Kontrola trakcji i ABS wyłącza się po szybszym przejeździe przez kałużę
Strona 1 z 1
Jak w temacie, zdarzyło mi się już kilka razy niestety. Jadąc z prędkością około 60jej gdy przyjadę przez głębszą kałużę od razu zapalają się lmapki od kontroli trakcji i ABS. po podpięciu do Torque pokazuje nieznany błąd, ale Forscan podaje konkretnie C1234-A0, błąd czujnika ABS prawie przednie koło. Po skasowaniu bledu wszystko wraca do normy, aż do następnego przejazdu. Gdy lampki świecą oczywiście ani ABS, ani kontrola trakcji nie działa. Podejrzewam, że może być jakaś nieszczelność na kostce i robi się zwarcie. W związku z tym może mi ktoś wskazać w którym miejscu jest czujnik? Wiem, że od wewnętrznej strony i że trzeba zdjąć koło, ale czy jest w miarę łatwy dostęp? Najlepiej jakby ktoś mógł wskazać na zdjęciu i generalnie czy już miał ktoś taki problem?
Nikt nic?
Od siebie mogę dodać że przejazd przy prędkości 60km/h przez głęboką kałużę może nie tylko skutkować uszkodzeniem czujnika ABS, ale wieloma gorszymi rzeczami, jak choćby uszkodzenie silnika.
Ostatnio u mnie gość wjechał z trochę mniejszą prędkością niż twoja w kałużę, co prawda o głębokości sięgającej powyżej progów, ale silnik przez wlot powietrza zaciągnął wodę i strzeliła głowica.
Poza tym mocny strumień wody też może narobić niezłych szkód.
Proponuję przejeżdżać przez kałuże z mniejszą prędkością i kontrolować czy ABS dalej szaleje.
Ostatnio u mnie gość wjechał z trochę mniejszą prędkością niż twoja w kałużę, co prawda o głębokości sięgającej powyżej progów, ale silnik przez wlot powietrza zaciągnął wodę i strzeliła głowica.
Poza tym mocny strumień wody też może narobić niezłych szkód.
Proponuję przejeżdżać przez kałuże z mniejszą prędkością i kontrolować czy ABS dalej szaleje.
Niestety jestem zmuszony odświeżyć temat. Wczoraj kontorlka od trakcji i abs już świeciły na stałe – ForScan pokazywał błąd C1234 – wadliwy cujnik lub otwarty obwód prawy przód. W dniu dzisiejszym wymieniłem u mechanika czujnik, ale niestety po wymianie czujnika jest nadal to samo, oprócz tego koło jest dociągnięte na śrubach tak mocno, że nie jestetm w stanie go zdjąć, oczywiście ani kontrola trakcji, ani ABS nie działa. Przewód od czujnika niby nie wygląda na naruszony, ale nie mam pewności, czy wiecie może gdzie jest drugi koniec przewodu, widzę, że wchodzi pod nadkole i dalej chyba w kierunku podszybia. Dobrze by było gdyby ktoś dysponował jakimś zdjęciem. Ze swojej strony mogę dodać, że mam nadzieję, że to nie pompa ABS.
Pompa raczej nie, ale może być winne łożysko. Jeśli sam posiadasz obd, to kasuj błąd, a druga osoba niech rusza przewodem, jeśli nie pomoże to sprawdź czy nie masz luzu na łożysku. Ja musiałem wymienić łożysko bo był spory luz, ale nie szumiło. Dostałem 2 łożyska skf i coś taniego. Miałem założyć skf, ale przez głupotę swoją przełożyłem nie do tego opakowania i założyłem gorsze. Po tygodniu wystąpił błąd. Smar wyciekał z nowego łożyska. Czujnik nie odczytywał. Oddałem na reklamację, uznali a ja założyłem skf i jest dobrze. Łożysko zmieniłem z całą piasta, trochę droższe, ale dużo mniej pracy.
Kolejny update z mojej strony i chyba jednak przewód. Wczoraj udało mi się skasować oba błędy (doszedł c1145) i wyskoczyło ponownie po podskoku na dziurze. Forscan przez większość czasu pokazuje zbliżone prędkości dla wszystkich kół, ale czasem potrafi na kole z tematu pokazać 130kmh mimo, że reszta ma niecałe 60 albo cały czas zero. Niestety nadal nie wiem którędy idzie przewód od czujnika do pompy i gdzie jest druga kostka – pod nadkolem czy dopiero przy pompie (druga strona samochodu).
Wczoraj udalo mi sie w końcu zebrać i zdjąć koło. Po wymianie przewodu i skasowaniu bledu wszystko działa jak należy. Fabryczny przewód przetarl sie o kolumnę zawieszenia, do tego stopnia że wytarte byly całkowicie drużynę przewodzie. Wymiana około 30 minut z papierosem.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość