Klub MazdaSpeed

W najbliższym tygodniu czeka mnie wymiana kompletu amortyzatorów, ponieważ niestety okazało się, że prawy przód ma już sprawność 42% a prawy tył leje się od jakiś 2 miesięcy .

Szczerze mam już kompletny mętlik w głowie, siedzę i czytam opinie na różnych forach na temat producentów amortyzatorów. Z tego co widzę ilu ludzi tyle opinii. Ogólnie rozważałem nad amortyzatorami Monroe lub Sachs. Dziś byłem w 2 hurtowniach, w jednym sprzedawca powiedział mi, żebym kupował Sachsa bo jest zdecydowanie lepszy od Monroe. Natomiast w drugim usłyszałem, że powinienem odpuścić sobie Sachsa i kupić Kayaby... Na forach czytam pełno postów o każdej z tych marek, że jednym służą lata a innym padają po miesiącu. Sam już nie wiem co o tym myśleć, a po raz pierwszy czeka mnie wymiana amortyzatorów, dlatego prosiłbym o ostateczną pomoc w podjęciu decyzji co kupić.

Jak już wspominałem po raz pierwszy czeka mnie naprawa tej części samochodu, więc chciałbym się jeszcze zapytać, co powinienem zakupić oprócz amortyzatorów? Co warto przy okazji wymienić? Czytałem o osłonach, odbojnikach, jakiś poduszkach amortyzatorów i łożyskach.

Monroe i temu podobne wynalazki bym sobie na Twoim miejscu odpuścił.
Jeśli chcesz to zrobić nie drenując przesadnie domowego budżetu (chociaż tutaj o to będzie trudno) to faktycznie wybór powinien oscylować pomiędzy Sachs a Kayab'ą – ewentualnie Bilstein B4. Są to sprawdzone rozwiązania i mnie osobiście nie dziwi, że na ileś tam opinii znajdzie się sporo negatywnych o jednej jak i drugiej firmie. Bierze się to zwykle stąd, że w tym pojeździe, z racji wieku i przebiegu wielu z Nas jest już po wymianie i nie każdemu efekt końcowy się spodoba. Jeśli do tego dojdzie błąd w sztuce montującego je mechanika czy oszczędność na wymienianych podzespołach (mocowania, poduszki etc.) to później nie ma się co dziwić, że amortyzator "się wykoleił" przed czasem.

Wsolek napisał(a):co powinienem zakupić oprócz amortyzatorów?

Dla spokoju ducha zwykle wszystko to o czym wyżej wspomniałeś, bo te elementy rzutują na sprawność i kulturę pracy amortyzatora. Przeważnie przy zdjęciu macphersona poduszki dosłownie rozlatują się mechanikowi w rękach, więc tutaj naprawdę nie ma co oszczędzać, jeśli nie chce się do sprawy podchodzić kilkukrotnie.

Życzę Wam udanego "zabiegu"

Kup sachs lub KYB co do reszty najlepiej całość, z tym że jeden element praktycznie się nie zużywa a są to poduszki amortyzatora. Nie jest to jakiś mega koszt ale jak chcesz zaoszczędzić to można na nich urwać 100zl. Obowiązkowy punkt to łożyska amortyzatora te przy wymianie rozpadają się w rękach.

^up kropek101 dzięki za sprostowanie mego posta – rzecz jasna, że sypią się łożyska a nie poduszki. Widać rano pisałem jeszcze myśląc o poduszce tej z mojego łóżka

Dobrze mysle lozyska amortyzatorow sa tylko z przodu bo z tylu auta ich nie ma?

Właśnie byłem w hurtowni i tam mają na przód Sachs lub Kayaba a na tył tylko Kayaba, więc chyba kupię całość Kayaby. Nie wiem czy te amortyzatory czymś się różnią i czy takie wymieszanie byłoby odczuwalne w czasie jazdy.

Co do poduszki amortyzatora, czy tak się mówi na zestaw, mocowanie + łożysko? To taki komplecik jak na tym zdjęciu czy kompletnie inny element?

Dokładnie to taki zestaw, to okrągłe to łożysko a trójkąt to poduszka.

macvas spoko każdy ma prawo się pomylić czasem o czymś myślę a co innego się mówi...

talk_about85 dokładnie z tyłu są tylko poduszki aluminiowe

Kupiłem cały zestaw od Kayaby, w poniedziałek zakładam. Kieszeń ładnie wydrenowało, ale mam nadzieje, że będzie się ładnie lepić do asfaltu