Strona 1 z 1
		
			
				Stuki w maglownicy
				
Napisane: 
14 lip 2016, 18:30 
				przez Tomasz1997
				Witam,
Mam do was pytanie takie jak w temacie, czy jeżeli z maglownicy wydobywają się stuki tzn. że maglownica jest do wymiany?
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
25 lip 2016, 14:11 
				przez iparts
				Na początek sprawdź czy to na pewno maglownica? Może się okazać że to drążek kierowniczy i tak przenosi że wydaje się że to przekładnia. Jeżeli jesteś jednak pewien że to maglownica, to warto byłoby się wybrać na jej sprawdzenie, ewentualnie regenerację.
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
9 sty 2019, 19:40 
				przez Marcis
				Wymieniał już ktoś drążek kierowniczy? Dużo z tym roboty?
			 
			
		
			
				Re: Stuki w maglownicy
				
Napisane: 
11 sty 2019, 11:56 
				przez KrzyzakMitsu
				z drążkiem jest dość prosto – wystarczy wyjąć końcówkę kierowniczą ze zwrotnicy, potem ją odkręcić z drążka i wtedy drążek idzie łatwo – trzeba tylko mieć klucz, np. huzar
http://www.huzar.biz/produkty/narzedzia-do-zawieszenia/tam jest jeszcze blaszka zabezpieczająca, ale huzar to odkręci, potem blaszkę zaklepać, dać końcówkę, zrobić zbieżność
 
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
14 sty 2019, 10:43 
				przez Marcis
				Myślałem, że bez jego klucza się obejdzie.
			 
			
		
			
				Re: Stuki w maglownicy
				
Napisane: 
14 sty 2019, 12:32 
				przez KrzyzakMitsu
				Jeśli jest podejście od dołu to można próbować, ale ja np. taki klucz pożyczyłem – zostawiłem gościowi 300zł, zrobiłem swoje i oddałem.
Nie mam podnośnika ani kanału stąd mogłem operować tylko z poziomu podłogi.
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
15 sty 2019, 20:02 
				przez Marcis
				Tak mam kanał. Jak poradziłeś sobie z osłonami drążka? Jest tam słaby dostęp.
			 
			
		
			
				Re: Stuki w maglownicy
				
Napisane: 
16 sty 2019, 12:07 
				przez KrzyzakMitsu
				Zależy od auta – robiłem to w 2 Galantach z 2002 i 1998 – w pierwszym są sanki aluminiowe i sporo miejsca, oryginalna guma ma metalową opaskę zaciskową na cieńszym końcu i trytytkę na maglownicy. W 1998 roku sanki były stalowe i musiałem kilka śrubek odkręcić by zdjąć stalowe wzmocnienia, ale dostęp był w miarę OK. Zamontowany zamiennik Lamforder (był najtańszy, 18zł) ma już metalowe opaski zaciskowe na obu końcach i nie miałem najmniejszego problemu by je założyć – szczypcami.