Mam pewien problem trochę zbliżony objawowo do powyższego wątku więc się podłącze.
Mniej więcej od miesiąca czasu zaczęło mi coś stukać w przedniej części auta z podkreśleniem prawej strony, ponieważ od tej strony dźwięk jest bardziej słyszalny.
Dźwięk występuje głownie podczas dodawania i ujmowania gazu w zakresie około 2,5 do 3,5 tyś obrotów. Powyższy efekt występuję tylko i wyłącznie pod obciążeniem, głownie na pierwszych 3 biegach na ciepłym i zimnym silniku. Co dziwne nie występuje na biegu jałowym. Czasami słychać go również, jak auto zostanie zduszone wysokim biegiem przy zbyt małej prędkości obrotowej.
Nie wiem, czy dobrze scharakteryzuje wydobywający się dźwięk, ponieważ jest ciężki do określenia słowami. Dźwięk jest taki, jakby coś na wskutek wibracji metalicznie stukało.
W pierwszej kolejnosci postawiłem na wydech, myśląc, iż w układzie są jakieś nieszczelnosci które powodują wibracje i stukot. Niestety po sprawdzeniu przez tłumikarza okazało się ,że wydech jest bez zastrzeżeń.
Kolejnym elementem które chciałem wykluczyć było zawieszenie, więc pojechałem na diagnostykę.
Diagnosta po testach szarpakiem, stwierdził, że z przednim zawieszeniem wszystko jest w porządku, iż dźwięk napewno nie pochodzi z zawieszenia. Również z braku wibracji podczas pracy silnika na postoju odrzucił mozliwość uszkodzonej poduszki pod silnikiem. Zacząłem się zastanawiać, czy przyczyną dzwięku nie jest uszkodzona półoś lub przegub-choć podczas jazdy na skręconych kołach nie zauważyłem charakterystycznych zgrzytów lub stuków.
Pojechałem więc do mechanika, aby pojezdził autem i spróbował zlokalizować usterkę. Mechanik poza lekkim luzem na łożysku podpory prawej półosi nic nie znalazł. W związku z powyższym zdecydowałem się na wymianę łożyska podpory półosimyśląc, że może zużyte łożysko może przenosić wibracje.
Niestety jak się okazało, wymiana nic nie zmieniła, dźwięk dalej wytępuje w niezmienionej postaci.
Napinacze lub rolki pasków też wykluczam, ponieważ, 4 tyś km temu były wymieniane wraz z paskami, filtrami i olejem.
W tym momencie ręce mi opadają, bo nie bardzo wiem, gdzie szukać przyczyny

? Boje się trochę jechać na diagnostykę na serwis Mazdy, bo podejżewam, że mocno mnie skasują

"Przeorałem" już większość podobnych tematów w internecie, ale niestety nie udało mi się dopasować objawów.
Może ktoś z Was się spotkał z czymś takim

?
Bardzo proszę o jakieś sugestie.
Z góry dziękuję i pozdrawiam!