2 miesiące temu do mojej Madzi trafiło nowe sprzęgło, nowy dwumas i używana skrzynia (tamta groziła rozsypaniem się więc przy okazji podjąłem decyzję, że zrobimy to za jednym razem – niedługo uaktualnię swój temat bo w sumie przez swoją głupotę pomogłem "im wszystkim" umrzeć

W każdym razie od 3 dni mam problem i to dość dziwny. Biegi pięknie wchodzą, ale w 3/4 przypadków nie chcą wyjść. Nie towarzyszy temu hałas ze skrzyni i jakiekolwiek zgrzytanie, ale sprzęgło robi mi się miękkie. Jednakże... coś tam musi brać, ponieważ na tym miękkim pedale sprzęgła pomimo problemów z wyrzuceniem biegu, wrzucenie kolejnego nie stanowi problemu. Trochę to przeczy logice...

I teraz nie wiem, bo pomijając fakt, że słychać dwumas jak to w dieselu (skrzynia na 1,2,3 lekko słychać ale poprzednią było słychać 100 razy mocniej i jeździła, więc chyba wątek do pominięcia) to co może być przyczyną? Wysprzęglik? Synchro? (no ale czemu wchodzą) Czy po prostu zapowietrzony układ? Nie ogarniam tego tematu w ogóle...
Czekam na jakieś podpowiedzi i z góry dziękuję!