Strona 1 z 1

Dziwne skrzypienie z tyłu

PostNapisane: 6 wrz 2016, 20:56
przez slawek268
Witam.

Mam dziwny objaw. Przy prędkości 30< słychać z tyłu dziwne skrzypienie podobne do skrzypienia przednich foteli ale dochodzi z tyłu, pojawia się przy małych nierównościach przy większych "dołkach" nic nie słychać, byłem już u 2 mechaników jeden szukał, węszył 15 minut włączył wszystkie testy jak na przeglądzie i nic nie znalazł a drugi japanserwis lublin niby fachowiec wymienił łączniki stabilizatora, tuleje wahaczy skasował 8 stów i dalej słychać.
Innych problemów oprócz akustycznych nie ma, żadnych stuków puków itd. Amortyzatory wszystkie wymieniłem rok temu na kayaba.

I teraz najciekawsze. Przy suchych dniach jak nie pada słuchać to skrzypienie natomiast jak popada w nocy to rano na trasie 13 km nic nie słychać dopiero znowu jak 2 dni nie będzie padać efekt ten się pojawia.
Ostatnio też lakierowałem klapę tył więc była ściągana wraz ze zderzakiem tył nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, ale już się wszystkiego czepiam.

Byłby wdzięczny za jakieś sugestie bo znaleźć dobrego mechanika w moim rejonie graniczy z cudem, a sugestie żebym włączył radio odpadają.

PostNapisane: 7 wrz 2016, 09:37
przez macvas
Miałem ten sam problem i (zgodnie z tym co jest najczęściej polecane na odgłos tzw. "skrzypiącej kanapy") pomogła wymiana łączników (na tyle) razem z gumami stabilizatora.
Wielu mechaniorów ładuje klienta odrazu w drogą wymianę "lizaków" – wahacz tylny wzdłużny – ale zwykle wystarczy ogarnięcie tych gum na drążku stabilizacyjnym.

PostNapisane: 7 lis 2016, 16:17
przez Krystek07
Też dotknęło mnie to skrzypienie, już wiem gdzie szukać przyczyny :) występuje głównie przy przejeżdżaniu przez neirówności lub progi zwalniające

PostNapisane: 7 lis 2016, 16:36
przez macvas
Zatem szukaj i oby właśnie to było to, a nie cukiereczki vel. lizaki, bo to drugie to trochę kosztowniejsza operacja. Generalnie niech ktoś fachowym okiem oceni w Twoim egzemplarzu stan gumowych tulei i pozostałych gumowych elementów, te gdy się wypracują, nie spełniają swojej funkcji i przenoszą drgania na pozostałe elementy konstrukcji – stąd hałasy.
U mnie po przesiadce na zimowy (wyższy) profil praca całego zawieszenia jakby jeszcze się wytłumiła i jestem zadowolony, chociaż nie jest tak że moje uszy czegoś tam nie wychwycą – skrzypią teraz nowe/stare foteliki ciut, ale rozwiązanie w toku <faja>