Strona 1 z 3
		
			
				Mazda 3 BK – Wymiana łączników stabilizatorów -str. 2
				
Napisane: 
3 lis 2010, 18:58 
				przez Ring0
				Witam,
na ostatnim przeglądzie zalecono mi wymianę łączników stabilizatorów z tyłu. W ASO zaśpiewali sobie 510 zł za wszystko. Zastawiam się, czy nie robić tego w zwykłym warsztacie, bo słyszałem, że nie jest to jakaś skomplikowana sprawa. Co radzicie?
			 
			
		
			
				Re: Wymiana łączników stabilizatorów
				
Napisane: 
3 lis 2010, 19:56 
				przez maselek
				Ring0 napisał(a):ASO zaśpiewali sobie 510 zł
 
 Ze swojej strony polecam 
http://www.ramech.pl/ nie będziesz narzekał 

 
			 
			
		
			
				Re: Wymiana łączników stabilizatorów
				
Napisane: 
3 lis 2010, 20:05 
				przez dawid39lo
				Zastawiam się, czy nie robić tego w zwykłym warsztacie, bo słyszałem, że nie jest to jakaś skomplikowana sprawa. 
Nie jest to trudne, Dlatego sugeruję warsztat, w którym będzie o wiele taniej.
P.S. :Ja też mam do wymiany łączniki drążków stabilizatora z tyłu, ale zrobię to po zimie, bo "nasze" drogi w zimę są tragiczne dla zawieszenia.
 
			 
			
		
			
				Re: Wymiana łączników stabilizatorów
				
Napisane: 
3 lis 2010, 21:18 
				przez tomekk03
				510 zł 

 masakra. Jeśli masz tylko dojście do kanału to zrób to sam bo jest to banalnie proste. Ja ostatnio to wymieniałem jeden [jaki?] łącznik stabilizatora i zajęło mi to 15 min a sam łącznik kosztował mnie  niecałe 100zł.
 
			 
			
		
			
				Re: Wymiana łączników stabilizatorów
				
Napisane: 
4 lis 2010, 09:56 
				przez BlackM3
				Proste jak wymiana żarówki. Kwestia odkręcenia i zakręcenia dwóch śrub. Bez problemu to sam wymienisz. Ja za łącznik zapłaciłem 60 zł. Wziąłem taki najzwyklejszy i służy już 1,5 roku.
			 
			
		
			
				Re: Wymiana łączników stabilizatorów
				
Napisane: 
4 lis 2010, 10:00 
				przez myshouek
				RingO do it yourself  

 good luck  

 
			 
			
		
			
				Re: Wymiana łączników stabilizatorów
				
Napisane: 
12 lis 2010, 13:18 
				przez Ring0
				Jeszcze takie pytanko: czy po wymianie łączników z tyłu trzeba ustawiać zbieżność?
			 
			
		
			
				Re: Wymiana łączników stabilizatorów
				
Napisane: 
12 lis 2010, 13:50 
				przez vqsoft
				nie nie trzeba
ale z opinii Jaksy wiem ze łączniki wymienia sie parami
i tak właśnie mi zrobili
jeden przedni lekko stukał
			 
			
		
			
				Re: Wymiana łączników stabilizatorów
				
Napisane: 
13 lis 2010, 15:28 
				przez andrzej72
				Ja wymieniłem pod blokiem na podniesionym lewarku.Do wyjęcia trzeba samochud nieco opuścić.Czas około 15min.Koszt 65zł.
			 
			
		
			
				Re: Wymiana łączników stabilizatorów
				
Napisane: 
26 lut 2011, 13:35 
				przez trajano
				Siłowałeś się ze śrubami czy ciachnąłeś od razu szlifierką? Pytam, bo czeka mnie wymiana i jesli lepiej od razu ściać śruby "kątówką" zamiast się siłować to będę musiał skorzystać z garażu ojca który ma dojście do gniazdka elektrycznego.
			 
			
		
			
				Re: Wymiana łączników stabilizatorów
				
Napisane: 
28 lut 2011, 00:56 
				przez RobertPi
				Ja wymieniałem w zeszłym tygodniu oba łączniki z tyłu. Poza kluczem chyba 13 potrzebny jest jeszcze imbus 5. Nie trzeba nic ciąć. Przydałaby się jeszcze jakas rurka aby nagiąć stabilizator.
			 
			
		
			
				Re: Wymiana łączników stabilizatorów
				
Napisane: 
12 mar 2011, 00:23 
				przez zupa1963
				Najwygodniej użyć 2-óch lewarków ( tak,żeby oba wahacze zwisały luźno) , wtedy nie musisz nic naginać  ...
			 
			
		
			
				Re: Wymiana łączników stabilizatorów
				
Napisane: 
31 maja 2013, 12:07 
				przez yezior
				rozumiem, że wymieniamy parami przód 
BP4K-34-170C oraz tył  (jaki jest kod 
?). Polecacie jakąś konkretną firmę, czy nie ma co przepłacać? I jeszcze jedno, czy z tyłu wymiana jest tak prosta jak z przodu?
Edit.: zamówiłem od 
nich.
 
			 
			
		
			
				Re: Wymiana łączników stabilizatorów
				
Napisane: 
31 maja 2013, 22:43 
				przez kropek101
				Poza tym że pewnie śruby już będą zaruściałe to z przednimi jak i tylnimi nie ma wielkiego problemu przy wymianie różnica jest tylka taka że [jakich?] raczej bez kanału nie wymienisz. W ubiegłym roku wymieniałem nie pamiętam firmy kupiłem od forda kosztowały mnie 110zł w zwykłym sklepie.
			 
			
		
			
				Re: Wymiana łączników stabilizatorów
				
Napisane: 
31 maja 2013, 23:35 
				przez yezior
				myślałem o dwóch lewarkach z odkręconymi kółkami, tak jak napisano wcześniej. Nie wiem jak będzie szybciej i łatwiej. Jak Tobie poszło? Dużo nerwów 

 .
 
			 
			
		
			
				Re: Wymiana łączników stabilizatorów
				
Napisane: 
1 cze 2013, 06:03 
				przez MichałK.
				wymieniałem tył bez kanału i bez wiekszego problemu. Zamiast dwóch lewarków podstaw sobie może jakąś cegłę i sprawa załatwiona. jedyny problem miałem taki, że musiałem ciąć śruby> niestety nie miałem kątówki więc ręcznym brzeszczotem. Ale około godziny i sprawa załatwiona. Kupowałem polskie JGR. Póki co OK.
			 
			
		
			
				Re: Wymiana łączników stabilizatorów
				
Napisane: 
1 cze 2013, 11:50 
				przez kropek101
				Tak jak pisał poprzednik jedyny problem jest jak śruby nie da się odkrecić kiepski dostęp dla kontówki. W takich wypadkach nawiertuje nakretki. co do lewarków no nie jestem do tego przekonany szczególnie jak trzeba coś młotkiem potraktować nie chciał bym mieć na sobie auta jak spadnie z lewarka lepiej na coś najechać i wciś się pod auto.
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
1 cze 2013, 13:14 
				przez dzux
				Planuje wymienić przynajmniej tył w wakacje bo cosik mi tam stuka na nierównej drodze. Wiem że wymian może i jest prosta ale fotorelacja by się przydała  

 
			 
			
		
			
				Re: Wymiana łączników stabilizatorów
				
Napisane: 
1 cze 2013, 13:40 
				przez kropek101
				Fotorelacja to by były 2 zdjecia na jednym zaznaczone 2 sruby do odkrecenia a na drugim nowe łączniki i na tym koniec chyba.
			 
			
		
			
				Re: Wymiana łączników stabilizatorów
				
Napisane: 
1 cze 2013, 14:28 
				przez iwon44
				W starszych mazdach nie było w śrubie wybitego miejsca na klucz ampulowy i odrazu trzeba było ciąć. Tutaj jest, także jest łatwiej i szybciej. Wcześniej pryśnij nakrętkę WD40, klucz ampulowy w śrubę łącznika, i płaskim odkrecasz nakrętkę. Zapewne trzeba klucz potraktować młotkiem żeby nakrętka puściła, ale tak jak napisał kropek to żadna filozofia.
Sugeruję korzystanie z kanału podczas zabiegu.
Coś jak tutaj:
Pozdrawiam