Klub MazdaSpeed

Problem dosyc ostry jak na zimę.

Czesto swieci mi sie lampka akumulatora. Pasek przy alternatorze dosyc glosno pracuje, sam alternator przestaje ładować sie dopiero przy cieplym silniku i dluzszej jezdzie. Trudno go zdiagnozowac, kiedy samochod stoi. Ktos moze wie co moze byc przyczyną? Pomiar sprawnosci rozruchowej akumulatora w ASO wykazal 138%. Przy dluzszych trasach mam objawy slabnacej mocy i nierownej pracy silnika. Pompa, wtryski sprawdzone, uklad paliwowy czyszczony, turbina zregenerowana jesienią, wiec zle paliwo raczej odpada. Pozostaje ten nieszczesny alternator. Ktos sie z tym problemem spotkal? Regeneracja pomoże, czy niekoniecznie?

StrusPedziwiatr napisał(a):akumulatora w ASO wykazal 138%.

To jak za starych dobrych czasów wyrabianie normy
A tak poważnie to troszke chaotycznie napisałes... pasek piszczy? Na pewno pasek?
Może alternator nie jest sprawny, szczotki itp? Jak podasz wiecej szczeg. na spokojnie to może uda sie pomóc.

Sprawdź pasek i sprawdź ładowanie jakie masz zarówno bez obciążenia jak i z obciążeniem (światła, klima, ogrzewanie szyby). Mi padł alternator. Nic nie piszczało. Po prostu zapalała się lampka ładowania po kilku minutach. Regeneracja (pełna) powinna pomóc. W zasadzie zostaje tylko obudowa. Całe bebechy są nowe.

Pasek przy alternatorze nie skrzypi, po prostu glosno pracuje. Slychac go nawet przy zamknietej masce kiedy sie stoi przy drzwiach od strony pasażera. Moze jakieś łożysko poszło, nie orientuję się dokładnie, dosyć tam ciasno i trudno zajrzeć. Oddaje go do regeneracji, podobno koszt miedzy 200-500pln.

Ktoś się orientuje, czy w trakcie jazdy klima w trybie auto przy niskich temeperaturach albo sama nagrzewnica pobiera prąd z akumulatora?

Okazało się, że jedna z diód odmówiła posłuszeństwa. Z tego co usłyszałem w 3-jce diody w alternatorze są napylane.