Moc Mazdy 1.6 benzyna

Witam
Jeden z moich pierwszych postów na forum, ale postanowiłam zapytać, co mi szkodzi.
Mam od pół roku Mazdę 3 silnik benzyna 1.6 moc 105 KM. Wcześniej jeździłam np. dieslem czy benzyną, ta sama pojemność, praktycznie ta sama moc (110 KM), chociaż diesel miał turbo.
Czy też macie problemy np. z wyprzedzaniem? nie umie się zebrać, jedna osoba w aucie bez bagażów, a ona męczy się jakby miała wyzionąć ducha. Jak wcisnę pedał gazu do dna, to reaguje... bardzo delikatnie odczuwalnym podciągiem i ... jak lokomotywa...
Najpierw – powoli – jak żółw – ociężale,
Ruszyła – maszyna – po szynach – ospale,
Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem,
I kręci się, kręci się koło za kołem, ...
Jak już się rozpędzi (co trwa masę czas) to osiągnie te 160 km/h, ale sam fakt zbierania sie na trasie jest mówiąc delikatnie... żenujący.
Ja rozumiem, że ona nie ma turbo, że to nie jest mocny silnik (najsłabszy w swojej klasie Mazd), ale naprawdę? to tak zawsze wygląda, że żeby przyspieszyć muszę zrzucić na 4 i do tego i tak to trwa? Mówią, że diesel się długo zbiera. No w porównaniu z moim poprzednim dieslem... to nie ma porównania.
Ja nie muszę latać nad asfaltem, wystarczy że jadę. Ale JADĘ. A nie się toczę...
Czy jeśli to już faktycznie tak jest i według Was nie jest to wina jakiegoś błędu, czegoś do wymiany, to:
czy ja mogę jakoś ten silnik wzmocnić? Czy istnieje coś takiego jak założenie Turbo do tego co mam? Czy jednak tylko ewentualna wymiana silnika.
Pytałam o jakieś chipy itp, ale mi powiedziano: max dołożymy 10 KM, a to nie wystarczy, kosztuje ok. 800 zł, więc na 10 KM to ja się nie piszę.
I rozumiem, że turbo i bez turbo to jest różnica i liczyłam się z nią. Ale miałam na dzieję, że po prostej to jednak jak człowiek wyprzedzę... myliłam się. Musze mieć 2 km pustej drogi żeby się rozpędzić. Podobnie było na autostradzie w Niemczech: sporo delikatnych górek, wzniesień. Musiałam redukować do 3! Mało się nie popłakałam, jak na światłach bez problemu wyprzedził ze startu mnie dostawczak, wcale nie pierwszej nowości....
Doradźcie coś.
Ola
Jeden z moich pierwszych postów na forum, ale postanowiłam zapytać, co mi szkodzi.
Mam od pół roku Mazdę 3 silnik benzyna 1.6 moc 105 KM. Wcześniej jeździłam np. dieslem czy benzyną, ta sama pojemność, praktycznie ta sama moc (110 KM), chociaż diesel miał turbo.
Czy też macie problemy np. z wyprzedzaniem? nie umie się zebrać, jedna osoba w aucie bez bagażów, a ona męczy się jakby miała wyzionąć ducha. Jak wcisnę pedał gazu do dna, to reaguje... bardzo delikatnie odczuwalnym podciągiem i ... jak lokomotywa...
Najpierw – powoli – jak żółw – ociężale,
Ruszyła – maszyna – po szynach – ospale,
Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem,
I kręci się, kręci się koło za kołem, ...
Jak już się rozpędzi (co trwa masę czas) to osiągnie te 160 km/h, ale sam fakt zbierania sie na trasie jest mówiąc delikatnie... żenujący.
Ja rozumiem, że ona nie ma turbo, że to nie jest mocny silnik (najsłabszy w swojej klasie Mazd), ale naprawdę? to tak zawsze wygląda, że żeby przyspieszyć muszę zrzucić na 4 i do tego i tak to trwa? Mówią, że diesel się długo zbiera. No w porównaniu z moim poprzednim dieslem... to nie ma porównania.
Ja nie muszę latać nad asfaltem, wystarczy że jadę. Ale JADĘ. A nie się toczę...
Czy jeśli to już faktycznie tak jest i według Was nie jest to wina jakiegoś błędu, czegoś do wymiany, to:
czy ja mogę jakoś ten silnik wzmocnić? Czy istnieje coś takiego jak założenie Turbo do tego co mam? Czy jednak tylko ewentualna wymiana silnika.
Pytałam o jakieś chipy itp, ale mi powiedziano: max dołożymy 10 KM, a to nie wystarczy, kosztuje ok. 800 zł, więc na 10 KM to ja się nie piszę.
I rozumiem, że turbo i bez turbo to jest różnica i liczyłam się z nią. Ale miałam na dzieję, że po prostej to jednak jak człowiek wyprzedzę... myliłam się. Musze mieć 2 km pustej drogi żeby się rozpędzić. Podobnie było na autostradzie w Niemczech: sporo delikatnych górek, wzniesień. Musiałam redukować do 3! Mało się nie popłakałam, jak na światłach bez problemu wyprzedził ze startu mnie dostawczak, wcale nie pierwszej nowości....
Doradźcie coś.
Ola