachem już 4 dni. Nie wyschło by.
Pomożecie? Każda rada się przyda. Z góry dzięki.
Pozdrawiam
Samochód jest mojej dziewczyny. Jeździł bez zarzutów. Pewnego dnia była spora ulewa i jakaś nieszczęsna odpadająca płytka balkonowa wybiła szybę w Mazdzie. Tylną lewą. Przez ok 2 godz deszcz padał przez szybę do środka. Później okno zabezpieczone folia a samochód odstawiony na parking strzeżony ale odkryty. Zanim ubezpieczyciel przyjechał na oględziny Mazda stała na tym parkingu przez 2 dni. Często wtedy padało, nawet lało, szyby w środku zaparowane. Po tych dwóch dniach chcemy pojechać na wymianę szyby, samochód nie odpala.
Rozrusznik kręci ale nic po za tym się nie dzieje. Laweta w ruch i auto zawiezione najpierw na wymianę szyby a później do warsztatu. Stoi tam już 4 dni, mechanicy działają. Niestety nie mają pomysły co jest nie tak. Komputer nie pokazuje żadnych błędów. Ja osobiście myślałem, że to wilgoć, auto z wybita szybą, duża ulewa, która trwa prawie cały dzień, może to wilgoć, ale stoi pod dachem już 4 dni. Nie wyschło by.
Pomożecie? Każda rada się przyda. Z góry dzięki.
Pozdrawiam