Klub MazdaSpeed

Witam.
Zwracam sie z pytaniem odnosnie mazdy 3 silnik 1.6 benzynka.
Otoz nurtuje mnie jedna kwestia dotyczaca auta, przy ruszeniu i wbiciu juz drugiego biegu oraz skreconych lekko kolach w prawo czuje przez chwile tak jakbym po czyms przejechał. Trwa to chwile. Po nabraniu predkosci wszystko ustaje. Pojawia sie to z reguly po dluzszym postoju. Przegladalem zawieszenie i nic nie wzbudzilo niepokoju. Czy ktoś z Was miał podobnie. Prosze o jakies sugestie.

Nastepne obserwacje ktorymi chce sie podzielić odnośnie mojej przypadłości w samochodzie.
Zauważyłem ze dokładnie przy przekraczaniu 20km/h pojawia sie ten dzwięk przypomonajacy przetarcie podłogą pod silnikiem o jakis krawężnik jakieś krzaki itp. Trwa to jakąś sekundę.Pozniej moge samochod zatrzymac i ruszac ponownie i juz tego nie ma. Az do momentu kiedy zgasze silnik, odpale i znow ruszam i wtedy bez wzgledu na ktorym biegu czy 1 czy 2 to chrapolenie pojawia sie dokladnie przy 20 km/h. Zawieszenie przeglądałem i nic nie zauwazylem.
Prosze o jakies wskazowki jakieś sugestie.

Zawsze po uruchomieniu i przy prędkości takiej jak piszesz uzbraja się abs, ale nie jest to głośne.

Dopisano 29 lis 2018, 22:51:

https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtop ... ojenie+abs

Szanowny Marcis dziękuję Ci za zainteresowanie moja sprawą i za sugestie. Być może jest tak jak piszesz, że uzbraja się ABS ale przyznam ze jest to dość głośne i odczuwalne. Autko mam od kilku dni i na początku myślalem ze może po czymś przejeżdzałem i stad takie objawy. Ale dziś specjalnie kombinowalem na rownym parkingu i tak jak pisalem – po odpaleniu ruszeniu i predkosci 20 km/h chrzęst (otarcie) a pozniej cisza i spokoj. Auto zatrzymywalem ruszalem kierownicą skręcalem i ruszalem ze skręconymi kolami, hamulec – rozpedzanie i cisza.
Dopiero po zgaszeniu silnika, ponownym odapleniu i ruszeniu chrzest zgrzyt przy 20 km/h pozniej cisza i spokoj.
A moze tak jak sugerujesz coś się dzieje złego z moim ABS.
Przesylam browara dla Marcis i wyrazy szacunku. Dzieki.

nic sie nie dzieje złego, u mnie jest to samo, raz ciszej, raz głośniej

Trochę jestem spokojniejszy po Twoim wpisie Gamboa. Dziekuje i szacun dla Ciebie.