Ostatnio zauważyłem, że coś mi stuka w okolicach prawego tylnego koła.
Po dłuższej obserwacji mam już trochę informacji:
– nie jest to coś w bagażniku (wypakowałem cały)
– przy równej drodze nie słychać stuków (dłuższy dystans)
– nie zależy to od prędkości
– nie jest związane z hamowaniem
– stukanie dobiega z okolicy prawego tylnego koła i jest słyszalne PO zjechaniu z nierówności (chodnik, dziura)
Zaglądałem pod nadwozie i wydaje mi się, że sprężyna ma lekki defekt (nacięcie ok. 5mm długie).
Ostatni przegląd był na początku maja – nic nie wykazał.
Ostatnio przed przeglądem wymieniałem większość podwozia z przodu (amortyzatory i gumy).
Moje pytanie do Was:
– na co zwrócić uwagę wchodząc pod autko?
– czy warto jechać na wyważarkę przed naprawą?
No i kluczowe: co to może być?