"Bulgotanie", zimny wąż przy termostacie – winny termostat?

Witam
Od niedawna borykam się z problemem "bulgotania/przelewania wody" za schowkiem pasażera. Przy okazji zauważyłem, że w zbiorniczku wyrównawczym poziom płynu wzrósł o jakiś centymetr. Wyczytałem, że może to być problem zapowietrzonego układu chłodzenia. Odpowietrzyłem go poprzez otwarcie zbiorniczka, pozostawienie włączonego samochodu na biegu jałowym i włączenie ogrzewania. Poczekałem aż termostat się otworzy (gorący wąż, płyn przelewał się już w zbiorniczku wyrównawczym). Zostawiłem tak jeszcze na kilka minut, po czym wyłączyłem samochód i zakręciłem korek zbiorniczka.
Problem wydawał się być rozwiązany, jednak po kilku dniach delikatne bulgotanie znów się pojawiło. Poziom płynu w zbiorniczku niezmieniony (nie wzrósł, nie zmalał). Zauważyłem natomiast, że wąż od termostatu jest zimny. Dystans jaki pokonuję to jednorazowo ok 17-20 km. Temperatura jaką zmierzyłem za pomocą Torque wskazuje, że maksymalnie płyn chłodniczy osiąga 88 stopni (w trasie). Czy przy takiej temperaturze termostat powinien już otworzyć się na tyle, aby płyn chłodniczy przepływał przez wąż?
Wskazówka temperatury znajduje się w takim samym poziomie jak zwykle (w załączniku zdjęcie), po osiągnięciu tego poziomu nie spada/nie podnosi się do wyłączenia silnika.
Przy jakiej temperaturze powinien włączać się wentylator? Odkąd mam samochód nie słyszałem, żeby kiedyś się załączył...sprawdzałem go "na krótko" podłączając do akumulatora –> działa, kręci się.
Od niedawna borykam się z problemem "bulgotania/przelewania wody" za schowkiem pasażera. Przy okazji zauważyłem, że w zbiorniczku wyrównawczym poziom płynu wzrósł o jakiś centymetr. Wyczytałem, że może to być problem zapowietrzonego układu chłodzenia. Odpowietrzyłem go poprzez otwarcie zbiorniczka, pozostawienie włączonego samochodu na biegu jałowym i włączenie ogrzewania. Poczekałem aż termostat się otworzy (gorący wąż, płyn przelewał się już w zbiorniczku wyrównawczym). Zostawiłem tak jeszcze na kilka minut, po czym wyłączyłem samochód i zakręciłem korek zbiorniczka.
Problem wydawał się być rozwiązany, jednak po kilku dniach delikatne bulgotanie znów się pojawiło. Poziom płynu w zbiorniczku niezmieniony (nie wzrósł, nie zmalał). Zauważyłem natomiast, że wąż od termostatu jest zimny. Dystans jaki pokonuję to jednorazowo ok 17-20 km. Temperatura jaką zmierzyłem za pomocą Torque wskazuje, że maksymalnie płyn chłodniczy osiąga 88 stopni (w trasie). Czy przy takiej temperaturze termostat powinien już otworzyć się na tyle, aby płyn chłodniczy przepływał przez wąż?
Wskazówka temperatury znajduje się w takim samym poziomie jak zwykle (w załączniku zdjęcie), po osiągnięciu tego poziomu nie spada/nie podnosi się do wyłączenia silnika.
Przy jakiej temperaturze powinien włączać się wentylator? Odkąd mam samochód nie słyszałem, żeby kiedyś się załączył...sprawdzałem go "na krótko" podłączając do akumulatora –> działa, kręci się.